Wydarzenie to zbiegło się z obchodzonym na całym świecie 15 października Dniem Dziecka Utraconego. To dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.
W diecezji świdnickiej po raz pierwszy zainicjowano katolicki pochówek dzieci martwo urodzonych. W latach wcześniejszych grzebanie zmarłych dzieci odbywało się bez duchownych i rodzin, a czynił to lokalny zakład pogrzebowy. Inicjatywa pogrzebu katolickiego wyszła od Fundacji "Małżeństwo Rodzina", Diakoni Życia Ruchu Światło-Życie i Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Świdnickiej.
Na ostatnie pożegnanie został zaproszony każdy, o czym można było się dowiedzieć z kościelnych ambon, plakatów w parafialnych gablotach czy z internetu. - Ta nasza obecność na pożegnaniu dzieci, które nie miały okazji żyć tutaj, w świecie doczesnym, jest bardzo ważna. Te dzieci nie mogły być przytulone przez swoich rodziców, a przytula je teraz Pan Bóg – mówił podczas ceremonii pogrzebowej w kaplicy cmentarnej ks. kan. Mirosław Rakoczy, duszpasterz rodzin. Ciała zmarłych noworodków spoczęły w białej trumnie, którą złożono do grobu w alei dziecięcej cmentarza. Tego samego dnia w kościele św. Andrzeja Boboli została odprawiona Msza św. w intencji dzieci i osieroconych rodziców.
Organizatorzy zapewniają, że inicjatywa będzie kontynuowana w latach następnych.
Już po raz piąty w Przemyślu odbył się pogrzeb dzieci utraconych. Uroczystościom w kościele pw. św. Józefa Sebastiana Biskupa przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. Trumna z ciałami blisko sześćdziesięciorga dzieci spoczęła w specjalnym Grobie Dzieci Utraconych na przemyskim Cmentarzu Zasańskim.
W homilii bp Chudzio zwrócił uwagę, że pogrzeb dzieci zmarłych przed narodzinami napawa zrozumiałym smutkiem. - No bo jakże się nie smucić kiedy patrzymy na małą trumienkę, a właściwe na małe trumienki na środku kościoła, które kryją malutkie ciała dzieci - powiedział kaznodzieja. Z ludzkiego punkt widzenia, życie to zgasło zanim mogło rzeczywiście zaistnieć. - W takiej sytuacji boleść rodziców, zwłaszcza matek, wydaje się być nie do wypowiedzenia. Zapewne rodzice pokładali w tych dzieciach swoje nadzieje i oto wszystko zostało podcięte - mówił hierarcha.
Niegdyś, w wielu polskich domach na wsi, oprócz białych, pojawiały się na stołach wigilijnych… opłatki — były i są one przeznaczone wyłącznie dla zwierząt i niepoświęcone.
Dawniej wierzono, że w Wigilię Bożego Narodzenia, zwierzęta domowe i gospodarskie mają zdolność przemawiania po północy ludzkim głosem, ale tylko pod warunkiem, że były dobrze traktowane przez cały rok. Tradycją na wsi było, że po kolacji wigilijnej lub w Nowy Rok, gospodarze często z dziećmi szli do zagrody i dawali po kawałku kolorowego opłatka wszystkim zwierzętom. Nasi przodkowie wierzyli, że takie zachowanie ochroni zwierzęta domowe przed chorobami. Miało zapewnić im przychylność i zdrowie na kolejny rok.
Na Łacinie finansami zajmują się świeccy, a nie proboszcz. "Ksiądz jest od odprawiania Mszy św., spowiadania i ewangelizacji, a nie od zbierania pieniędzy. W naszej parafii działa rada ekonomiczna, mamy księgową – to ich zadanie" – wyjaśnił ks. Radek Rakowski, proboszcz parafii Imienia Jezus w Poznaniu.
Jedną z parafii, której proboszcz postanowił całkowicie zrezygnować z tradycyjnego zbierania pieniędzy na tacę, jest parafia Imienia Jezus w Poznaniu, popularnie zwana Łaciną. Zdaniem proboszcza ks. Radka Rakowskiego dzięki zastąpieniu składania ofiar na tacę formami bardziej przystającymi do współczesności finanse parafii są bardziej transparentne.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.