Reklama

Świat

Aborcyjna próba sił w Kansas

Jak kształtują się opinie i nastroje amerykańskich katolików po czerwcowej decyzji Sądu Najwyższego USA uchylającej wyrok Roe v. Wade, który przez dekady gwarantował prawo do aborcji? Republikanie próbują czynić kolejne kroki na drodze walki o ochronę życia poczętego w USA.

[ TEMATY ]

USA

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedawnym referendum w stanie Kansas wyborcy odrzucili możliwość wpisania do stanowej konstytucji zapisów o zakazie dokonywania aborcji. Wyniki referendum okazały się zaskakujące dla obserwatorów życia publicznego USA i samych Amerykanów. W tym tradycyjnie konserwatywnym stanie prawie 60 proc. głosujących było przeciwnych wprowadzaniu takich przepisów.

„Ta sprawa skieruje uwagę naszych wysiłków duszpasterskich. Chociaż nie będziemy mogli chronić kobiet i dzieci przed aborcją na gruncie prawa, to będziemy mogli to robić za pomocą miłości. To uczyni również pracę lokalnych klinik antyaborcyjnych bardziej istotną. Musimy podwoić nasze wysiłki w tych obszarach” – powiedział Joseph F. Naumann, arcybiskup Kansas City.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Ja wraz z moim kościołem jestem do tego gotowy” – dodał.

Jak podkreślił arcybiskup Naumann, posługa katolickich duchownych wobec kobiet, które już dokonały aborcji staje się teraz jeszcze istotniejsza.

„Najwyraźniej Kansas zacznie rozwijać się od tej pory, jako miejsce dokonywania legalnej aborcji na Środkowym Zachodzie” – zauważył Chuck Weber, dyrektor wykonawczy Katolickiej Konferencji Kansas (ang. Kansas Catholic Conference).

„Jako kościół, musimy teraz wychodzić naprzód z posiadanymi zasobami i alternatywami dla aborcji, takimi jak kliniki antyaborcyjne i szereg innych usług dostępnych już po usunięciu ciąży, aby zaoferować alternatywę tym kobietom, na których żeruje przemysł aborcyjny” – dodał.

Przed wyrokiem

Wedle dokonanych tuż przed federalnym zdelegalizowaniem aborcji badań sondażowni "Pew Research Center" (na początku maja) usuwanie ciąży popierało 61 proc. Amerykanów. Z kolei 37 proc. ankietowanych twierdziło, że aborcja nie powinna być dozwolona we wszystkich lub w większości przypadków.

Historycznie, odsetek osób chcących zachowania prawa do aborcji oraz przeciwników takich przepisów praktycznie się nie zmienił. Wedle wyników sondaży "Pew Research Center", w 1995 roku 60 proc. respondentów deklarowało swoje proaborcyjne stanowisko, czego nie czyniło 38 proc. Widzimy więc, że różnica przez 27 lat zdołała wynieść jedynie 1 punkt procentowy w jedną lub drugą stronę.

Reklama

Wyznawana religia ma duży wpływ na to, jak dane grupy społeczne w USA postrzegają ten światopoglądowy temat. Członkowie Kościoła Katolickiego są tymi wyborcami w Stanach Zjednoczonych, którzy najmocniej sprzeciwiają się dokonywaniu aborcji.

Wedle innego badania "Pew Research Center" z marca 2022, 56 proc. wiernych kościoła rzymskokatolickiego popierało przerywanie ciąży. Mniejsze poparcie w tym sondażu wykazywali jedynie szeroko pojęci protestanci (45 proc.) oraz Ewangelikanie (24 proc.).

W 2014 roku ten stosunek przedstawiał się jednak nieco inaczej. Spośród przebadanych przez tą samą sondażownię kilkunastu grup religijnych w Ameryce, największy sprzeciw wobec aborcji deklarowali Świadkowie Jehowy. Odsetek osób tego wyznania akceptujących przerywanie ciąży wynosił zaledwie 18 proc. Największe poparcie dla dokonywania aborcji odnotowano wśród Żydów – aż 83 proc.

Katolicy z 48 procentowym poparciem dla uśmiercania nienarodzonych dzieci plasowali się wówczas poza „podium”. Zdecydowanie wyprzedzali ich protestanci, wśród których aż 60 proc. akceptowało aborcję czy muzułmanie z odsetkiem wyznawców popierających przerywanie ciąży na poziomie 55 proc. W przypadku amerykańskich buddystów poparcie dla aborcji sięgnęło wówczas aż 82 proc.

Nauczanie Kościoła Katolickiego w sprawie aborcji było i jest jasne. Ksiądz John Paul Kimes z Uniwersytetu Notre Dame w amerykańskim stanie Indiana przypominał, że aborcja to dla katolika „poważny grzech”. Papież Franciszek we wrześniu 2021 określił aborcję mianem "morderstwa".

Chad Peckhold, profesor Uniwersytetu Katolickiego w Waszyngtonie powiedział, że celem przeciwników aborcji (określanych w USA mianem działaczy "pro-life”) jest osiągnięcie „pewnego rodzaju sprawiedliwości dla osób nienarodzonych, które mają prawo do życia, do bycia kochanym, do wychowania w rodzinie”.

Reklama

Wtórował mu wówczas biskup Joseph Strickland z Teksasu.

„Modlę się, abyśmy mogli stworzyć miejsce, w którym matka i dziecko są uważane za święte, a społeczeństwo wspiera życie obojga w każdy możliwy sposób.” – napisał.

Jednak wielu katolików w Ameryce, w tym sam prezydent USA Joe Biden czy spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, popiera aborcję.

„Wierzę, że Bóg dał nam wolną wolę w zakresie tego, jak realizujemy nasze życiowe zobowiązania” – oświadczyła we wrześniu 2021 Nancy Pelosi.

„Dla mojej rodziny [narodziny dzieci] były pełnym i całkowitym błogosławieństwem, którym cieszymy się każdego dnia. Ale nie jest to sprawą mojej rodziny, w jaki sposób inni ludzie wybierają wielkość i czas zakładania swoich rodzin” – dodała.

Po wyroku

Aborcyjny dwugłos amerykańskich katolików dał o sobie znać również po decyzji Sądu Najwyższego z 24 czerwca kończącej prawie półwieczny żywot wyroku w sprawie "Roe v. Wade" z 1973 roku. Zakon Jezuitów w USA w swoim oświadczeniu napisał, że "z zadowoleniem przyjmuje" uchwałę tego sądu.

„Aborcja jest ogromną niesprawiedliwością w naszym społeczeństwie, a dzisiejsze orzeczenie jest poważnym krokiem w kierunku ochrony prawnej wszystkich nienarodzonych dzieci." – napisano wówczas w oświadczeniu zakonu.

Z kolei, Jamie Manson – przewodnicząca organizacji "Katolicy za wyborem" (ang. Catholics for Choice) – stwierdziła, że wyrok sędziów "był głęboko niesprawiedliwy", dodając, że nie odzwierciedla on poglądów większości amerykańskich katolików.

„Nie sądzę, aby biskupi i inni katolicy sprzeciwiający się aborcji zdali sobie sprawę z tego, jak wszechobecna jest aborcja, jaka jest zwyczajna i jak bardzo jest częścią życia w kościele i jak katolicy dokonujący aborcji uczestniczą w życiu Kościoła pośród nich, a oni nawet o tym nie wiedzą” – kontynuowała Manson.

Reklama

Amerykańscy obrońcy życia poczętego nie zamierzają akceptować takiej narracji. Zapowiadają kontynuowanie swoich wysiłków, podkreślając, że to dopiero początek ich drogi w kierunku pełnej ochrony ludzkiego życia w USA.

Gloria Purvis, wieloletnia katolicka działaczka pro-life i dziennikarka radiowa powiedziała o obaleniu wyroku w sprawie "Roe v. Wade": „Mamy przed sobą dużo pracy. To dopiero początek”.

Barometr nastrojów

Zorganizowane 2 sierpnia referendum w "Stanie Słonecznika", jak często określany jest Kansas, było oprócz innych spraw mniej lub bardziej wymiernym testem posiadanych wpływów zarówno zwolenników jak i przeciwników aborcji za oceanem. Temat usuwania ciąży jest od lat jednym z najbardziej popularnych i rozgrzewających spory u wszystkich uczestników życia publicznego Ameryki.

Działacze tak demokratów jak również republikanów z całego kraju mieli więc niepowtarzalną okazję, aby przetestować gotowość swoich elektoratów przed nieuchronnie zbliżającymi się wyborami do Kongresu na początku listopada.

W stanowym referendum aż 59 proc. obywateli zagłosowało przeciwko proponowanej przez republikanów poprawce do konstytucji Kansas, która zabraniałaby dokonywania aborcji w tym stanie. Plany konserwatystów poparło zaledwie 41 proc. rezydentów biorących udział w referendum. Wyniki tego „testu nastrojów społecznych” okazały się zatem całkowicie odmienne od prognostyków wyłaniających się z publikowanych jeszcze w lipcu sondaży.

Badanie pracowni "Co/efficient" oraz portalu "FiveThirtyEight" wskazywało wówczas, że 47 proc. mieszkańców Kansas popierało poprawkę "Value Them Both" wprowadzającą modyfikacje do stanowej konstytucji, które znacznie ograniczałyby dokonywanie aborcji. Przeciwnych było wówczas tylko 43 proc. respondentów, a 10 proc. ankietowanych pozostało niezdecydowanymi.

Reklama

„Nie wierzymy, że Kansas stało się teraz stanem przyjaznym dla aborcji, ale nie byliśmy w stanie pokonać milionów pieniędzy wydawanych przez ludzi spoza Kansas przez lobby aborcyjne” – powiedziała Debra Nielsen, konsultantka katolickiej archidiecezji w Kansas City w stanie Kansas.

„Niestety uważam, że większość mieszkańców Kansas, którzy głosowali na „nie”, w rezultacie nie w pełni zrozumieli o co chodzi w poprawce "Value Them Both" – dodawała Nielsen.

Arcybiskup Naumann poparł zdanie Nielsen. Stwierdził, że branża aborcyjna oraz jej zwolennicy byli w stanie skoncentrować ogromną ilość zasobów w Kansas.

„Ponad 70% pieniędzy wydanych na ich kampanię pochodziło spoza Kansas” – zauważył duchowny.

„Dodatkowo ich kampania była kampanią dezinformacji i straszenia ludzi absurdalną retoryką" – kontynuował.

„Branża aborcyjna z powodzeniem stworzyła atmosferę histerii, która wpłynęła na jej narrację, że w jakiś sposób kobiety nie otrzymają odpowiedniej opieki zdrowotnej, jeśli przyjmiemy tylko te zapisy” – mówił dalej.

Naumann przyznał, że wcześniejsza decyzja Sądu Najwyższego USA ws. aborcji odegrała dużą rolę u wyborców biorących udział w stanowym referendum nad prawnym zwiększeniem ochrony życia poczętego.

Arcybiskup zwrócił także uwagę na fakt, że za porażkę antyaborcyjnej poprawki do konstytucji stanu Kansas odpowiadają w dużym stopniu wyborcy bez posiadanej afiliacji partyjnej tzw. niezależni.

„Z tego, co widziałem, wielu niezależnych głosowało na „nie” w sprawie zmian w konstytucji [...] Sprawa poruszyła wielu wyborców, którzy normalnie nie wzięliby udziału w takich wyborach” – mówił arcybiskup Kansas City Joseph F. Naumann.

Reklama

W tym samym czasie ze strony przeciwników antyaborcyjnej poprawki "Value Them Both" popłynęły głosy zadowolenia.

Prezydent USA, Joe Biden, po ogłoszeniu wyników referendum ogłosił, że jego rezultat "wyjaśnia to, co już wiemy: większość Amerykanów zgadza się z tym, że kobiety powinny mieć dostęp do aborcji i powinny mieć prawo do podejmowania własnych decyzji dotyczących opieki zdrowotnej”.

Organizacja proaborcyjna "NARAL Pro-Choice America" stwierdziła w opublikowanym komunikacie, że to "sygnał dla Kansas i reszty kraju, że Amerykanie cenią swobodę wyboru w posiadaniu chcianego potomstwa i będą walczyć o zachowanie tych przywilejów".

"Prawa reprodukcyjne to zwycięska kwestia, teraz i w listopadzie” – powiedziała przewodnicząca organizacji, Mini Timmaraju.

Polityczna walka na gruncie światopoglądowego sporu dotyczącego kwestii aborcji w Ameryce nadal trwa. Zbliżające się wybory do Kongresu, a w dalszej perspektywie także wyścig o fotel prezydenta USA, tylko tę walkę wzmogą. Żadna ze stron nie zamierza bowiem wywieszać białej flagi w sporze, których od dekad stanowi jedną z kluczowych i najbardziej wyrazistych linii podziału na amerykańskiej scenie politycznej.

2022-08-16 10:12

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Episkopat skrytykował wiceprezydenta Bidena

[ TEMATY ]

USA

rabbit75_fot/Fotolia.com

Kierownictwo episkopatu Stanów Zjednoczonych skrytykowało przewodniczenie przez wiceprezydenta Joe Bidena homoseksualnej ceremonii ślubnej. W oświadczeniu stwierdzono, że takie działania są sprzeczne z naukę katolicką i są antyświadectwem.

„Kiedy wybitny polityk katolicki publicznie i dobrowolnie przewodniczy ceremonii uroczystego zawarcia związku dwóch osób tej samej płci, powstaje zamieszanie w odniesieniu do katolickiej nauki o małżeństwie i związanych z nią obowiązków moralnych katolików. To, co widzimy jest antyświadectwem a nie wierną postawą w oparciu o prawdę” – czytamy w komunikacie opublikowanym 5 sierpnia na blogu Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych. Oświadczenie podpisali przewodniczący episkopatu, abp Joseph Kurtz, oraz stojący na czele Komisji ds. Świeckich, Małżeństwa, Życia Rodzinnego i Młodzieży, bp Richard Malone oraz przewodniczący Komisji ds. Sprawiedliwości i Rozwoju, abp Thomas Wenski. Nie wymieniono w nim wiceprezydenta z nazwiska, ale wiadomo, że 1 sierpnia przewodniczył on w swojej oficjalnej rezydencji uroczystości zawarcia związku dwóch mężczyzn, wieloletnich współpracowników Białego Domu.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

Nowenna do Miłosierdzia Bożego w 2023 roku rozpoczyna się 7 kwietnia i zakończy się w sobotę przed Świętem Miłosierdzia Bożego, 15 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

O niemieckiej zbrodni

2024-03-29 15:23

Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach zaprasza do udziału w panelu dyskusyjnym pt. „Wokół niemieckiej zbrodni na rodzinie Ulmów z Markowej oraz pomocy Żydom przez Polaków. Spojrzenie różnych perspektyw”. Spotkanie odbędzie się w 25 marca o godz. 17 w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek Historia” ul. Warszawska 5 w Kielcach. 24 marca 1944 roku niemieckie formacje policyjne złożone z żandarmów i policji granatowej z Łańcuta przybyły do zabudowań rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów zamieszkujących Markową w dystrykcie krakowskim. Rodzina ta ukrywała ośmioro Żydów: Saula Goldmana z Łańcuta wraz z czterema synami: Baruch, Joachim, Mechel i Mojżesz oraz dwóch ich krewnych z domu Goldman – Gołdy Grünfeld i jej siostry Lei Didner z córką Reszlą. W myśl niemieckiego prawa okupacyjnego małżeństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję