Skandal, który wywołała Dorota Nieznalska swoimi „instalacjami”, wymaga zdecydowanej odprawy. Prowokacja Nieznalskiej, polegająca na wykorzystaniu krzyża jako tła do ekspozycji penisa, jest
jej miarą możliwości zaistnienia jako twórcy. Ocena tego - to ciąg dalszy możliwości już nie tylko „artystycznych”, lecz również intelektualnych, a tu:
- reakcje środowisk: „obywatelskich”, w tym: „ideologiczych”, oceniających obecną sytuację, już po wyroku sądu, jako ingerencję władz w „sztukę
i kulturę”; określenie tego jako zadyma nie byłoby nadużyciem;
- pozycja szczególna: rektorzy Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu protestujący przeciwko skazaniu Nieznalskiej za jej dzieło - to dopiero epokowe osiągnięcie intelektu
wybitnych sztukmistrzów w wykorzystaniu sytuacji do zaistnienia! Pytania tu postawione przez ICH Magnificencje dotyczą: gremiów politycznych, władz lokalnych - nie mogą być niezauważone!
Są... dyskwalifikujące w ocenie kulturowej; wypowiedzieli się w powadze zajmowanych stanowisk.
Skandal i jego ocena: kompromitacja - ale czy tylko określonych środowisk „kultury i sztuki”?, czy nie dotyczy to również katolików w Polsce? I to
za to, że:
- przyzwalają;
- w niedostatecznym stopniu reagują na to, co się u nas dzieje nie tylko w sferze kultury;
- nasza budżetówka, czyli nasze pieniądze z podatków są marnowane na działania tej miary „ludzi kultury”.
Wydaje mi się, że nadszedł już czas na porządkowanie spraw Polski. Nadszedł czas na merytoryczne oceny ludzi zajmujących dziś znaczące stanowiska z namaszczenia partyjnego - nieodpowiadających
za swe wyczyny. Finansując z naszych podatków instytucje użyteczności publicznej typu: Akademie Sztuk Pięknych, Zachęta, TVP, winniśmy oczekiwać zapewnienia w nich pracy
dla autorytatywnych pracowników, a w żadnym przypadku skandalistów.
Nadszedł czas na rozumienie wartości pracy - nauczania naszego Kościoła skierowanego do współczesnego człowieka. Argumentów z praktyki życia codziennego, naszego doświadczenia mamy
co niemiara - czas na decyzję.
Poznań
Pomóż w rozwoju naszego portalu