"Drzwi Otwarte" Państwowego Archiwum w Zielonej Górze z siedzibą
w Starym Kisielinie mogły by sugerować, że dostęp do tej placówki
na co dzień jest raczej niemożliwy. Tymczasem na podstawie zbiorów
Archiwum co roku powstaje kilkadziesiąt prac magisterskich studentów
historii Wyższej Szkoły Pedagogicznej oraz innych prac naukowych.
Przez dwa dni, 15 i 16 września wszyscy zainteresowani
pracą archiwistów i zbiorami mogli skorzystać z zaproszenia i odwiedzić
Archiwum. Dla tych, którzy nie mieli czasu ani chęci na wycieczkę
do Starego Kisielina przygotowano w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece
Publicznej w Zielonej Górze wystawę "Skarby zielonogórskiego Archiwum"
. "Drzwi Otwarte" zainaugurował w Klubie Pro Libris w Bibliotece
dyrektor Archiwum - Tadeusz Dzwonkowski. Uznał on, że najpełniejszą
ocenę placówce będą mogli wystawić ludzie, którzy z jej zbiorów korzystają
najczęściej, czyli naukowcy-historycy z WSP. - Archiwum, co się rzadko
zdarza, jest naprawdę otwarte, nie chomikuje zbiorów, potrafi je
udostępniać - powiedział dyrektor Instytutu Historii WSP prof. Cz.
Osękowski. - Na podstawie dokumentów tam gromadzonych można przedstawić
obraz życia codziennego epok minionych - mówił o roli zbiorów archiwalnych
- ale także to, co umyka nam dzisiaj. Prof. W. Strzyżewski opowiedział
o sfragistyce - nauce badającej pieczęcie jako źródła historyczne.
- Dawniej, tak jak i dziś, bez pieczęci nie dało się niczego załatwić
- żartował profesor. W siedzibie placówki w Starym Kisielinie przechowywane
są pieczęcie królewskie, cechowe, szlacheckie, miejskie i kościelne.
Uczestnicy spotkania obejrzeli film o Zielonej Górze
sprzed prawie 80. lat. Na filmie pokazano pracę prządek przy maszynach
w Deutsche Wollewaren, czyli Polskiej Wełnie - Wygląda lepiej niż
teraz - żartowano. Była też Winiarnia, Plac Pocztowy, liceum na Placu
Słowiańskim, kościół pw. św. Jadwigi i ówcześni mieszkańcy miasta.
Materiały Lubuskiej Kroniki Filmowej przedstawiły z kolei Zieloną
Górę z lat 1958-64. Zobaczyć można było reportaż z Winobrania ´58,
wizytę Jurija Gagarina i towarzysza Zawadzkiego oraz wmurowanie kamienia
węgielnego pod fabrykę "Stilon" w Gorzowie Wlkp.
Na wystawie "Skarby zielonogórskiego Archiwum" na pierwszym
piętrze Biblioteki wystawione są pergaminy, księgi, listy i inne
dokumenty, które warto zobaczyć. Najstarszy eksponat pochodzi z początku
XIV w. Są także pieczęcie królów polskich, kwit z żagańskiej biblioteki
z podpisem Stendhala oraz powojenne odezwy do "ludu pracującego miast
i wsi". Ekspozycja czynna będzie jeszcze przez dwa tygodnie, do 15
października.
Pomóż w rozwoju naszego portalu