Reklama

Wokół edukacji

W murach Seminarium

Na pierwszy rok studiów do seminariów duchownych zgłosiło się 1438 kleryków, spośród nich 1059 - do seminariów diecezjalnych. Według wstępnych danych - to o ok. 2,8% więcej niż w roku ubiegłym. Najwięcej, bo aż 62 kleryków, przekroczyło progi Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. prał. Marianem Biskupem - rektorem Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu - rozmawia Wojciech Mścichowski

Wojciech Mścichowski: - W bieżącym roku progi MWSD we Wrocławiu przekroczyła rekordowa liczba kandydatów do kapłaństwa. O ile wiem, nie jest to rekord liczbowy w historii tej uczelni, ale w porównaniu z innymi seminariami zajęliście pierwsze miejsce pod względem liczby przyjętych na pierwszy rok studiów. Czemu przypisać tak duże zainteresowanie tego typu uczelnią właśnie na Dolnym Śląsku i czy ten stan rzeczy może napawać optymizmem na następne lata?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. prał. Marian Biskup: - Rzeczywiście, nie jest to rekordowa liczba kandydatów na pierwszy rok w MWSD. W latach 1960-70, przed wydzieleniem diecezji legnickiej, na pierwszy rok zgłaszało się nawet ok. 80 kandydatów. Po podziale liczba ta wahała się w granicach 40. W takim kontekście imponująco brzmi liczba 62 adeptów do naszego Seminarium w bieżącym roku. Niewątpliwie jest to znak Bożego błogosławieństwa i odpowiedź Pana żniwa na nasze działania w ramach duszpasterstwa powołaniowego. Te działania są różnorodne. Niewykluczone, że w ten sposób zbieramy dziś owoce zorganizowanego w naszej archidiecezji w 1999 r. Kongresu Powołaniowego. Przez cały tydzień płynęła wówczas z archidiecezji serdeczna modlitwa o powołania do naszego Seminarium. W ponad 50 parafiach odbyły się spotkania księży przełożonych i kleryków z wiernymi, z młodzieżą. Kongres kończył się święceniami kapłańskimi i prymicjami w rodzinnych parafiach neoprezbiterów. Ewenementem jest Msza św. w każdy pierwszy czwartek miesiąca, odprawiana w katedrze wrocławskiej w intencji powołań kapłańskich i zakonnych z udziałem wszystkich seminariów i zgromadzeń żeńskich działających we Wrocławiu. Do skuteczności tej modlitwy przywiązuję wielką wagę. Organizujemy również rekolekcje dla młodzieży męskiej maturalnej i przedmaturalnej, w których bierze udział ponad 200 młodzieńców, oraz specjalne miesięczne dni skupienia. Alumni aktywnie uczestniczą w Niedzieli Dobrego Pasterza, jadąc do kilkudziesięciu parafii. Rozwijające się w naszej archidiecezji duszpasterstwo powołaniowe napawa optymizmem. Ufam, że i w następnych latach nie zabraknie we Wrocławiu licznych powołań kapłańskich i zakonnych.

- Jakie były kryteria naboru i co czeka młodych ludzi wstępujących w mury tak szacownej uczelni?

- Każdy kandydat, składając dokumenty, odbywa rozmowę kwalifikacyjną z rektorem lub jego zastępcą. Wśród dokumentów znajduje się opinia księdza proboszcza i katechety o kandydacie. Jednym z podstawowych kryteriów jest postawa moralna kandydata. W bezpośredniej rozmowie z adeptem odkrywa się też istotne motywacje wstąpienia do seminarium. Ponieważ klerycy są równocześnie studentami Papieskiego Wydziału Teologicznego, kandydatów obowiązuje egzamin wstępny z języka polskiego i wiadomości religijnych w zakresie szkoły średniej.
Po przyjęciu do seminarium kandydata do kapłaństwa czeka sześcioletnie przygotowanie do święceń kapłańskich. Polega ono na studiowaniu filozofii i teologii, na formowaniu swojej osobowości przez różnego rodzaju ćwiczenia duchowe. W poznawaniu pracy duszpasterskiej alumnom pomagają nie tylko wykłady, lecz również praktyki pastoralne w parafiach, do których są kierowani. Nasi klerycy w trakcie roku akademickiego mają praktyki także w szpitalach, w domach opieki społecznej, w świetlicach Caritas, w domach dziecka, a nawet w więzieniach. Mają własne koło teologiczne, w ramach którego istnieją różne sekcje, m.in. sekcja papieska, której celem jest studiowanie nauczania Jana Pawła II dotyczącego kapłaństwa. Redagują swoją gazetę seminaryjną Vox Nostra, prowadzą agendę książkową. W Seminarium mamy też zespół muzyczny Christoforos, koło misyjne, sportowe, chór klerycki, teatr seminaryjny, koło komputerowe i inne.

Reklama

- Kard. Henryk Gulbinowicz podczas poświęcenia Domu Opieki Caritas w Dobroszycach powiedział, że jeżeli dzisiaj Kościół nie stanie blisko spraw społecznych, to coś przegra, coś straci. Jak współcześni kapłani przygotowywani są do podjęcia problemów społecznych?

- To prawda. Przed kapłanami stają coraz to nowe wyzwania społeczne. Alumni znają sytuację przeciętnej polskiej rodziny. Pochodzą z rodzin, których nie omija bezrobocie, niskie zarobki. To zakłada już, że jako kapłani będą rozumieli ludzkie potrzeby i będą starali się im zaradzić. Na starszych latach studiów są zajęcia, nazywam je „branżowe”, prowadzone przez zapraszanych kompetentnych „praktykujących społeczników” - pracujących z uzależnionymi, w schronisku Brata Alberta, z głuchoniemymi lub niepełnosprawnymi. Diakoni mają dwutygodniową praktykę z dziećmi z rodzin biednych jako opiekunowie na koloniach organizowanych przez Caritas. Są to praktyczne działania mające na celu ukazanie problemów społecznych przez dotknięcie tej trudnej przestrzeni duchowej i materialnej człowieka, w przyszłości parafianina.

- Jak Ksiądz Rektor widzi rolę współczesnego kapłana w coraz bardziej ubożejącym, czasem także duchowo środowisku?

- Dziś kapłan sam wszystkiego nie zrobi, a oczekiwania wobec księdza są duże. Dlatego dobry duszpasterz musi inicjować działanie ludzi świeckich, którzy często chętnie angażują się w pracę społeczną w swojej parafii, jeżeli stworzy się im taką możliwość. A możliwość tę daje przynależność do różnych grup, stowarzyszeń działających w parafii, np. Akcji Katolickiej. Potencjał laikatu w tym względzie jest ogromny, rzecz w tym, by ksiądz zeń skorzystał dla dobra tych, którzy są w kłopotach duchowych i materialnych.

- Czego na początku roku akademickiego można życzyć władzom Uczelni, senatowi, gronu profesorskiemu i samym alumnom MWSD?

- Tego samego, czego się życzy wszystkim wykładowcom i studentom innych uczelni - przede wszystkim umiłowania prawdy, a w jej poznawaniu i odkrywaniu niech wspomaga Ten, który siebie nazwał Prawdą - Jezus Chrystus.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Zgierz: U Matki Bożej Dobrej Rady

2024-04-28 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Karol Porwich/Niedziela

W parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Zgierzu odbył się odpust parafialny, któremu przewodniczył bp Ireneusz Pękalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję