Reklama

Watykan

Kard. Czerny: dążmy do Kościoła o obliczu franciszkańskim

O dążeniu do Kościoła o obliczu franciszkańskim mówił kard. Michael Czerny podczas XII Fryburskiego Forum „Kościół w świecie”. W swoim referacie podsekretarz sekcji ds. migrantów i uchodźców w Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka zainspirował się konkluzjami zgromadzenia Synodu Biskupów dla Amazonii z 2019 roku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodzony w Czechach kanadyjski hierarcha przypomniał słowa Chrystusa, które usłyszał św. Franciszek z Asyżu: „Idź naprawić mój Kościół, który popada w ruinę”. – 13 marca 2013 r. nowy papież przyjął imię Franciszka. Wybór ten wskazuje nam, że usłyszał to samo wezwanie, wezwanie do naprawy mojego Kościoła, który upada, mojego stworzenia, które się psuje, mojej bratobójczej ludzkości… 900 lat po Biedaczynie z Asyżu mamy nowy program „franciszkański”, dostosowany do szczególnych wyzwań naszej epoki, który odpowiada na ponadczasowe wezwanie Ducha – zaznaczył kard. Czerny.

Za istotne uznał dostrzeżenie zakorzenienia tego programu w Soborze Watykańskim II. – Całe nauczanie papieża Franciszka rozwija się w wierności Soborowi i nieustannie wyraża się w słowach i czynach: w „Evangelii gaudium”, w „Laudato si’”, we „Fratelli tutti”, a także w Synodzie 2023 na temat synodalności. W tej perspektywie Synod dla Amazonii stanowi ważny test dla tego nauczania – uważa jezuita, tłumacząc, że „Franciszek wzywa Kościół na szczeblu planetarnym do wyciągnięcia lekcji” z tego synodu i „przyswojenia sobie jego wizji i jego marzeń na własnym terytorium”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W formie pytań kardynał wskazał kilka wyzwań, przed którymi stoi Kościół, aby mógł się odmłodzić i mieć franciszkańskie oblicze.

- Czy Kościół w sercu Europy wychodzi do ludzi i jest obecny w społeczeństwie? Czy wnosi wkład w olbrzymie zadanie edukacji młodego pokolenia tak, by przyszłe pokolenia miały przyszłość? Czy Kościół praktykuje integralne nawrócenie? Czy jest gotów wyznać swe grzechy ekologiczne i dążyć do pojednania w odniesieniu do roli, jaką odgrywał w niszczeniu naszego wspólnego domu? Do jakiego stopnia Kościół jest samarytański? Czy rzeczywiście służy ludziom cierpiącym i umierającym na co dzień z powodu osamotnienia, ubóstwa i niesprawiedliwości, powiększonych jeszcze przez pandemię? Czy obecny czas jest naznaczony odważnym zaangażowaniem czy raczej skupieniem na sobie w odruchu zachowawczym? Czy ten Kościół wspiera inkulturację, szacunek i dialog międzykulturowy oraz kulturę spotkania? Czy w pełni zostały odrzucone postawy kolonialne? Czy jest otwarty na nowe działania ekumeniczne i międzyreligijne? Jego działania ograniczają się jedynie do spraw religijnych i doktrynalnych czy też dotyczą także wyzwań społeczno-gospodarczych, politycznych, kulturalnych i społeczno-środowiskowych? Czy ten Kościół ośmiela się przemyśleć struktury kościelne, przemyśleć formację diakonów-kandydatów do kapłaństwa i seminarzystów, docenić świeckich, szczególnie rolę kobiet i młodzieży oraz wspierać różne powołania świeckie i odnowiony diakonat, aby stać się naprawdę synodalnym, podejmującym nowe ścieżki dialogu i rozeznawania? – wyliczał hierarcha.

Reklama

Zwrócił uwagę, że „uświadamiając sobie zasadniczo synodalną naturę Kościoła i jego życia, rozumiemy, iż droga synodalna nie ma końca, co wymownie pokazuje doświadczenie Amazonii”. Ponadto doświadczenie to „nie ogranicza się do dżungli czy wód amazońskich”. Kryterium powodzenia tej drogi może być nadzieja, że Kościół może stawać się coraz bardziej misyjny, mając „siłę ewangelizacyjną do (od)budowy naszego wspólnego domu tu, w Europie”.

– Kościół istnieje w różnych konfiguracjach i formach, zaczynając od komórki rodzinnej (Kościoła domowego) i lokalnej parafii, poprzez diecezje i różne rodzaje stowarzyszeń, organizacji i ruchów, aż po konferencje biskupie i międzynarodowe ruchy (…). Wszystkie one potrzebują wdrożenia procesów słuchania, współpracy i synergii. Wszystkie powinny być gotowe do spotkania i dialogu, z pokorą i otwartością na otwierające się opcje, w uległości Duchowi Świętemu, aby uczestniczyć w drodze synodalnej, czy to przemierzając wody Amazonii, czy górskie szlaki w Szwajcarii – stwierdził kard. Czerny.

2021-10-14 20:03

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Czerny: nie wystarczy przetrzymać pandemię, potrzeba zmian

[ TEMATY ]

pandemia

Kard. Michael Czerny

Podczas aktualnej pandemii wszyscy staramy się przetrzymać obecny kryzys. W encyklice Fratelli tutti Papież pokazuje nam jednak, że to nie wystarczy. Ogromne rzesze ludzi ubogich nie chcą jedynie powrotu do tego, co było przed pandemią. Przypomina o tym kard. Michael Czerny SJ z watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Grupie świeckich, którzy studiują na papieskich uniwersytetach zaprezentował on wczoraj najnowszą encyklikę Papieża Franciszka.

Zauważył on, że skala biedy we współczesnym świecie jest ogromna. Według danych przedstawionych w tegorocznym raporcie Oxfam, tylko co szósty kraj na świecie wydaje odpowiednie środki na służbę zdrowia. Zaledwie jedna trzecia pracowników posiada adekwatne uprawnienia socjalne, a w ponad stu krajach co najmniej jedna trzecia pracowników nie posiada żadnych osłon socjalnych.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

By uczcić Maryję jako naszą Królową

2024-05-02 21:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Królowa Polski

BPJG

Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.

Od czasów rozbiorów Polska nie ma już króla, a tymczasem my gromadzimy się, by czcić Maryję jako naszą Królową. I chociaż od 1656 roku Maryja stała się Królową Polski, to dziś pewnie już nie wielu identyfikuje się z tym tytułem. I mimo, iż króluje z wysokości jasnogórskiego tronu, to jednak jest z nami jak Matka ze swoimi dziećmi. Pragnie być blisko naszych radości i smutków. Jak Matka chce z nami dzielić przeciwności losu, samotność, niezrozumienie. Pragnie również uczyć nas wrażliwości i dobroci, byśmy zatroskani o własne potrzeby nie zapominali, że obok nas są inni, którym należy pomóc.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję