Reklama

Muzycznie, rodzinnie i blisko Boga

Muzyka niesie radość, wspaniale nas łączy, daje wytchnienie, pomaga się modlić - tak mówili uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Rodzin Muzykujących w sanktuarium Matki Bożej Patronki Rodzin w Leśniowie w archidiecezji częstochowskiej. Festiwal, który odbył się 23 lipca br., zorganizowano po raz pierwszy. Na scenie zaprezentowało się 6 zespołów, a jeden - Contra belluM z Katowic - wystąpił poza konkursem, wykonując w czasie Mszy św. staropolskie pieśni kościelne. Niektórzy uczestnicy przyjechali z daleka: m.in. z Ukrainy, ze Starogardu Gdańskiego i z Łomży, inni z pobliskich Żarek i Myszkowa.

Niedziela Ogólnopolska 32/2006, str. 21

Jedną z dwóch głównych nagród zdobył rodzinny zespół z Ukrainy w składzie: Larisa i Bogdan Kożuszkowie z dziećmi Natalią i Bogdanem
Rafał Wyszyński

Jedną z dwóch głównych nagród zdobył rodzinny zespół z Ukrainy w składzie: Larisa i Bogdan Kożuszkowie z dziećmi Natalią i Bogdanem<br>Rafał Wyszyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzina w centrum uwagi

Festiwal był dla wykonawców i uczestników wspaniałą zabawą, ale był też okazją do głębszej refleksji nad znaczeniem muzyki w życiu rodziny. - Festiwal zorganizowaliśmy w ramach trwającego obecnie Leśniowskiego Roku Rodziny - mówi o. Zbigniew Ptak, przeor klasztoru Ojców Paulinów w Leśniowie i kustosz sanktuarium. W tym czasie chcemy mówić o problemach współczesnych rodzin, modlić się w ich intencji, a także docierać do nich na wszelkich możliwych płaszczyznach. Muzyka to specyficzny rodzaj sztuki, bardzo pomaga porozumieć się i zbliżyć do drugiego człowieka. Zapraszając muzykujące rodziny, chcieliśmy pokazać, jak wspaniałą rolę w ich życiu i budowaniu rodzinnej wspólnoty spełnia muzyka.
Festiwal rozpoczął się modlitwą, w której zawierzono Bogu przez Maryję każdą rodzinę, aby żyła miłością, dla miłości i w miłości. Festiwal otworzyły wykonane przez zakonnych nowicjuszy Leśniowskie intrady, skomponowane specjalnie z okazji Roku Rodziny. Rodziny prezentowały nie tylko muzykę, ale także swoje doświadczenia i świadectwa. Andżelika, Justyna i Daniel Kobielscy to rodzeństwo z Wieruszowa. Siostry, które ukończyły w tym roku podstawową szkołę muzyczną, należą do kilku zespołów, ale swojej zawodowej przyszłości nie zamierzają wiązać z muzyką. - Gramy i śpiewamy dla własnej przyjemności, tak jak nasi rodzice, którzy od lat śpiewają w chórach - mówi Justyna.
Świadectwem tego, że muzyka wnosi w życie rodziny wspaniałe przeżycia, jest zespół utworzony przez rodziny: pp. Hoduniów i pp. Piskorskich ze Starogardu Gdańskiego. - Można powiedzieć, że połączył nas Ojciec Święty Jan Paweł II - mówi Elżbieta Piskorska. - Przed jego pielgrzymką do Polski w 1999 r. poproszono mnie o przygotowanie recitalu poezji śpiewanej, w którego programie znalazłyby się wiersze Karola Wojtyły. Kiedy szukałam kogoś, kto napisałby muzykę, polecono mi Sławka Hodunia i tak zaczęła się nasza muzyczna współpraca. Wkrótce zachęciliśmy do śpiewania dzieci, a na Festiwalu „Familia - Tczew” w 2001 r. wystąpiliśmy już jako jeden zespół.
- Bez muzyki życie naszych rodzin byłoby o wiele uboższe - podsumowuje Sławomir Hoduń. - Dzięki zespołowi dzieci są bardziej twórcze, świetnie współpracują ze sobą, a dodatkowe obowiązki w szkole muzycznej i w parafialnej scholi uczą je mądrego gospodarowania czasem.
Po raz pierwszy przed publicznością wystąpił zespół rodzinny pp. Motylewskich z Myszkowa. Tradycje muzyczne są w tej rodzinie równie żywe, jak przynależność do ruchów i wspólnot kościelnych, a także praca na rzecz parafii. Na Festiwal przygotowali 5 utworów o tematyce maryjnej, bowiem, jak powiedział Tomasz Motylewski, kierownik zespołu: „muzyka i śpiew są naszą modlitwą”. Zespół rodziny Chwastków z Żarek jest szczególnie związany z leśniowskim sanktuarium. Liderka zespołu - Dominika i jej mąż Arkadiusz zaledwie tydzień przed Festiwalem zawarli tutaj sakrament małżeństwa. - W tym sanktuarium zobaczyliśmy się po raz pierwszy, tutaj, jako narzeczeni, zawierzyliśmy się Maryi, tu będziemy wracać, by prosić o potrzebne łaski - mówi Dominika.
O tym, że rodzinne muzykowanie jednoczy i raduje serca, wiedziano już przed wiekami. - Ta tradycja była w Polsce bardzo żywa jeszcze w XIX wieku - mówi Michał Wyciślik, twórca działającego od 7 lat Zespołu Muzyki Dawnej Contra belluM. - Wraz z żoną Justyną chcemy ukazywać piękno muzyki dawnej i ożywiać zainteresowanie muzykowaniem w kręgu rodzinnym. Muzyka to przecież nie tylko występ, ale również próby, wiele godzin wspólnej pracy. To wspaniale jednoczy i powinno być kultywowane.
Refleksjami o potrzebie popularyzowania muzykowania w rodzinnym kręgu dzielili się Larisa i Bogdan Kożuszkowie z Ukrainy, którzy wystąpili z dziećmi - Bogdanem i Natalią, oraz rodzinny zespół pp. Lewiarzy z Łomży, który śpiewa i gra już od 6 lat, jest także zdobywcą nagród na festiwalach w Sokółce i Tczewie.

Wspaniały finał

Po występach rodzin nadszedł czas na wielki finał: ogłoszenie werdyktu jury i wręczenie nagród oraz koncert Magdy Anioł - znanej wykonawczyni muzyki religijnej. Pierwsze miejsce przyznano równorzędnie: zespołowi pp. Hoduniów i pp. Piskorskich ze Starogardu Gdańskiego oraz zespołowi pp. Kożuszków z Ukrainy. O. Zbigniew Ptak dziękował wykonawcom i uczestnikom, a także wszystkim, którzy pomogli zorganizować Festiwal. Szczególnie przyczynili się do tego dzieła Wydział Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach i Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach. Ojciec Przeor zapewnił również, że rodzinne muzykowanie w leśniowskim sanktuarium będzie w przyszłym roku kontynuowane. Koncert Magdy Anioł, który przepełniony był ewangelizacyjnymi treściami, dla publiczności stał się okazją do śpiewu i tańca na placu przy sanktuarium. Był jeszcze jednym dowodem na to, że muzyka daje radość i wspaniale łączy ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Budowali Europę Chrystusa

Cyryl i Metody, święci Apostołowie Słowian, trwają bardzo mocno w pamięci Kościoła.

Urodzili się w bogobojnej rodzinie w Tesalonikach (Słowianie znali to miasto pod nazwą Sołuń) leżących na pograniczu Słowiańszczyzny, ważnym ośrodku handlu i polityki Cesarstwa Bizantyjskiego. Wydarzeniem, które zmieniło ich życie, była prośba księcia Moraw o wysłanie misji ewangelizacyjnej dla jego ludu. Misja Cyryla i Metodego szybko przyniosła ogromny sukces, m.in. za sprawą przekładu liturgii na język słowiański, którego dokonali. Na prośbę księcia Rościsława wprowadzili do liturgii język słowiański pisany alfabetem greckim (głagolicę). Potem jeden z uczniów św. Metodego wprowadził do tego pisma majuskuły (duże litery) alfabetu greckiego. Pismo to nazwano cyrylicą. Ponadto Cyryl przetłumaczył Pismo Święte na język staro-cerkiewno-słowiański.
CZYTAJ DALEJ

Antypolonizm i kpiny z Boga. Ministerstwo kultury finansuje swoich

2025-02-14 08:50

[ TEMATY ]

Ministerstwo Kultury

Mat.prasowy/Biały Kruk

Ministerstwo kultury – kultury oczywiście powinno się wziąć w cudzysłowie – rozdało dziś blisko siedem milionów złotych na wsparcie czasopism ukazujących się w Polsce. Dotacje otrzymały środowiska powiązane z zespołem decydującym o przyznaniu dofinansowania oraz pisma zajadle atakujące Kościół czy wartości patriotyczne. Przyjrzymy się im po kolei.

Rekordzistą pod względem przyznanych pieniędzy jest „Więź”, czasopismo z komunistycznym rodowodem (powstałe w wyniku decyzji Biura Politycznego KC PZPR), które przez niektórych uznawane jest za katolickie, choć nie ma do tego podstaw. Jak podaje hasło Wikipedii dotyczące „Więzi”, już jego współzałożyciel Janusz Zabłocki, działacz polityczny z czasów PRL, agent wpływów partyjnych w środowiskach katolickich, pisał tak: „Więź nie będzie pismem katolickim w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nie chcemy się zaliczać do «prasy katolickiej» i być związani z ortodoksją katolicką.”
CZYTAJ DALEJ

Wrocławskie obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Armii Krajowej

2025-02-14 18:19

ks. Łukasz Romańczuk

prof. Stanisław Ułaszewski

prof. Stanisław Ułaszewski

W naszej Ojczyźnie po raz pierwszy obchodzony był Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej, jako święto narodowe. Podczas wrocławskich obchodów na Cmentarzu św. Rodziny przy ul. Smętnej podkreślano, że Armia Krajowa zawsze łączyła, a nigdy nie dzieliła.

W tym roku przypada 83. rocznica powołania przez gen. Władysława Sikorskiego Armii Krajowej. Był to wynik przekształcenia Związku Walki Zbrojnej.- Pierwszym Komendantem Armii Krajowej został Generał Stefan “Grot” Rowecki - mówił prof. Stanisław Ułaszewski, prezes dolnośląskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, dodając: Armia Krajowa zawsze łączyła, nie dzieliła przedstawicieli różnych Stowarzyszeń Politycznych, osoby o różnych poglądach i wyznający różną wiarę religijną. Dowodem na to są jednomyślne głosowania w Sejmie i w Senacie RP nad ustanowieniem Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej w tym dniu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję