Reklama

W wolnej chwili

Ile prądu zużywają urządzenia dogrzewające i jak z nich racjonalnie korzystać?

Wraz z pierwszymi mrozami rośnie zainteresowanie Polaków urządzeniami dogrzewającymi. Jeśli nie mamy kominka i ze względów bezpieczeństwa nie chcemy korzystać np. z przenośnego grzejnika gazowego, pozostają nam urządzenia pobierające energię elektryczną. Które z nich wybrać, by dodatkowe ciepło nie odbiło się negatywnie na wysokości rachunków za energię elektryczną?

[ TEMATY ]

Prąd

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Padający za oknem śnieg to sygnał, że sezon na zimową aurę i niższe temperatury rozpoczął się na dobre. Wiele osób może w tym czasie poszukiwać możliwości punktowego dogrzania poszczególnych pomieszczeń, np. łazienki. Wówczas rozwiązaniem staje się elektryczne urządzenie grzewcze. Jak je wybrać, by najlepiej spełniało nasze potrzeby?

Wybór dopasowany do potrzeb

Na rynku dostępnych jest wiele elektrycznych urządzeń grzewczych, natomiast wybór konkretnego modelu powinien być dopasowany do naszych potrzeb. Warto zwrócić uwagę m.in. na powierzchnię pomieszczenia, które wymaga dodatkowego dogrzania, temperaturę, jaką chcemy osiągnąć oraz czas, przez jaki planujemy korzystać z danego urządzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co więcej, mając na uwadze limity cen energii, które będą obowiązywały od przyszłego roku, w trakcie wyboru urządzenia powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, że korzystanie z niego przełoży się na domowe zużycie energii elektrycznej.

Warto pamiętać o tym, że od stycznia 2023 r., rozliczenie po tegorocznych cenach będzie obowiązywało przy zużyciu do 2000 kWh rocznie dla gospodarstwa domowego, do 2600 kWh rocznie dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami oraz do 3000 kWh rocznie dla rolników i gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny (również dla seniorów, którzy posiadają kartę i odchowali co najmniej troje dzieci).

Ile prądu pobierają elektryczne urządzenia dogrzewające?

Reklama

Krajowa Agencja Poszanowania Energii na zlecenie Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, przygotowała zestawienie najpopularniejszych urządzeń dogrzewających, uwzględniające ich parametry techniczne, a co najważniejsze - ich energochłonność.

- „Farelka” to urządzenie niewielkich rozmiarów, które zazwyczaj wykorzystywane jest do dogrzewania niewielkich pomieszczeń, takich jak choćby sypialnia, pokój dziecięcy czy łazienka. Jeśli zdecydujemy się na zakup urządzenia o mocy 1500 W i będziemy z niego korzystali codziennie przez 1-2 godziny, nasz domowy rachunek za prąd zwiększy się o około 35-69 zł miesięcznie.

- Grzejnik olejowy zazwyczaj wykorzystywany jest do nagrzania większych pomieszczeń. Jeśli kupimy urządzenie o mocy 2500 W, które będzie działało codziennie przez 4-5 godzin, nasz rachunek za prąd zwiększy się o około 231-289 zł miesięcznie.

- Z kolei w przypadku grzejnika konwektorowego o mocy 2000 W działającego przez 3-4 godziny każdego dnia, musimy się liczyć z miesięcznym kosztem około 139-185 zł.

- Znacznie tańszym rozwiązaniem będzie grzejnik promiennikowy o mocy 500 W. Nawet jeśli będzie pracował przez 7-8 godzin na dobę każdego dnia, zwiększy nasze rachunki jednie o około 81-92 zł miesięcznie.

„Jak wynika z analizy przygotowanej na zlecenie PKEE, miesięczny koszt energii elektrycznej pobieranej przez urządzenia dogrzewające może wahać się od ok. 35 zł do ok. 289 zł. Mając na uwadze długość okresu grzewczego trwającego w Polsce nawet do 6 miesięcy, koszt dodatkowego ogrzewania może stanowić znaczną pozycję naszego rachunku za prąd. Dlatego tak istotny jest dobór urządzenia, z którego chcemy korzystać - w zależności od powierzchni mieszkania lub pomieszczenia oraz oczekiwanej temperatury. Niedopasowanie sprzętu, a w efekcie zwiększone zużycie energii, może doprowadzić np. do przekroczenia limitu zamrożenia cen energii zapewniającego rozliczenie po tegorocznych cenach. Oczywiście warto zweryfikować również wysokość zużycia energii przez pozostałe urządzenia, z których często korzystamy w okresie zimowym” - mówi Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Więcej porad - jak racjonalnie korzystać z energii elektrycznej, a tym samym ograniczyć wysokość naszego rachunku za prąd - można znaleźć na stronie kampanii edukacyjnej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej - www.liczysieenergia.pl.

2022-11-24 13:31

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Władca piorunów

Niedziela Ogólnopolska 3/2023, str. 44-45

[ TEMATY ]

Prąd

commons.wikimedia.org

Laboratorium Tesli

Laboratorium Tesli

Osiemdziesiąt lat temu w biedzie i zapomnieniu zmarł Nikola Tesla, geniusz, który zapewnił wszystkim łatwy dostęp do prądu.

Niewielu innych wynalazców jeszcze za swojego życia obrosło tak wieloma legendami jak Nikola Tesla. Serb stał się ulubieńcem popkultury, ale także pożywką dla rozmaitych teorii spiskowych. Bez wątpienia Tesla był geniuszem, który wyprzedził swoją epokę nie o dekady, lecz o stulecia. Gdyby jego zabrakło, wprowadzenie prądu przemiennego, który zrewolucjonizował elektryfikację, opóźniłoby się w czasie. Niewiele brakowało, by ta sztuka się nie powiodła, jego arcywróg Thomas A. Edison użył bowiem swoich rozległych koneksji i ogromnego majątku, by zniszczyć Teslę oraz ideę powszechnego użycia prądu zmiennego. „Wojna prądów” – jak to określiła ówczesna prasa – między dwoma gigantami wynalazczości odmieniła oblicze świata, miała też swoje tragiczne ofiary.
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Czy sztuczna inteligencja nas rozgrzeszy? AI w Kościele

2025-04-06 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

sztuczna inteligencja

AI

Chat GPT

Red

Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.

Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję