Reklama

W wolnej chwili

Żmija w ogrodzie – zachowaj spokój

Długi weekend spędzany na łonie przyrody to możliwość spotkania nie tylko z przyjaciółmi i rodziną, ale też ze żmiją zygzakowatą – jedynym jadowitym dziko występującym wężem w Polsce.

[ TEMATY ]

przyroda

Pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak postępować, gdy spotkamy na swojej drodze przedstawiciela tego chronionego gatunku, radzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach. Główna wskazówka - zachowaj spokój.

Żmija osiąga ok. 80 cm długości. Możemy ją spotkać w 3 odmianach barwnych: brązowej i szarej oraz czarnej – ta jednak występuje najrzadziej. Znak rozpoznawczy to charakterystyczny zygzak na grzbiecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żmije możemy spotkać na wszelkiego rodzaju terenach otwartych m.in. łąkach, obrzeżach lasów, na polach uprawnych. W otoczeniu człowieka bywa spotykana w miejscach o wysokiej trawie oraz tam, gdzie może się łatwo ukryć, takich jak składowiska drewna czy sterty kamieni. Aby nasze przydomowe ogródki nie stały się atrakcyjnym miejscem dla żmij, wystarczy je uporządkować oraz regularnie wykaszać trawę.

Żmija to gatunek płochliwy i skryty, a co za tym idzie, unikający człowieka. Atakuje tylko wtedy, gdy zostanie do tego zmuszona. Ewentualne ukoszenie poprzedza ostrzegawczym syczeniem, dlatego ukąszenia zdarzają się bardzo rzadko, gdy zwierzę nie ma innego wyjścia i musi się bronić. Ataki bez uprzedzenia są sporadyczne i zwykle spowodowane są nagłym nadepnięciem.

Reklama

Spotykając żmiję należy przede wszystkim zachować spokój i nie zbliżać się do niej. Wówczas sama powinna się od nas oddalić. Jeśli jednak doszło do ukąszenia należy unieruchomić pokąsaną kończynę i założyć opaskę uciskową powyżej tej miejsca. Ukąszenie w przypadku dorosłego, zdrowego człowieka powinno obyć się bez komplikacji. Większą czujność należy zachować w odniesieniu do ukąszonych dzieci, osób starszych, osób z chorobami serca czy będących pod wpływem alkoholu.

Warto też pamiętać, że głównym pożywieniem żmii są gryzonie, takie jak myszy i norniki, co jest bardzo korzystne z punktu widzenia człowieka. Obecność tych węży w naszym otoczeniu świadczy o tym, że nasz lokalny ekosystem jest w dość dobrej kondycji.

Leśnicy przypominają, że żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym, objętym częściową ochroną gatunkową. W celu ich ochrony ustanowiono szereg zakazów, takich jak zakaz umyślnego zabijania i okaleczania, zakaz chwytania, przetrzymywania, niszczenia siedlisk, schronień, a także umyślnego płoszenia i niepokojenia żmij. Złamanie tych zakazów jest traktowane jako wykroczenie, jego popełnienie wiąże się z orzeczeniem kary aresztu lub grzywny. (PAP)

autorka: Anna Gumułka

lun/ krap/

2021-06-04 09:33

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leśny Zakład Doświadczalny poinformował, że w Puszczy Zielonce widziano kangura

[ TEMATY ]

przyroda

adrenalinapura/FOTOLIA

Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie poinformował, że w lasach Puszczy Zielonki przypadkowa osoba napotkała kangura. Obok informacji zamieszczonej w mediach społecznościowych znalazł się film ze spotkania z torbaczem; zwierzę najprawdopodobniej uciekło właścicielce.

"Lasy Puszczy Zielonki stały się miejscem nietypowego odkrycia. Wśród drzew i leśnych ścieżek został zaobserwowany kangur – zwierzę zdecydowanie dalekie od rodzimej polskiej fauny. Prosimy o dalsze sygnały w celu zlokalizowania osobnika i pomocy zwierzęciu” – podał Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie.
CZYTAJ DALEJ

USA: Sąd Najwyższy broni prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z wiarą

2025-06-29 09:59

[ TEMATY ]

szkoła

wiara

USA

Sąd Najwyższy

pixabay.com

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał przełomowy wyrok w sprawie wolności religijnej, stając po stronie chrześcijańskich i muzułmańskich rodziców z Maryland, którzy sprzeciwili się obowiązkowej obecności ich dzieci na zajęciach w szkołach, na których wykorzystywane były książki z postaciami LGBT+. W orzeczeniu sędziowie uznali, że zakaz wypisywania dzieci z zajęć narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami religijnymi.

Sprawa dotyczyła szkół publicznych w hrabstwie Montgomery, które w 2022 roku wprowadziły do programu nauczania opowiadania przedstawiające modele rodzin także LGBT. W 2023 roku szkoły te zniosły możliwość rezygnacji z tych zajęć, powołując się na trudności organizacyjne i chęć zapobiegania stygmatyzacji uczniów z rodzin LGBT.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję