Reklama

Świadkowie ukrzyżowania

Chusta Weroniki

Niedziela Ogólnopolska 12/2004

Św. Weronika wg Rogiera van der Weydena

Św. Weronika wg Rogiera van der Weydena

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opowiadanie o Weronice, która otarła umęczone oblicze prowadzonego na ukrzyżowanie Jezusa i otrzymała na chuście odbicie Jego twarzy, znajdujemy nie w Ewangeliach, lecz w bardzo starych apokryfach. Niektóre podawały, że kobieta ta miała na imię Weronika i była niewiastą uzdrowioną przez Jezusa z wieloletniego krwotoku, a należała do krewnych Heroda. Inne, że była żoną członka Sanhedrynu Syracha i nazywała się Serafia.
Kiedy sponiewieranego, obarczonego krzyżem Jezusa prowadzono ciasnymi uliczkami Jerozolimy na Golgotę, przedarła się przez tłum ciekawskich, poradziła sobie z eskortą rzymskich żołnierzy i gestem miłosierdzia otarła zbroczoną krwią i potem twarz Jezusa. Obok inne niewiasty zawodziły nad Skazańcem. Jezus zatrzymał się przy nich i powiedział: „...nie płaczcie nade Mną, ale raczej nad sobą i nad dziećmi waszymi (...). Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?” (por. Łk 23, 28-31). Dla niej wdzięczność wyraził hojniej, niż można było się spodziewać. Dopiero kiedy wróciła do domu i przypatrzyła się chuście, dostrzegła na niej przedziwne odbicie skrwawionej, cierniem ukoronowanej twarzy Jezusa, jakby jej odcisk, wyraźny wizerunek.
Niektóre z apokryfów mówią, że wizerunek ten Weronika otrzymała od Jezusa o wiele wcześniej, a mianowicie kiedy po uzdrowieniu jej z krwotoku zdążała do jednego z malarzy z prośbą o namalowanie Jego twarzy, napotkany po drodze Jezus zabrał jej niesione do artysty płótno i nazajutrz oddał ze swą podobizną. To opowiadanie nawiązuje do legendy o królu Edessy Abgarze, który na przekazaną Jezusowi listownie prośbę otrzymał od Niego obraz Jego oblicza.
Jeden z apokryfów opowiada, że chory, pokryty wrzodami i trądem cesarz Tyberiusz, dowiedziawszy się, że w Palestynie uzdrawia, nawet samym słowem, Lekarz-Cudotwórca, wysłał do Piłata posłańca, aby sprowadził Go do Rzymu. Wysłannik po przybyciu do Jerozolimy stwierdził, że na Jezusie został wykonany wyrok śmierci. Spotkał jednak Weronikę i dowiedział się, że posiada ona wizerunek Jezusa i wystarczy, że cesarz spojrzy na to Jego oblicze, a niechybnie odzyska zdrowie. Weronika nie chciała obrazu sprzedać, lecz zaproponowała, że sama zawiezie go do Rzymu. Tak też się stało. Cesarz spojrzał na wizerunek i wróciło mu dawne zdrowie.
Powyższa legenda o tym, że chusta Weroniki trafiła do Rzymu, pochodzi z V wieku. W IX wieku pojawiło się w różnych krajach kilka kopii tej chusty. Niektóre z nich prezentowano jako oryginały. Za autentyczną uchodziła ta, która została umieszczona w bazylice św. Piotra - zbudowanej jeszcze przez Konstantyna. Papież Celestyn III wykonał dla niej okazały relikwiarz. Papież Mikołaj IV nadał odpusty związane z chustą Weroniki. W XVI wieku chustę przeniesiono do obecnej bazyliki i umieszczono w niedostępnej dla zwiedzających kaplicy jednego z czterech filarów podtrzymujących jej kopułę. W jego niszy stoi olbrzymia figura św. Weroniki, ukazująca chustę z obliczem Chrystusa. W pewne święta kanonicy bazyliki ukazywali chustę uroczyście i udzielali nią błogosławieństwa. W 1624 r. królewicz polski, a potem król - Władysław IV, przebywając w Rzymie, wyraził pragnienie zobaczenia z bliska i dotknięcia chusty. Aby życzenie mogło się spełnić, mianowano go kanonikiem bazyliki i dopuszczono do ceremonii udzielenia nią błogosławieństwa.
Aż do końca XIX wieku niezliczone obrazy chusty św. Weroniki były czczone tak w Kościele prawosławnym, jak i katolickim. Dopiero gdy dokonano odkrycia, że odbicie twarzy na Całunie Turyńskim jest fotograficznym negatywem i wykonano z niego zdjęcia, ten wizerunek oblicza Jezusa wyparł poprzednie, wiszące prawie w każdym kościele wyobrażenia chusty św. Weroniki. Jeszcze w niektórych kościołach możemy spotkać w zakrystiach lub przedsionkach stare, pochodzące z XIX wieku litografie chusty św. Weroniki. Dwie wersje pochodzenia chusty tłumaczą zaistnienie dwu rodzajów wyobrażeń twarzy Jezusa. Jedne z nich przedstawiają oblicze Jezusa w cierniowej koronie, inne bez korony.
Weronika była uważana za patronkę praczek, sprzedawców tkanin, a potem także fotografów. W XII wieku we Francji pojawiła się legenda, że jej mężem był Zacheusz, celnik, który wdrapał się na sykomorę, by zobaczyć Jezusa. Oboje jako chrześcijanie zostali uwięzieni, ale z więzienia uwolnił ich anioł. Pierwszym napotkanym statkiem uciekli aż na galijskie wybrzeże. Zacheusz po śmierci Weroniki zamieszkał jako pustelnik na skalnym wzgórzu, które stało się w XV wieku celem licznych pielgrzymek (Rocamadour).
Niejedna z twarzy współczesnych ludzi oczekuje otarcia chustą litościwej Weroniki. Tyle umęczonych, tyle zdesperowanych, pokrytych ranami, zadanymi przez okrutne ciernie życia, ludzkich obliczy byłoby wdzięcznych za okazany im gest współczucia. W nich Chrystus oczekuje na otarcie swej twarzy z zadawanych Mu przez zło świata ran. Jest to zadanie dla wszystkich niewiast, a zwłaszcza żon, matek. Niech od Weroniki zdobywają umiejętność okazywania współczucia każdemu zranionemu obliczu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

98. urodziny biskupa Juliana Wojtkowskiego - najstarszego polskiego biskupa

2025-01-31 17:16

[ TEMATY ]

biskup

urodziny

najstarszy

Archidiecezja Warmińska

Archidiecezja Warmińska

Biskup Senior Julian Andrzej Wojtkowski

Biskup Senior Julian Andrzej Wojtkowski

Biskup senior archidiecezji warmińskiej Julian Wojtkowski świętuje 98. urodziny. To obecnie najstarszy w Polsce posługujący biskup. W trakcie okolicznościowego spotkania zorganizowanego w Kurii Metropolitalnej w Olsztynie, jubilat nie ukrywał wdzięczności za pamięć o jego osobie. - Jestem ogromnie wdzięczny za życzenia, które wszystkie celują w tym zjednoczeniu z Bogiem na wieki. Jestem wdzięczny za wszystkie modlitwy i bardzo nadal o tę modlitwę proszę - mówił duchowny.

Podczas spotkania, abp Józef Górzyński podkreślał ogromny wkład jubilata w historię archidiecezji warmińskiej. - Nikt nie ma wątpliwości, że ksiądz biskup jest świadkiem historii, jak i propagatorem, czego dowodem są liczne tomy przetłumaczonych dokumentów dotyczących historii Warmii. Jubilat cały czas podejmuje pracę i jest dla nas szczególnym świadkiem tradycji diecezji, za co Bogu jesteśmy wdzięczni - mówił abp Górzyński.
CZYTAJ DALEJ

Mimo przyjęcia tysięcy imigrantów z Ukrainy, Polska nie będzie zwolniona z „mechanizmu solidarności”

2025-01-31 20:06

[ TEMATY ]

imigranci

Komisja Europejska

Adobe Stock

ZDJĘCIE POGLĄDOWE

ZDJĘCIE POGLĄDOWE

Komisja Europejska stwierdziła, że Polska jest związana wszystkimi aktami prawnymi wchodzącymi w skład Paktu o migracji i azylu, a na gruncie prawa unijnego nie istnieją prawne możliwości zwolnienia Polski z wdrożenia jakichkolwiek elementów Paktu - informuje Ordo Iuris.

15 listopada 2024 roku polski deputowany do Parlamentu Europejskiego Marcin Sypniewski (Nowa Nadzieja/Konfederacja/Europa Suwerennych Narodów) wniósł do Komisji Europejskiej pismo w trybie art. 144 Regulaminu Parlamentu Europejskiego, na mocy którego członkowie PE, grupy polityczne i komisje parlamentarne mogą zwracać się z pytaniami do różnych organów i instytucji Unii Europejskiej. Przedmiotem wniosku były kwestie dotyczące unijnego Paktu o migracji i azylu, osadzone w kontekście wypowiedzi Premiera Donalda Tuska oraz Komisarz Unii Europejskiej do Spraw Wewnętrznych, Ylvy Johansson. Politycy wskazywali, iż Polska, w związku z przyjęciem dużej liczby ukraińskich uchodźców w okresie rosyjskiej agresji na Ukrainę, będzie częściowo lub całkowicie zwolniona z postanowień Paktu o migracji i azylu, dotyczących relokacji imigrantów. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych i najczęściej komentowanych elementów Paktu są bowiem postanowienia dotyczące tzw. „mechanizmu solidarności”, w ramach którego Komisja Europejska oraz Rada Unii Europejskiej mogą zobowiązać określone państwo członkowskie UE do przyjęcia imigrantów z innego państwa członkowskiego, zmagającego się napływem uchodźców. W przypadku odmowy, państwo członkowskie zmierzy się z konsekwencjami pod postacią sankcji finansowych.
CZYTAJ DALEJ

Misje- zmaganie się o człowieczeństwo

2025-02-01 18:32

ks. Łukasz Romańczuk

Ojciec Andrzej Madej OMI

Ojciec Andrzej Madej OMI

Wiele osób nie wie, gdzie ten kraj jest na mapie. Mieszka tam ponad 90% muzułmanów, a wspólnota katolicka liczy ok. 100 osób. W Turkmenistanie jest tylko dwóch kapłanów katolickich: Andrzej Madej i Paweł Kubiak, Oblaci Maryi Niepokalanej.

Turkmenistan powstał jako niezależne państwo w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. - Dlatego też wiara w Boga i w tym regionie świata jest bardzo osłabiona. Zamknięte były cerkwie, kościół i kilka kaplic katolickich. Pozostało dużo ateistów. Po upadku ZSRR w całym kraju było tylko kilka meczetów. Ich liczba w ostatnich 30 latach wzrosła do pół tysiąca. Widać większe zainteresowanie religią, rośnie potrzeba wyznawania wiary -podkreśla o. Andrzej i dodaje:- Nasza katolicka wspólnota liczy w całym kraju trochę więcej niż 100 wiernych. Codziennie odprawiamy Mszę świętą w wynajętym domu, a z dużej kuchni zrobiliśmy kaplicę Przemienienia Pańskiego. Jesteśmy w Aszchabadzie, też jako dyplomatyczni przedstawiciele Stolicy Świętej. Posługę rozpocząłem tam wraz z ojcem Zmitrowiczem, dzisiaj biskupem na Ukrainie. Historia ta jest niesamowita: w 1996 roku papież Jan Paweł II otrzymał list od małej wspólnoty katolickiej, pochodzenia niemieckiego z Turkmenistanu, z prośbą o kapłana. Zatroskany o ich los, święty Papież, poprosił nuncjusza apostolskiego abpa Mariana Olesia z Almaty, by znalazł misjonarzy i wysłał ich na misję nad brzeg pustyni Karakum. Nasz ówczesny przełożony generalny Oblatów Maryi Niepokalanej, zgodził się byśmy podjęli się tam założenia Kościoła. Ewangelizowałem już od paru lat w Kijowie i byłem trochę zorientowany w sytuacji katolików na Wschodzie. Prosił mnie bym udał się do Turkmenistanu. Jak mogłem nie przyjąć tego wezwania skoro jako zakonnik ślubuje posłuszeństwo? Dopiero później zacząłem się zastanawiać, co to będzie czy damy radę? Zaufaliśmy Panu Bogu i On nam dopomógł postawić pierwsze kroki na tej misji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję