Reklama

Prosto i jasno

„Nie wiem, kto za tym stoi”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Całą Polskę 23 czerwca zbulwersowała i zaniepokoiła wiadomość o dymisji wicepremier, minister finansów Zyty Gilowskiej. Pamiętam, jak na majowym Kongresie PiS premier Kazimierz Marcinkiewicz, wychwalając prof. Gilowską, mówił dzisiejszym językiem sportowym, że jest to najbardziej udany transfer obecnego rządu. Tymczasem po złożeniu przez rzecznika interesu publicznego Włodzimierza Olszewskiego wniosku o wszczęcie procesu lustracyjnego Gilowskiej Premier natychmiast ją zdymisjonował. Uczynił to - co teraz wielu tak się wydaje - za szybko, obawiając się, by „na rynkach finansowych nie było zbyt długiego okresu dającego pole do niepokojów”. Najważniejsze jednak, moim zdaniem, w ocenie sytuacji naszego państwa były jego jakże dramatyczne, a zarazem bezradne słowa: „Nie wiem, kto za tym stoi”.
Niewiedza Premiera o tym, kto w tak ważnym momencie podbiera mu z rządu najważniejszego ministra, świadczy o ciężkiej chorobie, jaka od 17 lat niszczy nasze państwo. Tą chorobą jest brak lustracji i dekomunizacji. Jestem przekonany, że afera wokół rzekomej współpracy wicepremier Zyty Gilowskiej z SB jest zemstą likwidowanych przez PiS służb specjalnych WSI, w których dużą rolę odgrywają ludzie związani z dawnym, komunistycznym układem. Przypomnę (o czym pisałem już w tym miejscu), że likwidacja WSI i utworzenie od 1 października nowych służb uderzy w ogromne grupy interesów i powiązań tajnych służb z biznesem. Także „ustawa o finansach publicznych”, przygotowana przez min. Gilowską, wprowadzi daleko idące zmiany do bankowości i do operacji finansowych.
Dlatego należy pytać dalej: Czy to tylko przypadek, że uderzenie w wicepremier Zytę Gilowską nastąpiło po tym, jak poleciła sporządzić listę byłych pracowników służb specjalnych PRL pracujących w resorcie finansów? Wykaz miał być gotowy w czerwcu. Resortowa lustracja w Ministerstwie Finansów miała być wzorowana na podobnej akcji, przeprowadzonej przez Ludwika Dorna w MSWiA. A przypomnę, że przed paroma tygodniami aresztowano kilku pracowników Ministerstwa Finansów współpracujących z mafią. Słusznie więc min. Gilowska chciała się dowiedzieć, ilu jeszcze byłych funkcjonariuszy SB pracuje w ministerstwie - tak twierdzi Życie Warszawy. Czy niespodziewane wypłynięcie sprawy lustracyjnej Gilowskiej nie było więc próbą storpedowania jej pomysłu oczyszczenia resortu z byłych pracowników służb? - stawia pytanie wspomniany dziennik. Potwierdzeniem tezy, że chodzi o zemstę służb specjalnych, o prowokację WSI, może być osoba byłego esbeka ze Świdnika, sąsiada i męża koleżanki Zyty Gilowskiej, który przygotowywał raporty rzekomo obciążające byłą wicepremier.
Nie jest także przypadkowy moment wszczęcia lustracji wobec Minister Finansów. Dokonuje się to akurat teraz, kiedy trwają prace nad ustawami podatkowymi, nad ustawą o finansach publicznych, którą należy w lipcu przyjąć, by mogła wejść w życie od 1 stycznia 2007 r. I wreszcie „wyrywa się” z rządu ministra odpowiedzialnego za rozpoczęte prace nad tworzeniem budżetu na rok 2007. Każdy przyzna, że to najgorszy moment na wymianę ministra finansów. Czy cała sprawa nie jest także grą polityczną, aby upadł koalicyjny rząd PiS, Samoobrony i LPR?
Prof. Zyta Gilowska, to oczywiste, zaprzeczyła, by była agentem. Równocześnie zarzuciła Rzecznikowi, że nie okazał jej dowodów, na jakich oparł swoje oskarżenia. Dlatego złożyła doniesienie do prokuratury w sprawie „szantażu lustracyjnego”, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił wszcząć śledztwo w tej sprawie. Jednak dramat obecnej sytuacji polega na tym, że prof. Gilowska, nie będąc obecnie urzędnikiem państwowym, utraciła prawo do procesu lustracyjnego. Choćby nawet do niego doszło, będzie się ciągnął miesiącami, a ona pozostanie dłuższy czas z piętnem agenta PRL-u. Stąd też komentując swoją lustrację, powiedziała: „Mam mniej praw niż pedofil i morderca, bo nie mogę się nawet dowiedzieć, o co jestem oskarżana”.
Prawdą jest, że pogłoski na temat lustracji Gilowskiej pojawiły się kilka lat temu, kiedy była posłanką PO. Jednak prócz plotek nie znaleziono żadnych dowodów w sprawie, a jeden z posłów musiał ją publicznie przeprosić. Stąd, tak sądzę, wicepremier Gilowska jest kolejną ofiarą braku lustracji i dekomunizacji, „zabijania” ludzi teczkami z archiwów SB. Najwyższy czas z tym skończyć. Należy jak najszybciej uchwalić nową ustawę o lustracji, nieopierającą się wyłącznie na dokumentach SB, a podstawową zasadą winno być domniemanie niewinności. Póki nie ma przeciw komuś konkretnych dowodów, póty jest niewinny.
W podobnym duchu wypowiedzieli się polscy biskupi podczas obrad w Poznaniu (24-25 czerwca). W komunikacie znalazła się m.in. bolesna myśl, że funkcjonariusze tajnych komunistycznych służb „pozostają do dnia dzisiejszego bezkarni, a tylko ich ofiary stają się przedmiotem publicznych oskarżeń”. Co ważne, biskupi chcą, by nowa ustawa lustracyjna rozszerzyła katalog grup społecznych i zawodowych także o duchowieństwo. Apel biskupów jest bardzo ważnym sygnałem do parlamentu, aby nowa ustawa przerwała „dziką lustrację”, stanowiącą jedynie element rozgrywek politycznych, niszczenia i oczerniania ludzi oraz burzenia sceny politycznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Zapraszamy na Skałkę - Oktawa św. Stanisława 8-15 maja 2024 r.

2024-05-05 22:06

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

W środę, 8 maja, Uroczystość patronalna św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego Patrona Polski i Archidiecezji Krakowskiej. W naszej bazylice jest to dzień odpustowy. Msze Święte o godz. 7.00; 8.00; 11.00; 16.00 i 19.00.

Od środy zapraszamy na uroczyste obchody Oktawy Uroczystości św. Stanisława. W kolejne dni Oktawy, Mszom Świętym o godz. 19.00 połączonej z procesją wokół Sadzawki św. Stanisława przewodniczyć będą: w środę – Księża Kanonicy, w czwartek – Ojcowie Karmelici z kościoła Na Piasku; w piątek – Ojcowie Reformaci; w sobotę – Ojcowie Bernardyni; w niedzielę – Nieszpory pod przewodnictwem Ojców Augustianów o godz. 16.30, w poniedziałek - Księża Misjonarze; we wtorek - Ojcowie Franciszkanie Conv. i w środę na zakończenie Oktawy - Ojcowie Dominikanie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję