Reklama

Niedziela Częstochowska

W drodze za Boskim Lekarzem

– Największym skarbem Jasnej Góry, katedry, każdego innego kościoła czy kaplicy na całym świecie jest Najświętszy Sakrament. Najważniejszą i najskuteczniejszą modlitwą, którą Bóg pozostawił nam, ludziom, na ziemi, jest Msza św. – mówił bp Andrzej Przybylski 3 czerwca, w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, na Jasnej Górze.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Boże Ciało

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z wiarą w rzeczywistą obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie mieszkańcy Częstochowy, osoby życia konsekrowanego, pielgrzymi, przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń uczestniczyli w uroczystej Mszy św. na Szczycie jasnogórskim, a potem w procesji do czterech ołtarzy na wałach.

Kroczyli za Jezusem ukrytym w znaku chleba po to, by jeszcze bardziej uwierzyć w Jego obecność i miłość, aby Eucharystia przenikała całą ich codzienność, a przede wszystkim po to, aby oddać hołd i uwielbienie Chrystusowi za Jego obecność na wieki w znakach eucharystycznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Andrzej Przybylski, który również poprowadził procesję. W homilii podkreślił moc płynącą z Eucharystii, która kształtuje ludzkie życie tu, na ziemi, i daje nadzieję na szczęśliwą wieczność. Dlatego zaakcentował: – Dla nas, chrześcijan, słońcem, centrum naszej wiary, jest Eucharystia. Jeżeli jako Kościół, jako ludzie nie będziemy się wystawiać na to słońce, rozgrzewać się w blasku Najświętszego Sakramentu, to nie wydamy dobrych owoców. Dlatego tak cenny jest czas spędzony na adoracji Najświętszego Sakramentu. Daje on odpowiedź na wszystkie pytania, dylematy, problemy, nawet te najtrudniejsze.

Reklama

Biskup zwrócił również uwagę, że we wszystkich działaniach czy programach duszpasterskich, które mają rozpalić żarliwość w sercach wiernych, by nie wygaśli, nie zobojętnieli, „trzeba być w ogniu Eucharystii” i pamiętać o tym, co powiedział sam Jezus: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić”.

Biskup Przybylski wyjaśnił, dlaczego tak istotny jest udział w procesjach: – Ruszymy dziś w procesji za Najświętszym Sakramentem, za Boskim Lekarzem, bo On chce ponieść wszystkie nasze sprawy, bo to Jezus nas niesie. Pójdźmy więc z taką pewnością wiary.

Receptą na piękne, Boże życie były rozważania bp. Przybylskiego przy czterech ołtarzach. – Ciało to całe ziemskie życie, a krew jest wydarzeniem. Jezus oddaje swoje Ciało i swoją Krew za nas, to znaczy oddaje swoje życie i umiera dla nas. I tego oczekuje od nas. My, chrześcijanie, istniejemy jako Eucharystia – powiedział bp Andrzej przy pierwszej stacji. Tłumaczył, że udział w Mszy św. czy adoracja Najświętszego Sakramentu są po to, „by stać się Eucharystią, by życie dać dla Boga i drugich, ubogich, rozdać siebie”, by być jak Jezus. Nikt nie żyje dla siebie, ale żyje w Kościele i dla Jezusa. – Istniejemy po to, by być Eucharystią. Jeżeli będziemy Eucharystią, to zawsze będziemy potrzebni – podkreślił biskup.

Reklama

– Od tego, co jesz, zależy, jaki będziesz, jakie będzie twoje życie. Dlatego Jezus nam mówi: „Kto spożywa Moje Ciało i pije Moją Krew, będzie miał Moje życie”, to życie będzie podobne do Mojego – to nauka płynąca z rozważania przy drugim ołtarzu. Biskup Andrzej tłumaczył, że teraz, w czasie pandemii, niektórym ludziom brakuje pracy czy pieniędzy, ale najważniejszy jest głód Boga. Dlatego pozostawił zadanie, by chrześcijanie byli misjonarzami Boga, szli do ludzi, którzy stracili nadzieję, dzielili się prawdą, „jeżeli chcesz mieć Bożą miłość, Bożą radość, Bożą nadzieję i zbawienie, to musisz żyć szczęściem Boga. Dlatego Jezus daje nam siebie jako pokarm”. Pomyśl, czym się karmisz na co dzień? – pytał celebrans i zachęcał: – Pomyśl o swoich braciach i siostrach po to, by dawać im Jezusa.

– Poznamy Go po łamaniu chleba, bo On jest Chlebem, On pozwolił się złamać – mówił celebrans przy trzecim ołtarzu. Tłumaczył, że w geście łamania chleba nie chodzi o łamanie kości. Wyjaśniał więc: – Jezus złamał siebie w całkowitym posłuszeństwie dla Boga Ojca. Chrześcijanina można poznać tak naprawdę po tym, gdy potrafi się połamać, zrezygnować z siebie, ze swojej dumy, swoich planów, by do końca w miłości być posłuszny Jezusowi i budować cywilizację miłości.

– Kościół to mistyczne ciało Boga. Potrzebujemy Kościoła, bo jesteśmy skalani, grzeszni i karmimy się Ciałem Boga jako lekarstwem, żeby Jezus nas leczył. Potrzebujemy Kościoła, by się uświęcać, podnosić się. Kochajcie Kościół, bądźcie w Kościele, nie odchodźcie z Kościoła, widząc swoje i cudze słabości – mówił bp Przybylski przy czwartym ołtarzu.

Na zakończenie zawierzył Bogu zgromadzonych na modlitwie: – Jezu, spójrz na tych, co szli za Tobą. Panie, popatrz na swój Kościół, na każdego z nas, na nasze rodziny. Nie potrzebujemy od Ciebie skarbów, złota czy srebra, Ty wiesz najlepiej, czego nam potrzeba. Błogosław nam i udzielaj, tego, o czym wiesz, że najbardziej jest nam potrzebne w życiu.

2021-06-03 17:07

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najbardziej upokarza szatana pokora Maryi

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Graziako

Bardziej niż największa potęga, moc, mądrość kogokolwiek na ziemi. To nie pycha złości szatana, ale pokora, bo pycha jest mu bliska, a pokora jest dla niego czymś kompletnie obcym. Ludzie pyszni, nigdy nie zrozumieją pokory Maryi i zawsze będzie ich denerwować jakakolwiek maryjna pobożność.

Będą ją ośmieszać, posądzać o dewocje i zacofanie, o zasłanianie Jezusa i Ducha Świętego. Ale czy pokora może zasłonić Boga? Czy przypadkiem nie czyni tego przede wszystkim pycha?
CZYTAJ DALEJ

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święci

Św. Maciej

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Święty Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie.

Historia nie przekazuje nam zbyt wielu faktów z życia św. Macieja Apostoła. Po jego wybraniu w miejsce Judasza udzielono mu święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk. Hebrajskie imię: Mattatyah oznacza „dar Jahwe” i wskazuje na żydowskie pochodzenie Macieja.
CZYTAJ DALEJ

Z czym kojarzy się imię Leon? Ta odpowiedź kard. Rysia zdumiała samego papieża

2025-05-14 10:51

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

Papież Leon XIV

skojarzenie

Archidiecezja Łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś podzielił się trzema skojarzeniami z imieniem Leon, które przybrał nowy papież. Co ciekawe, o jednym z nich kard. Ryś opowiedział samemu papieżowi. Co zdumiało papieża Leona XIV?

Kard. Grzegorz Ryś w wywiadzie dla Tygodnika Katolickiego "Niedziela" opowiada o trzech skojarzeniach, jakie przyszły mu do głowy od razu po przyjęciu imienia Leon przez nowego papieża. Jak wspomina, nie chodziło tu o papieża Leona XIII, ale o kogoś zupełnie innego. Kard. Ryś relacjonuje również, że Leona XIV wprawiło w zdumienie jedno nieoczywiste skojarzenie, o którym opowiedział mu polski hierarcha:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję