Reklama

„Czy po mnie przyjdziesz?” – usłysz wołanie rodzin ze Szlachetnej Paczki

„Czy po mnie przyjdziesz?” – tysiące rodzin Szlachetnej Paczki, również w tym roku, zadaje sobie to pytanie czekając na swoich darczyńców. Czasem jest ono tak ciche, że potrzeba dużej wrażliwości, żeby je usłyszeć. Ratownicy z Grupy Podhalańskiej GOPR oraz himalaiści Kinga Baranowska, Andrzej Bargiel, Krzysztof Wielicki usłyszeli głos pani Anieli, która od lat samotnie wychowuje trójkę dzieci. Dla tej rodziny postanowili przygotować pomoc w ramach Szlachetnej Paczki. „Jest mnóstwo osób, które potrzebują pomocy i po prostu na nas liczą.” – mówi Kinga Baranowska.

[ TEMATY ]

Kraków

szlachetna paczka

Materiał prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 2021 roku 1,6 mln osób żyło w Polsce poniżej minimum egzystencji, czyli w skrajnym ubóstwie. Ci ludzie w większości nie mieszkają w wysokich górach, przeszkodą w drodze do nich nie są zaspy ani oblodzenia – mieszkają na nizinach, gdzie łatwiej i bezpiecznie można do nich dotrzeć. Wystarczy kierować się odruchem serca.

„Jeżeli każdy z nas da jakąś małą cegiełkę. Dołoży się do jakiejś słusznej inicjatywy, to w dużej skali po prostu możemy zdziałać wiele. I nie jest ważne, kto, ile tak naprawdę pomoże. Ważne, żeby to po prostu robić, by promować w ogóle taką odpowiedzialność obywatelską” – mówi Andrzej Bargiel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W górach to proste: potrzebuje mnie człowiek – idę

Działając w trudnych, górskich warunkach czujesz odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za innych. Gdy innym dzieje się źle, pomagasz. By do nich trafić dzielisz się czasem, energią, często marzeniami. Tu nie ma przestrzeni na zastanowienie, działa automat – potrzebuje mnie człowiek, idę. Gdy ktoś woła, wiesz, że to TY musisz pomóc. Wiesz też, że gdy to ty zawołasz, ktoś zrobi dla Ciebie to samo.  

„Musimy być gotowi na to, że każde wezwanie jest inne, więc ratownik górski, podejmując się dyżuru, będąc w górach, ma w głowie zaplanowane, że gdy coś się wydarzy, to musi działać w schemacie” - mówi Marek Ciaś, Naczelnik GOPR Podhale.

Reklama

„Dlaczego warto? Myślę, że z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że oni potrzebują naszej pomocy i to jest taka odruchowa pomoc. Robimy to też dlatego, bo sami wielokrotnie byliśmy w takich sytuacjach, między innymi w górach, kiedy udzielaliśmy pomocy, ale też kiedy jej potrzebowaliśmy; byliśmy po obu stronach. Takie doświadczenia nas samych zmieniają, bo czujemy wdzięczność za to co otrzymaliśmy, co nas spotkało, za ludzi, a kiedy pomagamy, to czujemy, że coś się zmienia, że na coś mamy wpływ.” – mówi Kinga Baranowska.

„Patrz tu jest ktoś, kto potrzebuje pomocy”

A na nizinach głos wołania trudniej usłyszeć, choć często potrzebujący są w naszej najbliższej okolicy. Szlachetna Paczka tych ludzi znajduje, pokazuje: „patrz tu jest ktoś, kto potrzebuje tych konkretnych rzeczy, często by przeżyć. Czy przyjdziesz do niego z pomocą?”. Od nas zależy, czy poczujemy tę odpowiedzialność by pomóc. Czy podzielimy się sobą i tym, co mamy.

Kinga, Krzysztof, Andrzej i GOPR Podhale usłyszeli wołanie tej konkretnej rodziny. „W tym roku wspólnie ze Szlachetną Paczką pomagamy pani Anieli, która samodzielnie od lat wychowuje swoje dzieci. Ma dwie córki i syna. Dzieci są już prawie dorosłe, niestety najmłodsza z córek jest niepełnosprawna. Rehabilitacja pochłania bardzo dużą część budżetu rodzinnego – opowiada Andrzej Bargiel, a Kinga Baranowska, dodaje: „Pani Aniela potrzebuje naszej pomocy w bieżących potrzebach. Pakujemy dla niej sprzęt rehabilitacyjny, ciepłe ubrania, żywność”.

Reklama

Rodzina pani Anieli radziła sobie dobrze do czasu zdiagnozowania u najmłodszej córki choroby genetycznej. Mimo starań matki i rehabilitacji, choroba cały czas postępuje. Podczas pandemii, gdy dostęp do lekarzy i rehabilitantów był ograniczony, nastąpił duży regres choroby, który spowodował, że dziewczyna nie jest w stanie chodzić. Obecnie ma nauczanie indywidualne w domu. Nie wszystkie zabiegi są refundowane przez NFZ, a rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Po opłaceniu rachunków rodzinie zostaje na życie 570 zł na osobę.

Paczka Ludzi Gór – bo w grupie najlepiej

„Zdałam sobie sprawę z tego, że w tym roku zrobienie takiej paczki może być trudniejsze, chociażby ze względu na inflację, która nas dotknęła. Natomiast my tego nie robimy sami. Jestem właśnie z ludźmi gór i robimy to w ileś osób i się zrzucamy też na taką paczkę” – mówi Kinga Baranowska i zachęca: „Chciałabym Was serdecznie zaprosić do angażowania się w tę Paczkę. Jest mnóstwo osób, które potrzebują pomocy i po prostu na nas liczą”.

Bo dobro to wynik dzielenia

Dobro to wynik dzielenia. Potrafimy się dzielić. Pokazujemy to, gdy w trudnych momentach pomagamy sobie nawzajem. Nie myślimy o tym, ile mamy i czy dzieląc się będziemy mieć mniej. Z tych bezinteresownych pomocy wypływa wiele dobra i siły dla tych, którzy w danej sytuacji są bezsilni. Odzyskujemy poczucie wpływu.

„Retoryczne pytanie: być czy mieć, dawać czy brać? Zapewne lepiej jest być i dawać, bo jak się daje to po prostu największą wartość osiąga właśnie dający, wcale nie biorący. Dlatego to dzielenie jest tak ważne, bo mnie to nic nie ubędzie, a komuś można pomóc – mówi Krzysztof Wielicki.

Paczka nie tylko materialna

Paczka to nie tylko pomoc materialna. Dlatego tak ważne jest by dostrzec potrzeby tych, którzy mają gorzej w życiu i zareagować. Pomagając przeganiamy z ich codzienności bieżące troski, dajemy siłę do zmian, dzielimy się nadzieją, dobrem. Dzięki Szlachetnej Paczce możemy trafić do potrzebujących z naszej najbliższej okolicy i im pomóc.

Pomóż najbardziej potrzebującym na www.szlachetnapaczka.pl

2022-11-25 15:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja Krakowska od kwietnia płaci miastu Kraków za użytkowanie kościoła

[ TEMATY ]

Kraków

pl.wikipedia.org

Miasto Kraków przekazało Archidiecezji Krakowskiej kościół św. Łazarza przy ul. Kopernika w odpłatne użytkowanie. Od kwietnia strona kościelna będzie płacić czynsz w wysokości blisko 15 tysięcy złotych, a także pokrywać koszty mediów.

Zabytkowy, XVII-wieczny kościół św. Łazarza (pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny) mieszczący się przy ul. Kopernika 19 przez ostatnie lata pełnił funkcję posługi duchowej dla pacjentów okolicznych klinik szpitalnych i ich bliskich, nie był kościołem parafialnym. W 2019 roku stał się własnością Agencji Rozwoju Miasta Krakowa.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ

Na świątyni we Wschowie stanął krzyż

2025-05-17 10:11

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Wschowa

montaż krzyża

Krystyna Pruchniewska

Na kościele św. Jadwigi Królowej we Wschowie 15 maja 2025 zamontowano krzyż. To ważny etap prac wykończeniowych w budowie świątyni.

Z miesiąca na bliżej coraz bliżej zakończeniu budowy nowego kościoła pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie. Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Niedawno ułożono posadzkę w prezbiterium. Budowa kościoła rozpoczęła się w 2008 roku. Historia parafii sięga jednak 10 lat wstecz. W kwietniu 1998 roku z inicjatywy proboszcza parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie, ks. Zygmunta Zająca (zmarłego w 2024 roku), rozpoczęto przygotowania do budowy kaplicy na placu przy Osiedlu Jagiellonów. Nowa parafia została erygowana dekretem biskupa Adama Dyczkowskiego 22 sierpnia 2000 roku. Z kolei plac pod budowę kościoła został poświęcony przez biskupa Stefana Regmunta 19 maja 2008. Budowę rozpoczęto 1 września 2008. Przez 19 lat proboszczem i budowniczym kościoła był ks. Krzysztof Maksymowicz, zmarły w 2020 roku. Jego następcą jest ks. Adam Tablowski. Posługę wikariusza sprawuje obecnie ks. Karol Aleksandrowicz. Kościół św. Jadwigi Królowej to jedna z trzech świątyń parafialnych we Wschowie. Zapraszamy do fotogalerii, jak wyglądał montaż krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję