„Kard. Pell ma pełne prawo przypomnieć Kongregacji Nauki Wiary o jej obowiązku strzeżenia prawdy wiary i jedności Kościoła Chrystusowego w autorytecie następcy Piotra w obliczu otwartej herezji niemieckiego synodalizmu” - powiedział 17 marca niemiecki purpurat kurialny katolickiej gazecie „Die Tagespost”.
Kto chce przepisywać wiernym inne źródła objawienia, poza Pismem Świętym i Tradycją apostolską, jest „odstępcą od wiary katolickiej” - podkreślił emerytowany kardynał kurialny, odwołując się do soborowego dokumentu „Dei verbum”. Kardynał Pell, w wywiadzie dla katolickiej stacji K-TV, wezwał watykańską Kongregację Nauki Wiary, byłego prefekta watykańskiego Sekretariatu ds. Gospodarki, do oficjalnej interwencji w związku z „szerokim i wyraźnym odrzuceniem nauczania Kościoła katolickiego w zakresie etyki seksualnej” przez kardynała Jean-Claude'a Hollericha, arcybiskupa Luksemburga, i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec (DBK), biskupa Georga Bätzinga, oraz do „wydania orzeczenia w sprawie tych dwóch osób". Kardynał Müller wyraził solidarność z wypowiedzią byłego prefekta watykańskiego Sekretariatu ds. Gospodarki, według którego nie powinna istnieć specjalna niemiecka wersja Dekalogu.
Kardynał Gerhard Müller podkreślił: „Nie wolno słuchać heretyckich biskupów. Każdy katolik jest wezwany do dawania świadectwa prawdzie przeciwko nim, nawet jeśli egzekwują oni swoją władzę brutalnymi środkami, tak jak niegdyś biskupi ariańscy i donatyści prześladowali prawdziwych katolików”. Jeśli chodzi o bliskość biskupów niemieckich z papieżem Franciszkiem, przez którego czują się „zachęceni”, kard. Müller wyraził sceptycyzm, odnosząc się „do arogancji, z jaką odrzucili jego prośbę o prymat nowej ewangelizacji”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu