Rodzina w centrum uwagi
Festiwal był dla wykonawców i uczestników wspaniałą zabawą, ale był też okazją do głębszej refleksji nad znaczeniem muzyki w życiu rodziny. - Festiwal zorganizowaliśmy w ramach trwającego obecnie Leśniowskiego Roku Rodziny - mówi o. Zbigniew Ptak, przeor klasztoru Ojców Paulinów w Leśniowie i kustosz sanktuarium. W tym czasie chcemy mówić o problemach współczesnych rodzin, modlić się w ich intencji, a także docierać do nich na wszelkich możliwych płaszczyznach. Muzyka to specyficzny rodzaj sztuki, bardzo pomaga porozumieć się i zbliżyć do drugiego człowieka. Zapraszając muzykujące rodziny, chcieliśmy pokazać, jak wspaniałą rolę w ich życiu i budowaniu rodzinnej wspólnoty spełnia muzyka.
Festiwal rozpoczął się modlitwą, w której zawierzono Bogu przez Maryję każdą rodzinę, aby żyła miłością, dla miłości i w miłości. Festiwal otworzyły wykonane przez zakonnych nowicjuszy Leśniowskie intrady, skomponowane specjalnie z okazji Roku Rodziny. Rodziny prezentowały nie tylko muzykę, ale także swoje doświadczenia i świadectwa. Andżelika, Justyna i Daniel Kobielscy to rodzeństwo z Wieruszowa. Siostry, które ukończyły w tym roku podstawową szkołę muzyczną, należą do kilku zespołów, ale swojej zawodowej przyszłości nie zamierzają wiązać z muzyką. - Gramy i śpiewamy dla własnej przyjemności, tak jak nasi rodzice, którzy od lat śpiewają w chórach - mówi Justyna.
Świadectwem tego, że muzyka wnosi w życie rodziny wspaniałe przeżycia, jest zespół utworzony przez rodziny: pp. Hoduniów i pp. Piskorskich ze Starogardu Gdańskiego. - Można powiedzieć, że połączył nas Ojciec Święty Jan Paweł II - mówi Elżbieta Piskorska. - Przed jego pielgrzymką do Polski w 1999 r. poproszono mnie o przygotowanie recitalu poezji śpiewanej, w którego programie znalazłyby się wiersze Karola Wojtyły. Kiedy szukałam kogoś, kto napisałby muzykę, polecono mi Sławka Hodunia i tak zaczęła się nasza muzyczna współpraca. Wkrótce zachęciliśmy do śpiewania dzieci, a na Festiwalu „Familia - Tczew” w 2001 r. wystąpiliśmy już jako jeden zespół.
- Bez muzyki życie naszych rodzin byłoby o wiele uboższe - podsumowuje Sławomir Hoduń. - Dzięki zespołowi dzieci są bardziej twórcze, świetnie współpracują ze sobą, a dodatkowe obowiązki w szkole muzycznej i w parafialnej scholi uczą je mądrego gospodarowania czasem.
Po raz pierwszy przed publicznością wystąpił zespół rodzinny pp. Motylewskich z Myszkowa. Tradycje muzyczne są w tej rodzinie równie żywe, jak przynależność do ruchów i wspólnot kościelnych, a także praca na rzecz parafii. Na Festiwal przygotowali 5 utworów o tematyce maryjnej, bowiem, jak powiedział Tomasz Motylewski, kierownik zespołu: „muzyka i śpiew są naszą modlitwą”. Zespół rodziny Chwastków z Żarek jest szczególnie związany z leśniowskim sanktuarium. Liderka zespołu - Dominika i jej mąż Arkadiusz zaledwie tydzień przed Festiwalem zawarli tutaj sakrament małżeństwa. - W tym sanktuarium zobaczyliśmy się po raz pierwszy, tutaj, jako narzeczeni, zawierzyliśmy się Maryi, tu będziemy wracać, by prosić o potrzebne łaski - mówi Dominika.
O tym, że rodzinne muzykowanie jednoczy i raduje serca, wiedziano już przed wiekami. - Ta tradycja była w Polsce bardzo żywa jeszcze w XIX wieku - mówi Michał Wyciślik, twórca działającego od 7 lat Zespołu Muzyki Dawnej Contra belluM. - Wraz z żoną Justyną chcemy ukazywać piękno muzyki dawnej i ożywiać zainteresowanie muzykowaniem w kręgu rodzinnym. Muzyka to przecież nie tylko występ, ale również próby, wiele godzin wspólnej pracy. To wspaniale jednoczy i powinno być kultywowane.
Refleksjami o potrzebie popularyzowania muzykowania w rodzinnym kręgu dzielili się Larisa i Bogdan Kożuszkowie z Ukrainy, którzy wystąpili z dziećmi - Bogdanem i Natalią, oraz rodzinny zespół pp. Lewiarzy z Łomży, który śpiewa i gra już od 6 lat, jest także zdobywcą nagród na festiwalach w Sokółce i Tczewie.
Wspaniały finał
Po występach rodzin nadszedł czas na wielki finał: ogłoszenie werdyktu jury i wręczenie nagród oraz koncert Magdy Anioł - znanej wykonawczyni muzyki religijnej. Pierwsze miejsce przyznano równorzędnie: zespołowi pp. Hoduniów i pp. Piskorskich ze Starogardu Gdańskiego oraz zespołowi pp. Kożuszków z Ukrainy. O. Zbigniew Ptak dziękował wykonawcom i uczestnikom, a także wszystkim, którzy pomogli zorganizować Festiwal. Szczególnie przyczynili się do tego dzieła Wydział Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach i Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach. Ojciec Przeor zapewnił również, że rodzinne muzykowanie w leśniowskim sanktuarium będzie w przyszłym roku kontynuowane. Koncert Magdy Anioł, który przepełniony był ewangelizacyjnymi treściami, dla publiczności stał się okazją do śpiewu i tańca na placu przy sanktuarium. Był jeszcze jednym dowodem na to, że muzyka daje radość i wspaniale łączy ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu