Reklama

Nie udało się nam

Niedziela Ogólnopolska 3/2007, str. 12-13

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawa reaktywowania Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie Wrocławskim leżała mi zawsze na sercu podczas mojej działalności naukowej we Wrocławiu. Wiedziałem bowiem, że Uniwersytet Wrocławski wyrósł z Wydziału Teologii, który był jego silną częścią, chlubą i ozdobą przez 243 lata, tj. od początku zaistnienia Uniwersytetu aż do zakończenia II wojny światowej. Wraz z upadkiem niemieckiego Uniwersytetu we Wrocławiu zakończyła się, niestety, przynajmniej do chwili obecnej, historia teologii na tej uczelni. W nowej, powojennej rzeczywistości władze polskie nie wyraziły zgody na reaktywowanie Wydziału Teologii. Katolickie społeczeństwo Dolnego Śląska zawsze uważało to za wielką krzywdę wyrządzoną Kościołowi i teologii. W okresie powojennym władze kościelne kilkakrotnie podejmowały próby reaktywowania Wydziału Teologii na Uniwersytecie. Jako rektor PWT we Wrocławiu (1992-2004) uczestniczyłem w jednej z takich prób. Miało to miejsce w końcowych latach XX stulecia, krótko przed świętowaniem trzystulecia Uniwersytetu Wrocławskiego i Wydziału Teologii we Wrocławiu. Dyskusję wokół tej sprawy podjęliśmy jesienią 1997 r. Sprzyjającym klimatem do rozmów i starań było powstanie Uniwersytetu z Wydziałem Teologicznym w Opolu i włączenie Papieskiego Wydziału Teologicznego w Poznaniu w struktury UAM. Oficjalne rozmowy z władzami Uniwersytetu podjęliśmy wczesną wiosną 1998 r. Do Rektora i Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego zostało wniesione oficjalne pismo PWT we Wrocławiu, podpisane przez kard. Henryka Gulbinowicza - arcybiskupa metropolitę wrocławskiego, Wielkiego Kanclerza PWT we Wrocławiu, oraz mnie jako rektora tegoż Fakultetu. W piśmie przedłożono wniosek o przywrócenie Wydziału Teologii na Uniwersytecie Wrocławskim, za czym przemawiają poważne racje historyczne i merytoryczne.
W odpowiedzi na pismo Senat Uniwersytetu 30 września 1998 r. powołał Komisję do przygotowania wniosku w sprawie utworzenia Wydziału Teologicznego w Uniwersytecie Wrocławskim. Prace Komisji zakończyły się 24 marca 1999 r. Na posiedzeniu w dniu 31 marca 1999 r. Senat Uniwersytetu Wrocławskiego, po sześciogodzinnej, burzliwej dyskusji, podjął następującą uchwałę: „Senat Uniwersytetu Wrocławskiego przyjmuje sprawozdanie Komisji do przygotowania wniosku w sprawie utworzenia Wydziału Teologicznego w Uniwersytecie Wrocławskim i wyraża podziękowanie członkom Komisji, a przede wszystkim jej Przewodniczącemu. Jednocześnie Senat wyraża pogląd, że przygotowane przez Komisję materiały powinny stanowić podstawę dla dalszych prac przygotowawczych Rektora i Senatu nad utworzeniem Wydziału Teologicznego”. W maju 1999 r. miały miejsce wybory nowego rektora i prorektorów Uniwersytetu Wrocławskiego. Jak się okazało, sprawa Wydziału Teologii stała się kartą przetargową w tych wyborach. Nowy Senat zwlekał z wykonaniem uchwały Senatu poprzedniej kadencji, dlatego jako rektor PWT, w imieniu naszej Rady Wydziału, 8 maja 2001 r. skierowałem pismo do Rektora Uniwersytetu z zapytaniem o stanowisko w powyższej sprawie Senatu Uczelni.
W liście datowanym na 16 listopada 2001 r. rektor Uniwersytetu - prof. Romuald Gelles poinformował mnie, co następuje: „Senat Uniwersytetu Wrocławskiego na posiedzeniu w dniu 24 października br., po bardzo długiej dyskusji, postanowił kontynuować rozmowy w sprawie utworzenia Wydziału Teologicznego w Uniwersytecie Wrocławskim”. Jednakże do oficjalnego podjęcia tej sprawy tak szybko nie doszło, gdyż wczesną wiosną 2002 r. znowu wzmogła się na Uniwersytecie kampania przedwyborcza, związana z wyborem władz rektorskich na kadencję 2002-2005.
Wielkim zwolennikiem pozytywnego załatwienia tej sprawy był prof. Jan Mozrzymas - przewodniczący ww. Komisji Senackiej. Złożyłem mu za to hołd w czasie homilii pogrzebowej 13 stycznia br. Uważam, że dotąd niezałatwiona sprawa fuzji PWT z Uniwersytetem kładzie się wielkim cieniem na środowisko akademickie Wrocławia, zwłaszcza środowisko uniwersyteckie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

George Weigel: Polacy muszą przestać patrzeć na Jana Pawła II "wstecz" i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość

2024-05-14 14:40

[ TEMATY ]

George Weigel

św. Jan Paweł II

Monika Książek/Niedziela

George Weigel

George Weigel

Polscy katolicy powinni przestać patrzeć wstecz na tego wielkiego człowieka, jakim był Jan Paweł II, i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość. Trzeba poważnie przyjąć wezwanie Jana Pawła II do nowej ewangelizacji, w której każdy postrzega siebie jako ucznia-misjonarza - powiedział we wtorek goszczący w Polsce George Weigel. Amerykański teolog i pisarz, autor bestsellerowej biografii o życiu i pontyfikacie Jana Pawła II, uczestniczył w spotkaniu zorganizowanym w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

George`a Weigela, autora bestsellerów o życiu i pontyfikacie św. Jana Pawła II, gości w Polsce dominikańskie Wydawnictwo "W drodze". Do 17 maja zaplanowano cykl spotkań autorskich, ponadto liczne debaty i wywiady, a także wręczenie amerykańskiemu gościowi Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Współorganizatorem debaty w Warszawie i spotkania autorskiego w Krakowie jest Instytut Tertio Millennio.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nazaret Domem Modlitwy

2024-05-15 14:49

[ TEMATY ]

rekolekcje

nazaretanki

Mat. prasowy

Siostry Nazaretanki zapraszają serdecznie wszystkich pragnących pogłębić życie duchowe i relację z Bogiem na rekolekcje pt. "Nazaret Domem Modlitwy".

Rekolekcje odbędą się w dniach 14 -15 czerwca w Olsztynie k. Częstochowy (piątek od 18.00 do soboty ok.21.00).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję