Hurkacz, mimo piątkowej porażki, odniósł w Londynie życiowy sukces. Dotychczas jego najlepszym wynikiem w zmaganiach tej rangi była trzecia runda, na której zatrzymał się w poprzedniej edycji Wimbledonu dwa lata temu (ubiegłoroczna została odwołana z powodu pandemii COVID-19).
Reklama
Z Berrettinim zmierzył się po raz trzeci w zawodowej karierze, a po raz pierwszy na trawiastej nawierzchni. Oba wcześniejsze ich pojedynki rozgrywane były na kortach twardych. Trzy lata temu w kwalifikacjach Australian Open górą był Włoch, a Polak zrewanżował mu się w kolejnym sezonie w pierwszej rundzie turnieju ATP w Miami.
Gracz z Italii w swoim pierwszym w karierze wielkoszlemowym finale zmierzy się w niedzielę z liderem światowego rankingu Serbem Novakiem Djokovicem lub Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem.(PAP)
an/ krys/