Reklama

Święty tygodnia

Bł. Wincenty Kadłubku! Czemu nie dokończyłeś „Kroniki polskiej”?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawie każdy mnie o to pyta, a odpowiedź jest wręcz banalna. Po prostu nie miałem czasu na jej dokończenie, bo Pan zabrał mnie do siebie. Zresztą dobrze, że tak się stało, gdyż musiałbym pisać o czasach sobie współczesnych i z pewnością brakłoby mi obiektywizmu w prezentowaniu dziejów nękanej rozbiciem dzielnicowym Polski. Niemniej Kronika jest moim największym dziełem i zarazem pomnikiem średniowiecznej literatury naszej ojczyzny, choć napisałem ją po łacinie.
Żyłem na przełomie XII i XIII wieku, a urodziłem się w Karwowie pod Opatowem. Zdobyłem dobre wykształcenie w kraju i za granicą. Być może dlatego potomność zaliczyła mnie do europejskiej elity uczonych. Współcześni mi ludzie zaś nazywali mnie Mistrzem Wincentym. Już samo imię sugeruje, że jestem osobą odnoszącą zwycięstwa nie tylko na polu walki, lecz przede wszystkim podczas różnego rodzaju dysput. Pochodzi ono od łacińskiego słowa vinco (zwyciężam), które przybiera potem postać imiesłowu vincens (zwyciężając, zwyciężający).
Przyjaźniłem się też z wieloma wpływowymi osobistościami, m.in. z księciem Kazimierzem Sprawiedliwym. Ludzie raczej mnie lubili, ponieważ jestem człowiekiem, na którym można polegać i mam poczucie humoru oraz swoisty dystans do samego siebie. Może właśnie dlatego jako biskup Krakowa podpisywałem się pod oficjalnymi dokumentami formułą: „niegodny sługa Kościoła”. Brałem też udział w Soborze Laterańskim IV (1215 r.), którego reformatorskie ustalenia starałem się usilnie wprowadzać w życie. Zrzekłem się jednak godności biskupiej, by całkowicie poświęcić się Bogu i zostałem mnichem cysterskim w Jędrzejowie, wiodąc egzystencję pełną surowości i wyrzeczeń. Tam też dopełniłem swojego żywota.
W XVIII stuleciu zostałem ogłoszony błogosławionym. Zwykle przedstawia się mnie w stroju biskupim, a pastorał i infuła są moimi atrybutami. Chciałbym na koniec życzyć wszystkim wierzącym w Jezusa Chrystusa, by życie traktowali jako swoisty dar, który należy we właściwy sobie sposób wykorzystać.

Z wyrazami szacunku -
bł. Wincenty Kadłubek

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nas łączy, co nas dzieli

2024-05-20 10:25

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Katarzyna Krawcewicz

Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

19 maja w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze odprawiona została kolejna Msza święta o dobrego męża i dobrą żonę. Po Eucharystii odbyły się warsztaty dla wszystkich chętnych.

Msze święte o dobrego męża i dobrą żonę to inicjatywa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Zapraszane są na nie szczególnie osoby szukające drugiej połówki lub będące już w związkach i myślące o małżeństwie. Każdego miesiąca w sali pod kościołem odbywają się spotkania ze specjalistami z różnych dziedzin, którzy przybliżają tematy dotyczące szeroko pojętego bycia z kimś.

CZYTAJ DALEJ

Maryja Matką Kościoła

Na całym świecie w obrządku łacińskim obchodzone będzie wspomnienie Maryi Matki Kościoła – postanowił Papież Franciszek. W Watykanie opublikowano dekret Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 11 lutego bieżącego roku. Informuje on, że decyzją Ojca Świętego wspomnienie to będzie obchodzone w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego.

Jak podają Dzieje Apostolskie, w momencie Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku obecni byli wszyscy Apostołowie, którzy „trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1, 14). „Matka Najświętsza, Oblubienica Ducha Świętego, mocą którego w dniu Zwiastowania poczęła Jezusa Chrystusa, przeżyła w Wieczerniku wraz z Apostołami zstąpienie Ducha Miłości na Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Skłonić do refleksji

2024-05-20 22:09

Mateusz Góra

    Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zaprezentowali spektakl pod tytułem „Wniebogłosy”.

    Mimo że młodzież z fundacji ma już doświadczenie sceniczne, to przedstawienie „Wniebogłosy” było dla stypendystów wyjątkowe. Wystawiony na deskach auli przy ul. Piekarskiej 4 w Krakowie spektakl to pierwsza autorska sztuka, w całości napisana i przygotowana przez stypendystów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję