Reklama
W tym roku odbyła się już 16. Piesza Pielgrzymka Polonijna, najliczniejsza z dotychczasowych. Wyruszyła, jak zawsze, z polskiej parafii Świętych Piotra i Pawła w Great
Meadows w stanie New Jersey do Amerykańskiej Częstochowy. Pierwsza piesza pielgrzymka zorganizowana została z okazji Roku Maryjnego 1987-88, jej inspiratorką była polska piosenkarka
Emilia Gołaszewska. Dziś idą z nami Amerykanie, Europejczycy, Latynosi, Azjaci i inni. Czujemy, że wszyscy jesteśmy jedną rodziną Bożą, braćmi i siostrami wspólnej Matki,
która nas wszystkich kocha bezgranicznie. Pielgrzymka nas zbliża, jednoczy, niezależnie od tego jakim językiem mówimy, jakie jest nasze etniczne pochodzenie czy kolor skóry. Pielgrzymują z nami
młodzi i osoby starsze, rodzice z dziećmi, a nawet niemowlętami w wózkach, także matki w stanie błogosławionym.
W Roku Różańca Świętego i Srebrnego Jubileuszu Pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II dużo czasu poświęciliśmy na rozważanie tajemnic różańcowych, szczególnie tajemnic światła jako Ewangelii
życia, i modlitwie w intencji Ojca Świętego, aby był nadal autorytetem, sumieniem świata i patronem porządku moralnego. Modliliśmy się o pokój na świecie, o poszanowanie
wartości rodziny, o szacunek dla życia, także życia dzieci nienarodzonych. Duchowo łączyliśmy się ze wszystkimi pielgrzymami, którzy w tych dniach szli też umęczeni ze wszystkich
stron naszej Ojczyzny do Sanktuarium Pani Jasnogórskiej, naszej wspólnej Matki, „danej nam jako znak nadziei i zwycięstwa nad złośliwym wrogiem”. Świadomość jedności serc, która
nie zna przestrzeni ani czasu, doświadczenie drogi prowadzącej do celu - dodawały nam siły i były źródłem szczególnej radości. Wiedzieliśmy też, że cała Polska szła z nami!
Często słychać było słowa pieśni pielgrzymkowej: Do Częstochowy prowadzisz nas, /do Częstochowy przez góry, las. /Do Częstochowy prowadzi szlak, /by Ci, Maryjo, powiedzieć „tak”.
*
W radości i dziękczynieniu witaliśmy pierwszą pielgrzymkę pieszą z polskiej parafii św. Jadwigi w Trenton, w stanie New Jersey, w diecezji Metuchen. Pielgrzymkę zorganizowały osoby świeckie. Duchowo posługiwali pielgrzymom paulini: o. Faustyn Muir i o. Beniamin Bąkowski. Parafia św. Jadwigi jest głęboko związana z historią Amerykańskiej Częstochowy. Tam pracował założyciel Amerykańskiej Częstochowy - o. Michał M. Zembrzuski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
*
Również w radości i dziękczynieniu witaliśmy drugą pielgrzymkę pieszą z parafii św. Wojciecha w Filadelfii, największej polskiej parafii w archidiecezji filadelfijskiej. Mimo wielu trudności ze strony władz - dzielni polscy kapłani: ks. Tadeusz Górka i ks. Jerome Pohl, rozpoczęli piesze pielgrzymowanie w ubiegłym roku. Obecnie przybyło pątników. Najmłodszy miał 4 miesiące, w ubiegłym roku mama niosła go jeszcze w swoim łonie. Pielgrzymom pomagali duchowo paulini: o. Bogdan Olzacki oraz br. Krzysztof Olesik. W pielgrzymce szła też duża grupa polskich sióstr służebniczek starowiejskich z Cherry Hill, Pensylwania.
*
Oczywiście, najstarsza i najliczniejsza pielgrzymka przybyła z Great Meadows, New Jersey, która jak „czcigodna i szlachetna matka urodziła dwie córy” -
jak kiedyś pisał św. bp Ignacy Antiocheński w liście do jednego z Kościołów, w drodze do Rzymu - pielgrzymkę filadelfijską i trentońską. Pielgrzymka ta
składała się z czterech grup: dwóch polskich, amerykańskiej i hiszpańskiej. Każdej grupie towarzyszyli kapłani, którzy głosili słowo Boże, spowiadali i służyli radą. Szły
z nami siostry różnych rodzin zakonnych: benedyktynki misjonarki z Huntington, New York, służebniczki starowiejskie, nazaretanki, franciszkanki i inne. Grupie amerykańskiej
przewodniczyli ojcowie i bracia Odnowy Franciszkańskiej - Fraciscan Renewal z Bronx i Yonkers, New York. Tradycyjnie już grupie starszych polskich pielgrzymów przewodniczył
o. Jan Kwiecień - redemptorysta, z pomocą innych kapłanów. Nad grupą polskiej młodzieży, która była najliczniejsza, duchową opiekę sprawowali ojcowie i bracia paulini: o. Anzelm
Chałupka - podprzeor klasztoru Amerykańskiej Częstochowy, o. dr hab. Andrzej Napiórkowski - przeor klasztoru Paulinów w Krakowie na Skałce, a zarazem rektor skałecznego
Seminarium Duchownego, a także piszący te słowa, który chodzi w pielgrzymce już od 15 lat, oraz bracia klerycy: br. diakon Michał Czyżewski, br. Rafał Walczyk, br. Marek Łącki, br.
Paweł Przygodzki i wielu kapłanów. Paulińscy bracia klerycy studiują teologię w Seminarium Duchownym w Holy Apostles Seminary & College w Cromwell, diecezja
Norwich w stanie Connecticut.
Duchowym przewodnikiem i ojcem tegorocznej pielgrzymki był metropolita mińsko-mohylewski, administrator apostolski diecezji pińskiej - kard. Kazimierz Świątek, „Kardynał ze Wschodnich
Rubieży”. Towarzyszył mu jego długoletni współpracownik, dziekan w Brześciu, prześladowany i osadzony w więzieniu przez reżim Łukaszenki - ks. prał. Zbigniew
Karolak.
*
We Mszy św. koncelebrowanej wzięło udział 30 kapłanów. Większość z nich uczestniczyła w pielgrzymce. Przed Mszą św. o. Krzysztof Wieliczko, prowincjał Zakonu Paulinów w Stanach
Zjednoczonych, serdecznie powitał kard. Świątka, kapłanów, siostry zakonne i uczestników tegorocznych pielgrzymek. Podczas Mszy św. Ksiądz Kardynał mówił o dziedzictwie wiary. Napominał
nas, abyśmy pozostali zawsze wierni Bogu, Kościołowi katolickiemu i Ojczyźnie. Na koniec, wzruszony, powiedział: „Ja kocham Białoruś, ja tam pozostanę, tam umrę”. Słowa te -
zapadły nam głęboko w serca...
Przed zakończeniem Mszy św. ks. Ignacy Kuziemski w imieniu wszystkich pielgrzymów złożył Księdzu Kardynałowi szczególny dar: umieszczoną na purpurowej poduszce koronę cierniową, z której
wyrasta złota róża, a słowa dedykacji brzmią: „Miłości Bożej dźwigać pęta...”. Przed opuszczeniem Sanktuarium Amerykańskiej Częstochowy Ksiądz Kardynał przekazał otrzymany dar Matce
Bożej Częstochowskiej. Ostatnim gestem jego pasterskiej dobroci było udzielenie zgromadzonym błogosławieństwa.