8 września br. obchodziliśmy święto Narodzenia Najświętszej
Maryi Panny. Tego roku, w katedrze gnieźnieńskiej, połączono je z
Mszą św. z udziałem uczestników Zjazdu Polskiej Fundacji Rycerskiej.
Przedstawiciele tegoż Zjazdu, w pięknych strojach i ze sztandarami,
weszli procesyjnie do katedry przez Drzwi Święte, by uczestniczyć
w Eucharystii, której przewodniczył bp Stanisław Gądecki.
W homilii Ksiądz Biskup rozważał postać rycerza, jako
zwierzęcia, jako człowieka i jako chrześcijanina. Myśląc bowiem o
zjeździe rycerstwa te trzy pojęcia nasunęły się Kaznodziei na myśl.
Zezwierzęcenie obyczaju rycerskiego - zdaniem bp. Stanisława Gądeckiego
- narodziło się w momencie, w którym człowiek zaczął walczyć za pieniądze,
a nie dla honoru. W dzisiejszym świecie także są ludzie, którzy "
przenoszą się z kontynentu na kontynent i są przygotowani do mordowania"
. Nieważne jest kogo mordują, a kogo bronią. Ważne jest to, kto zapłaci,
ponieważ pieniądz stał się najwyższą wartością. "Ktoś, kto wstępuje
do drużyn rycerskich nie może czcić i szanować takich tradycji zwierzęcych"
- powiedział Ksiądz Biskup. Drugim kształtem jest rycerz, jako człowiek. "
Jest to ten kształt człowieczeństwa, który osiąga rycerstwo w połączeniu
z chrześcijaństwem średniowiecza". Człowiek zrozumiał, że to, co
służy dobru ma sens. Rycerstwo stało się wielkim ideałem, o którym
mówi chociażby Pieśń o Rolandzie. Tenże stan szlachecki narodził
się wśród ludzi, dla których jedynym obowiązkiem była obrona kraju.
Rycerz, jako człowiek charakteryzował się szlachetnością wewnętrzną.
To ona pomagała mu w podejmowaniu wysiłków, za które nie miał zapłaty.
Wysiłków czynionych w imię dobra.
I wreszcie ten, który przewyższa rycerza, jako człowieka.
Jest to rycerz chrześcijanin, którego mieczem jest Słowo Boże. Ksiądz
Biskup przywołał postać św. Maksymiliana Kolbego, którego można nazwać
rycerzem Niepokalanej. "Nie nosił żadnego hełmu ani żadnej zbroi.
Nie nosił żadnego miecza, a przecież o wiele bardziej zasłużył sobie
na tytuł rycerza, aniżeli liczne bezrozumne tłumy, kierowane przez
ludzi mających władzę" - powiedział duszpasterz. Ta szlachetność
ducha, dzięki której rycerz nawet w obronie słusznej sprawy nie staje
się mordercą jest najwyższą formą rycerstwa. W tym ostatecznym kształcie "
rycerz duchowy okazuje się szermierzem Słowa Bożego i Ewangelii".
Na koniec Mszy św. Ksiądz Biskup złożył przybyłym gościom
oraz wszystkim organizatorom Zjazdu Polskiej Fundacji Rycerstwa najserdeczniejsze
życzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu