Słowacja: władze oddają hołd kard. Tomko – „jednej z najważniejszych osobistości”
Kardynał Jozef Tomko był wielką postacią duchową i jedną z najważniejszych osobistości na Słowacji – oświadczyła prezydent tego kraju Zuzana Čaputová. W katedrze św. Marcina w Bratysławie złożyła bukiet kwiatów przy trumnie zmarłego w wieku 98 lat byłego prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. W świątyni obecni byli także: przewodniczący parlamentu Boris Kollar i premier Eduard Heger.
- Cieszył się zaufaniem czterech papieży. Słowacja będzie za nim tęsknić – powiedziała o zmarłym szefowa państwa. Dodała, że kardynał zawsze był zainteresowany teraźniejszością i przyszłością swej ojczyzny. Podkreśliła jego „wszechobecne człowieczeństwo i empatię”.
Według Kollara, kard. Tomko był dla Słowacji „najwyższym autorytetem kościelnym”. – Wiedział jak nam doradzać, pomagać nam i nas wspierać – zaznaczył przewodniczący parlamentu.
Z kolei Heger podkreślił szczególnie pokorę zmarłego purpurata, ale także jego wkład w „dobre imię Słowacji” na świecie. - Nosił Słowację w swym sercu – stwierdził premier. Jego zdaniem osoba kardynała jest wzorem dla obecnych i przyszłych pokoleń Słowaków.
Kard. Tomko zmarł 8 sierpnia w Rzymie. Spocznie w katedrze św. Elżbiety w Koszycach.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego. Nazywa się ją także Mszą olejów. To dlatego, że podczas tej liturgii biskup konsekruje krzyżmo oraz błogosławi oleje chorych i katechumenów. Jak powstają? Odpowiadają liturgista, ks. dr Stanisław Szczepaniec i odpowiedzialny za przygotowanie olejów dla Archidiecezji Krakowskiej, ks. Łukasz Jachymiak.
Wielki Wtorek. Wieczór. Pomieszczenie gospodarcze przy katedrze na Wawelu. To tu trwają ostatnie prace nad przygotowaniem olejów na tegoroczną Mszę Krzyżma Świętego. Zostało już tylko kilka dni. Siostra Cecylia bierze udział w tym procesie po raz 13. Ks. Łukasz po raz 3. Prace nad krzyżmem ruszają już zimą. Chodzi przede wszystkim o zgromadzenie potrzebnych składników. Tegoroczny olej został przywieziony z północnych Włoch. Na wzgórze wawelskie dotarł w lutym.
Zatrzymany mężczyzna, który mógł we wtorek podpalić drewnianą dzwonnicę na Kamionku, usłyszał zarzuty - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji. Mężczyznę wskazali świadkowie.
Policjantka przekazała, że 64-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku, a także spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. "W zawiadomieniu oszacowano wartość obiektu na około milion złotych" - wyjaśniła Węgrzyniak.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.