Reklama

Europa

Paulin z Mariupola: ufamy, że modlitwa powstrzyma dalszą inwazję

„Bardzo potrzebujemy tej modlitwy świata, czujemy jej moc i wierzymy, że jest ona w stanie zażegnać dalszą inwazję”. Wskazuje na to ojciec Paweł Tomaszewski, który jest proboszczem w Mariupolu. Pochodzący z Kamieńca Podolskiego paulin przypomina, że jest to leżąca najdalej na wschodzie Ukrainy rzymsko-katolicka parafia.

[ TEMATY ]

Ukraina

inwazja na Ukrainę

PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozmawiając z Radiem Watykańskim zauważa, że skutki wojny ludzie cierpią tam już od 2014 roku. „Wciąż pamiętają zapowiedź idących na miasto czołgów i to, że miało być wówczas oddane Rosjanom. Później sytuacja się uspokoiła, ale teraz wrócił strach i obawa o przyszłość” – powiedział ojciec Tomaszewski.

„Lęk niestety jest, on robi swoje. Ludzie cały czas się boją, że może powtórzyć się to, co już przeżyli, że będą latały nad głowami pociski, że artyleria będzie strzelała. Front jest bardzo blisko, 20 kilometrów od samego miasta, stąd ta obawa. Miasto funkcjonuje normalnie, ludzie chodzą do pracy. Działania Rosji doprowadziły do tego, że wszystko bardzo zdrożało, ceny poszły w górę, na paliwo i żywność. To dla ludzi jest bardzo trudne. Nie można jednak powiedzieć, że siedzą w bunkrach, nie mają co jeść. Jest ciężko, ale krytycznie jest w wioskach, które są bliżej frontu, gdzie są ostrzały. Staramy się pomagać ludziom na ile możemy, nie jest łatwo znaleźć pomoc. Przez minione lata Ukraina została zapomniana i tę pomoc jest bardzo ciężko. Wierzę i ufam, że nie dojdzie di większych działań wojennych, choć wiadomo, że Rosja mówi co innego. Strach jednak jest, ciężko oglądać wiadomości i słuchać co Rosjanie o nas mówią. Wczoraj prezydent Rosji mówił, że będzie chciał iść dalej. Jednak nasze wojska stoją, wierzymy w nich i modlimy się za nich, bo ofiarnie oddają swoje życie, są tam cały czas, codziennie słychać strzały, prawie codziennie dwóch lub trzech żołnierzy ginie, bądź jest rannych. Mamy nadzieję, że Pan Bóg nie dopuści do większych walk bezpośrednich. Ukraina stara się nie urządzać prowokacji. Jeśli będą walki, to będzie strasznie. W działaniach wojennych, które tu były, zwłaszcza w latach 2014-2015, zginęło też dużo cywilów. Ufamy, że teraz do tego nie dojdzie“ – powiedział papieskiej rozgłośni ojciec Tomaszewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zakonnik podkreśla, że modlitwa za Ukrainę cały czas jest potrzebna. Dzięki niej mieszkańcy tego kraju nie czują się opuszczeni, wiedzą, że są w sercu Kościoła. „Ta prośba Franciszka o post i modlitwę jest dla nas bardzo ważna”.

„Modlitwa cały czas jest potrzebna, idziemy szturmem na niebo. Błagamy i prosimy. Powiem tak: od ośmiu lat ludzie są bardzo zmęczeni tą wojną. Na tych terenach odczuwa się to zmęczenie. Ja także jestem zmęczony, jestem tu od wielu lat. Ta wojna nas wykańcza, nie dajemy już rady. Dlatego błagamy, prosimy wszystkich o modlitwę. Miejmy nadzieję, że ona pomoże. Ufamy Panu Bogu i wstawiennictwu świętych. Nasze miasto Mariupol, jest miastem poświęconym Maryi. Już wcześniej modliliśmy się, by miasto nie przeszło na stronę separatystów i się udało. Mamy nadzieję, że modlitwa, do której zachęca Papież Franciszek poskutkuje tym, że nie dojdzie do nowej inwazji i ludzie nie będą stąd uciekać. Już i tak wielu ich uciekło. Mam nadzieję, że pozostaną na miejscu i nie będzie nowych działań wojennych. Bardzo dziękuję za wsparcie. Naprawdę, to, że Papież, Kościół i episkopaty różnych krajów proszą i zwołują modlitwę o pokój na Ukrainie jest bardzo odczuwalne tutaj na wschodzie. Ludzie czują tę jedność Kościoła. Bardzo pozytywnie to odbierają i odczuwają, że nie są sami. Najgorzej jest, gdy wszyscy nas zostawiają. Ufamy, że dzięki modlitwie całego Kościoła nie dojdzie do większego konfliktu, większej inwazji wojsk, że nie będzie ofiar, tego, czego ludzie najbardziej się boją“ – powiedział papieskiej rozgłośni paulin z Mariupola.

2022-02-23 17:51

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więcej niż łóżko i posiłek

Kilka sióstr benedyktynek z Żytomierza rok temu wprowadziło się do nowo wybudowanego klasztoru św. Józefa w podlwowskiej wsi Sołonka. Dziś mieści sie tam ośrodek dla uchodźców.

Matka Klara Świderska, ksieni klasztoru Benedyktynek w Żytomierzu, powiedziała wówczas, że siostry pragną w tym nowym miejscu – drugim obok żytomierskiego – kontynuować benedyktyńską tradycję, którą w 1945 r., po czterech wiekach obecności na ukraińskiej ziemi, brutalnie przerwano. Nikt wówczas nie mógł przewidzieć, że po kilku miesiącach kontemplacyjny klasztor stanie się miejscem schronienia dla uchodźców, w tym dla mniszek z macierzystego Żytomierza.

CZYTAJ DALEJ

Starajmy się żyć uważnie, czujnie, aby odkrywać dobro

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 38-40.

Środa, 22 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Rity z Cascia, zakonnicy

CZYTAJ DALEJ

Rzeczniczka Fundacji Małych Stópek: dajemy kobietom szerokie wsparcie na wielu płaszczyznach

2024-05-23 11:18

[ TEMATY ]

Fundacja Małych Stópek

Karol Porwich

Dajemy kobietom szerokie wsparcie na wielu płaszczyznach. Dzięki temu może się ona poczuć zaopiekowania, ma świadomość naszej obecności. W każdej chwili może do nas zadzwonić i otrzyma potrzebną pomoc - zapewnia Anna Piotrowska. Rzeczniczka Fundacji Małych Stópek w rozmowie z KAI wyliczyła na jaką pomoc może liczyć kobieta w trudnej sytuacji życiowej, która zgłosi się do fundacji. Odniosła się także do toczącej się obecnie debaty na temat liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce.

Anna Rasińska (KAI) Na jaką pomoc liczyć kobieta w trudnej sytuacji życiowej, która zgłosi się do Fundacji Małych Stópek?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję