Dawne dzieje
Klasztor Świętego Krzyża położony jest na Łyścu - zwanym również Łysą Górą - drugim co do wielkości szczycie Gór Świętokrzyskich. Łysa Góra była miejscem kultu religijnego jeszcze w czasach
pogańskich. Legendy związane z tym miejscem mówią nie tylko o czci oddawanej tu bóstwom, ale również o „zamku” - ośrodku władzy, który miał poprzedzać
fundację benedyktyńską.
Pierwszy kościół na Łyścu - pw. Trójcy Przenajświętszej - wzniesiony został przez Dąbrówkę w okresie chrztu Polski. Data założenia klasztoru na Łysej Górze nie jest znana. Tradycja
benedyktyńska, powtórzona przez Jana Długosza w Dziejach Polski, przypisuje fundację Bolesławowi Chrobremu w 1006 r. Przekazy kronikarskie opisujące pojawienie się benedyktynów
w klasztorze są pełne legend. Najstarsza monografia o Świętym Krzyżu łączy wzniesienie kościoła przez Dąbrówkę z jednoczesnym osiedleniem się zakonników, których wezwała
ona z czeskiego miasta Zozea. Z kolei Długosz podaje, że Bolesław Chrobry zwrócił się do konwentu na Monte Cassino z prośbą o przysłanie mnichów do zasiedlenia
klasztoru na Łysej Górze. Skąd przybyli benedyktyni na Święty Krzyż - do dziś nie wiadomo.
Legenda
Reklama
Było to za czasów panowania Bolesława Chrobrego, który zaprosił do Polski swojego krewnego, węgierskiego królewicza Emeryka. Młodzieniec przed daleką podróżą otrzymał od swojego ojca oprawiony w złoto krzyż z relikwiami Krzyża Świętego. Król Bolesław na cześć królewicza urządził wspaniałe polowanie. Wśród gęstwiny leśnej Emeryk spostrzegł wielkiego jelenia i popędził za nim. Jeleń wpadł w gęste zarośla, a jego rozłożyste rogi zaplątały się w gałęziach. Uradowany królewicz wydostał strzałę z kołczanu, napiął łuk i wycelował w zdobycz. Wtedy stało się coś dziwnego. Jeleń odwrócił łeb w stronę myśliwego i Emeryk ujrzał między wieńcami wspaniałych rogów otoczony nieziemskim blaskiem krzyż. Światło bijące z krzyża oślepiło na chwilę młodzieńca. Uznał to zdarzenie za znak od Boga. Jeleń nagle zniknął. Królewicz złożył przysięgę, że na miejscu cudownego zjawiska wybuduje klasztor i zostawi w nim otrzymane od ojca relikwie Krzyża Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sanktuarium Krzyża Świętego
Reklama
Legenda legendą. Jakie były okoliczności uzyskania relikwii - nie wiadomo. Faktem jest, że pięć cząsteczek z Drzewa Krzyża Świętego, które znalazły się w opactwie, stało się
obiektem czci i kultu, a klasztor benedyktyński miejscem licznych pielgrzymek. Święty Krzyż był dla ówczesnych katolików polskich tym, czym obecnie jest Częstochowa. Przechowywane
relikwie przyciągały wiernych z całej Polski. Przez wieki pielgrzymowali do klasztoru królowie, magnaci, a zwłaszcza lud polski. Pielgrzymi nawiedzali sanktuarium i przystępowali
do sakramentów świętych szczególnie w okresie świąt, z którymi wiązały się odpusty nadane świątyni przez papieży. Były to: uroczystość Znalezienia i Podwyższenia Krzyża,
Zielonych Świątek, Świętej Trójcy, uroczystość poświęcenia kościoła i oktawa tej uroczystości, uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, uroczystości św. Benedykta, św. Emeryka
i Wszystkich Świętych. Kult relikwii wciąż wzrastał. Opactwo zostało otoczone opieką władców. Dzięki temu możliwy był szybki rozwój i rozkwit.
Bolesław Wstydliwy udowodnił swą cześć dla Świętego Krzyża, odbudowując zniszczony klasztor, a Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki i inni królowie polscy - nadając opactwu
liczne przywileje. Przed przyjęciem chrztu i koronacją, w drodze do Krakowa, zatrzymał się w klasztorze Władysław Jagiełło. W 1410 r., przed bitwą pod
Grunwaldem, przebywał dwa dni w Słupi i każdego poranka wstępował pieszo na górę, gdzie spędzał czas na modlitwie i rozdawaniu jałmużny. Wszystkie sławne rody: Kmitów,
Oleśnickich, Odrowążów, Radziwiłłów, Tęczyńskich, Bogoriów, Siennickich wyrażały swą cześć w ofiarowanych wotach, zdobiących kaplicę Świętego Krzyża.
Benedyktyni
Od początku gospodarzami klasztoru byli benedyktyni. Zakonnicy wiele czasu poświęcali trosce o pielgrzymów. Dbali przede wszystkim o stronę duchową przybywających pątników przez
sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa Bożego i opiekę nad relikwiami. Jednak i troska o ciało nie była im obca. W klasztorze powstała apteka, do której przybywała
ludność z odległych stron, by uzyskać od mnichów pomoc w rozmaitych chorobach. Z ziół sporządzano lekarstwa, rozmaite soki, wyciągi, nalewki, wina ziołowe, olejki, maści.
Leki sprzedawano nawet w aptekach w Kielcach i Radomiu.
Zakonnicy przyczynili się także do rozwoju rolnictwa w tym rejonie, wprowadzając nowe odmiany roślin, fachową ich uprawę i nawożenie.
Kasata opactwa
W 1819 r. nastąpiła kasata opactwa świętokrzyskiego. Zakonników rozpędzono, a dobra skonfiskowano. Relikwie przeniesiono do Nowej Słupi, z czasem wróciły na Święty Krzyż. Po siedmiuset latach opactwo przestało istnieć. Później powstało tutaj więzienie, a w czasie II wojny światowej hitlerowcy urządzili w klasztorze obóz zagłady dla jeńców radzieckich. I tak miejsce kultu i czci Krzyża Chrystusa stało się miejscem krzyża dla tysięcy ludzi.
Misjonarze Oblaci
W 1936 r. ówczesny administrator diecezji sandomierskiej powierzył sanktuarium na Świętym Krzyżu Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej, którzy stali się nowymi gospodarzami i stróżami
relikwii Krzyża Świętego. Ta sytuacja trwa po dzień dzisiejszy. W ciągu 67 lat oblaci odbudowali sanktuarium, strzegli jak źrenicy oka największego skarbu - relikwii Krzyża Świętego,
duszpasterzowali, katechizowali, głosili misje i rekolekcje, prowadzili wręcz wzorowe życie zakonne: rozsławiali swoim życiem i działalnością Sanktuarium Świętokrzyskie.
W latach pięćdziesiątych na Świętym Krzyżu został erygowany nowicjat. Od tego czasu klasztor ten stał się miejscem formacji zakonnej całych pokoleń Misjonarzy Oblatów, którzy rozsławiają cześć do
Krzyża Świętego we wszystkich zakątkach ziemi.
Dziś Święty Krzyż promieniuje jak dawniej świętością i kultem, chociaż inaczej niż dawniej - po oblacku. Zakonnicy służą pielgrzymom przez sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa
Bożego, szczególnie rekolekcji i misji, oraz przez rozmowę. W okresie od kwietnia do października w każdy trzeci piątek miesiąca organizowane są czuwania nocne przy relikwiach
Krzyża Świętego, które gromadzą wiernych. Klasztor na Świętym Krzyżu to miejsce licznych pielgrzymek. Co roku przybywa tutaj tysiące pielgrzymów, turystów i gości z Polski i z zagranicy.
Każdy u stóp Krzyża odzyskuje siłę i otrzymuje potrzebne łaski.
W krajobraz naszej ojczyzny wpisane są liczne krzyże. W krajobraz świętokrzyski w szczególny sposób wpisał się Krzyż Jezusa Chrystusa, który czczony jest tutaj od wieków. Krzyż,
który daje moc i siłę, przy którym można znaleźć odpoczynek i schronienie.
Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej zapraszają na odpust w święto Podwyższenia Krzyża Świętego - 14 września. Msze św. o godz.: 8.00, 10.00 i Suma odpustowa o godz. 12.00, której przewodniczyć będzie bp Marian Zimałek.