Reklama

Dlaczego warto rozmawiać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 marca br. w studiu II Programu TVP w debacie Jana Pospieszalskiego rozmawiano o formach przyjmowania Komunii św. Cała sprawa zawiera wiele wątków, które nagłaśniane były przez środowiska skupione wokół Tygodnika Powszechnego i Więzi. Mimo że obecny w studiu redaktor Więzi Zbigniew Nosowski twierdził: „wykazywaliśmy dużą pokorę”, a oczekiwanie na zmianę stanowiska biskupów wobec formy przyjmowania Komunii św. było całkowicie bierne, to dr Paweł Milcarek, przedstawiciel pisma Christianitas, przypomniał, że to właśnie dziesiątki listów w tej sprawie - niektóre nawet dość gwałtownie wzywające do „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, czyli niesubordynacji wobec pasterzy Kościoła, w przypadku, gdyby nie wyrazili zgody na zmianę sposobu przyjmowania Komunii św. - stały się argumentem w debacie publicznej dla zwolenników tej nowej formy przyjmowania Ciała Chrystusa. Główna komentatorka spraw Kościoła z Rzeczpospolitej Ewa Czaczkowska twierdziła, że na debacie prowadzonej w tej sprawie w mediach ciąży „szum informacyjny”, brak precyzyjnych i jasnych ustaleń, które odzwierciedlałyby stanowisko biskupów. Wydaje się jednak, że to, co część publicystów określa jako „szum informacyjny”, jest niezrozumieniem doniosłości tematu, jakim jest pogłębione rozumienie i odnowa kultu Eucharystii. W tym właśnie duchu utrzymany był list pasterski Prymasa Józefa Glempa na ten temat. Ks. prof. Kazimierz Szymonik z UKSW, mimo że uznaje doniosłość debaty zapoczątkowanej dziś w Kościele na temat Eucharystii, której częścią jest forma przyjmowania Komunii św., stoi na stanowisku, że wobec Najświętszego Sakramentu żadna forma wyrażająca uniżenie i największą cześć nie może być „zbyt gorliwa”.
Dyrektor KAI Marcin Przeciszewski utrzymywał, że Kościół polski, który - jego zdaniem - skłania się ku Komunii św. „na rękę”, przyjmuje jedynie „normy” - jak się wyraził - które są już obecne w Kościele powszechnym. Paweł Milcarek powiedział, że nie jest prawdziwa informacja o tym, że istnieje w Kościele powszechnym jakakolwiek „norma”, którą mogłaby wyznaczać ta forma przyjmowania Pana Jezusa. Marek Jurek, poseł PiS i publicysta Christianitas, zauważył, że zdumiewającą dysproporcją jest przeciwstawianie argumentom o istocie tego Sakramentu, bardzo silnie obecnym i w Kościele rzymskokatolickim, i w Kościołach wschodnich, argumentów socjologicznych. Istotne światło na tę debatę, toczącą się w dużej mierze w mediach, rzuca - zdaniem Marka Jurka - fakt, że ta praktyka pojawiła się w tych samych Kościołach lokalnych, gdzie np. kontestowano encyklikę Humanae vitae Pawła VI, wyrażającą stanowisko Stolicy Apostolskiej wobec problemów antykoncepcji, gdzie przy aprobacie Episkopatu katolicy uczestniczyli w selekcji dzieci nienarodzonych oddawanych pod nóż abortera (jak odbywało się to w Niemczech). Marek Jurek zauważył również, że argument o tym, iż Komunia św. „na rękę” należy do pierwotnych tradycji Kościoła, należy przywoływać wraz ze spojrzeniem na to, w jaki sposób kult Eucharystii dojrzewał w Kościele na przestrzeni wieków, a jego szczytowym przejawem było wprowadzenie święta i procesji Bożego Ciała.
Niestety, wydaje się, że zwolennicy tej nowej formy przyjmowania Komunii św. widzą wiele spraw oddzielnie; w takim widzeniu klęczenie przed tabernakulum w kościele czy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem jest tylko „tępym obyczajem”. Humorystycznie brzmiało w tym kontekście dopominanie się przedstawicielki Rzeczpospolitej, żeby wreszcie zapanowała w tym względzie zupełna swoboda i dowolność, co miałoby być - jak głosili obecni w studiu zwolennicy zmiany - najpewniejszym uznaniem godności człowieka, czy też najlepszym sposobem „adorowania Pana Jezusa poprzez zamknięcie Go w zagłębieniu dłoni”.
Nieco odmienną interpretację przedstawił o. Dariusz Czachor OSPPE, przedstawiciel jednej ze wspólnot neokatechumenalnych, które praktykują przyjmowanie Komunii św. „na rękę” jako wyraz przywiązania do form liturgicznych pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Odbywa się to jednak w ramach pewnej programowej odrębności i poszukiwania własnych formuł, bez próby narzucania tych odrębności innym wspólnotom. O. Czachor zaprezentował wizję neokatechumenów, w której akcent pada na „akceptowanie tego świata, takiego, jakim jest”, bez oceniania, krytykowania, oraz podkreślenie, że na ten grzeszny świat przychodzi Jezus Chrystus. Odnowa liturgiczna - zdaniem o. Czachora - powinna być czymś, co inicjuje głębokie przemiany w Kościele. Odnowa ta w Kościele polskim jest jeszcze daleka od zakończenia. Jednak gdyby zdarzyło się, że jakiś element tej odnowy spowodowałby „odwrócenie znaków” w Eucharystii, byłoby to niebezpieczne dla samej Eucharystii.
Marek Jurek, podsumowując, przestrzegł, że zmiany w liturgii wprowadzane na Zachodzie nie były efektem żadnego ruchu eucharystycznego, lecz efektem „ruchu antyeucharystycznego”, który doprowadził do tego, że zamkniętych zostało wiele kościołów, że ludzie nie potrafią już okazywać postawy czci wobec Najświętszego Sakramentu.
Debatę, w której znaczący był również udział publicysty Nowego Państwa Tomasza Terlikowskiego, przestrzegającego przed pewnym nieładem, dowolnością i brakiem konsekwencji w formach liturgii Kościoła, zakończyło przypomnienie przejmującego fragmentu kazania Ojca Świętego, wygłoszonego na zakończenie Kongresu Eucharystycznego w Warszawie w 1985 r. Jan Paweł II w sposób niezwykle głęboki ujął problem oporu wobec obecności Boga i Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, oporu, który jest stale obecnym na przestrzeni wieków przejawem nieuznawania Boga, ale szczególnie mocno zarysowuje się w dzisiejszym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska remisuje z Francją w meczu piłkarskich mistrzostw Europy

2024-06-25 19:57

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Francja

Euro 2024

PAP/Leszek Szymański

Polscy piłkarze remisem w Dortmundzie z Francją 1:1 zakończyli udział w mistrzostwach Europy w Niemczech. Już wcześniej - po porażkach z Holandią 1:2 i Austrią 1:3 - był wiadomo, że zajmą ostatnie miejsce w grupie i nie awansują do fazy pucharowej.

To czwarte ME - po 2008 roku w Austrii i Szwajcarii, cztery lata później, kiedy byli współgospodarzami wraz z Ukrainą oraz w 2021 roku, kiedy turniej był rozsiany po całym kontynencie - gdy kończą rywalizację bez wygranego meczu.

CZYTAJ DALEJ

Trwają przygotowania do synodu nt. synodalności: pierwsza wersja dokumentu roboczego gotowa

2024-06-25 14:27

[ TEMATY ]

synod

episkopat

Gotowa jest pierwsza wersja dokumentu roboczego na październikową sesję synodu nt. synodalności. Instrumentum laboris jest aktualnie konsultowane przez ok. 70 osób reprezentujących lud Boży z całego świata, o różnej wrażliwości kościelnej i z różnych „szkół” teologicznych. Po zaaprobowaniu ostatecznej wersji dokumentu przez papieża Franciszka zostanie on opublikowany. Ma to nastąpić w pierwszej połowie lipca.

Jak informuje specjalny komunikat, pierwsza wersja Instrumentum laboris była dyskutowana przez członków Rady Zwyczajnej Sekretariatu Generalnego Synodu, którzy obradowali w Watykanie w dniach 23-24 czerwca i spotkali się z Ojcem Świętym. Dokument jest teraz konsultowany przez księży, osoby konsekrowane i ludzi świeckich, którzy reprezentują różne rzeczywistości kościelne. Kard. Mario Grech, który jest sekretarzem generalnym Synodu Biskupów wskazał, że jest to wyraz praktycznej synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję