Reklama

Boże Narodzenie

Odczytując znaki czasu...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po zakończonej ostatniej Konferencji Episkopatu Polski, w czasie której przypomniano obowiązujące przepisy dotyczące praktyki przyjmowania Komunii św., w niektórych dziennikach rozległy się traumatyczne apele, że to koniec, że polski Kościół tego nie wytrzyma (chodzi o możliwość przyjmowania Komunii św. na rękę). Wiem, że te głosy mogą pochodzić z troski o wierność tradycji, mogą jednak wywołać wiele niepokoju czy zrodzić nowe pytania. Pragnę po raz kolejny zauważyć, że nie powinno się narażać wiary owych biblijnie rozumianych maluczkich na niepokoje i wątpliwości, ale trzeba ze wszystkich sił zabiegać o jej pogłębienie, a do pogłębienia idzie się przez wyjaśnienie.
W pierwszych wiekach Ciało Pańskie zabierali dla chorych ojcowie rodzin, uwięzionym i prześladowanym nosiły Eucharystię dzieci (św. Tarsycjusz), a dzisiaj w większości krajów utarł się podwójny zwyczaj przyjmowania Komunii św. - do ust lub na rękę. I nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że zachowa się cześć, szacunek i czystość sumienia, bo najważniejszą świątynią, w której chce mieszkać Bóg, jest przecież serce człowieka. Trzeba przeto szanować i tych, którzy pragną przyjmować Komunię św. na klęczkach, nie przeszkadzać przychodzącym do niej w procesji, i umożliwiać przystępowanie do Eucharystii także leżącym i chorym - byle nie zabrakło oznak czci wobec Najświętszego Sakramentu Miłość Bożą niosącego. Polski Synod Plenarny (1991-99) poucza: „Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. «do ust» w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św. z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii” (92).
Podpisana 25 marca br. Instrukcja o zachowaniu i unikaniu pewnych rzeczy dotyczących Najświętszej Eucharystii, a obowiązująca w całym Kościele, z naciskiem podkreśla:
„Wierni przyjmują Komunię św. w postawie klęczącej lub stojącej, zgodnie z postanowieniem Konferencji Episkopatu i po uzyskaniu zatwierdzenia Stolicy Apostolskiej. Jeśli przystępują do niej stojąc, zaleca się, aby przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu wykonali należny gest czci, który winien być określony tym samym postanowieniem” (90).
„Każdy wierny, zgodnie z własnym wyborem, ma prawo przyjmować Komunię św. do ust. Jeśli w regionach, w których Konferencja Episkopatu na to zezwala i uzyska zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej, przystępujący do Komunii św. pragnie otrzymać Najświętszy Sakrament na dłoń, można mu podać Świętą Hostię. W takim przypadku trzeba jednak zwracać uwagę na to, żeby przystępujący do Komunii św. spożył Hostię bezpośrednio przed szafarzem, ażeby nikt nie oddalał się z postaciami eucharystycznymi w dłoni. Jeśli istnieje niebezpieczeństwo profanacji, Komunii św. nie należy udzielać wiernym na dłoń” (92).
Tyle przepisy, które Konferencja Biskupów rozważa i może w swych wytycznych uwzględniać. Byłoby brakiem wielkoduszności, gdybyśmy niezgłębiony dar Miłości, jakim jest Eucharystia, zamknęli w rygorystycznym nawet przestrzeganiu jurydycznych przepisów. Jednoczenie się z Jezusem Eucharystycznym domaga się ciągłego procesu doskonalenia wewnętrznego, aby karmić się Ciałem Pana w jak najdoskonalszym usposobieniu ducha. Dlatego Ojciec Święty, ogłaszając Rok Eucharystii, wskazał w swojej encyklice Ecclesia de Eucharistia te formy chrześcijańskiej ascezy, które nie dopuszczą do profanacji największej Tajemnicy wiary. I o tym media jakby mniej piszą, a o niektórych wręcz milczą, sądząc, że nie jest to istotne, a nawet, że niemożliwy jest powrót do form istotnych. A tą istotną formą - i o tym trzeba powiedzieć - jest udział w niedzielnej Eucharystii i zachowanie należytej powagi dnia Pańskiego. Oto pragnienie i prośba Ojca Świętego: „... dla wiernych uczestnictwo we Mszy św. jest obowiązkiem, pod warunkiem, że nie mają jakiejś poważnej przeszkody, na pasterzy zaś nakłada się w związku z tym obowiązek umożliwienia spełnienia przykazania (...).
Właśnie poprzez pełny udział we Mszy św. dzień Pański staje się także dniem Kościoła, który dzięki temu może spełniać skutecznie swoje zadanie jako sakrament jedności” (41).
Nie zawsze możemy w sposób fizyczny uczestniczyć w Misterium posilania się Ciałem Pana. Dlatego w tym roku powróćmy do zaniedbywanej nieco praktyki nawiedzeń Jezusa - Więźnia Miłości, oczekującego nas w tabernakulum, a także przez Komunię duchową wzbudzajmy w sercach pragnienie zjednoczenia z Chrystusem.
Wreszcie pozostaje do zrealizowania wielkie zadanie - aby obdarowani obdarowywali innych. Stąd potrzeba wielkiej wrażliwości wobec innych, aby głodni, potrzebujący, ludzie żyjący w sytuacjach zagrożeń duchowych i materialnych znaleźli należyte miejsce w naszych sercach. Tak o tym poucza św. Jan Chryzostom: „Po co stół eucharystyczny zastawiony złotymi kielichami, kiedy On umiera z głodu? Zacznij karmić Go, głodnego, a potem z tego, co zostanie, będziesz mógł ozdobić również ołtarz”.
Oto wielkie przestrzenie radosnego orędzia, które winniśmy realizować w nadchodzącym roku, umocnieni światłem betlejemskiej Tajemnicy.
Życzę, aby w bliskości Jezusa rodziła się w nas komunia radości, jak w ową noc, kiedy rozradowani pasterze poszli zwiastować radość udzielania się Boga człowiekowi i całemu światu.
Niech moc płynąca z Eucharystii stanie się siłą do budowania świata pełnego nadziei i ludzkiej życzliwości. W tej atmosferze zrodzą się właściwe relacje zdolne zbudować lepszy doczesny świat. I tego wszystkim z serca życzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję