Reklama

Kolęda w naszej rodzinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakież zaskoczenie wzbudził ostatnio ksiądz, który przed supermarketem ustawił konfesjonał i sam w nim zasiadł, żeby przed świętami przypomnieć nam o najważniejszym. Bo rzeczywiście, jeśli ktoś nie chodzi regularnie do kościoła, a więc także nie uczestniczy w rekolekcjach, głowę ma nabitą zupełnie innymi treściami i duchownego widzi rzadko - niestety, w sutannie księża pojawiają się w miejscu publicznym nieczęsto - to będzie zaskoczony, a może i zbulwersowany.
Rozpoczął się czas wizyty kolędowej. Większość z nas otwiera drzwi swoich domów przed kapłanem. Księża, ubrani w sutannę, komżę, stułę, biret, wędrują ulicami miast i wiosek, odwiedzając swoich parafian. I mamy wówczas okazję do rozmowy z duszpasterzem, do zadania mu pytań, które nas nurtują, do zainteresowania się problemami parafii, a być może do przedyskutowania pewnych spraw nękających domowników.
Kolęda to także dla księdza główne źródło informacji o parafii i jej mieszkańcach. Dowiaduje się on m.in. o sytuacji materialnej wiernych, o ich problemach życiowych - rodzinnych i małżeńskich, relacjach sąsiedzkich itp. Wiele tych problemów można „wyleczyć”, będąc tylko dobrym „łączem”, przekaźnikiem, konkretną przyjacielską ręką, a wiele spraw - powierzyć w modlitwie Panu Bogu.
Pamiętam hasło duszpasterskie, które często przypominał kard. Stefan Wyszyński: „Rodzina Bogiem silna”. Podczas wizyty kolędowej - to cenne przypomnienie. Dzisiaj ludzie upatrują siłę rodziny w pieniądzach, w dobrze płatnej pracy, w dobrym zaopatrzeniu, jednym słowem - w dobrobycie. Tymczasem siła rodziny, siła wszystkich jej członków pochodzi od Boga, od Chrystusa. Wiemy przecież, że tam, gdzie jest Bóg, wszystko znajduje się na właściwym miejscu.
Podczas kolędy mamy okazję porozmawiać o sakramentach świętych, z których wszyscy członkowie rodziny winni korzystać. Dziś, gdy młodym lansuje się tzw. wolne związki, kiedy specyficznie rozumie się obowiązek przygotowania do bierzmowania - sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej - kiedy ulega się powszechnemu krytykanctwu (nie mylić z krytyką) w stosunku do Kościoła - nie można przechodzić obok tych spraw obojętnie.
Wizyta kolędowa to także okazja do zwrócenia uwagi na kulturę naszego życia: na kwestię języka, problemy związane z agresją środowiska.
Istnieje jeszcze sprawa chrześcijańskiego zaangażowania się w życie parafii, współpracy z Caritas, włączenia się w prace Akcji Katolickiej itp. Bliskość duszpasterza zastępuje w jakimś sensie katolicka prasa, m.in. „Niedziela”, w której można przeczytać o akualnych wydarzeniach dotyczących naszego kraju. W świetle katolickiej nauki społecznej komentowane są bieżące fakty, można przeczytać różnego rodzaju porady. Dlatego zainteresowanie się czytelnictwem prasy katolickiej w parafii, zwłaszcza dziś, kiedy zalewają nas informacje bagatelizujące potrzeby duchowe - czego przejawem są m.in. tak krzywdzące ataki na Radio Maryja i Telewizję Trwam - jest sprawą niezwykłej wagi. Wierni, którzy nie kupują „Niedzieli” w swoich parafiach, niewiele wiedzą na temat życia religijnego. Warto więc podczas kolędy podjąć ten temat. Kolęda bowiem to także czas sprawowania duszpasterstwa w parafii.
Pojawia się czasem sporo komentarzy odnośnie do ofiar składanych podczas kolędy. Otóż zdarza się niekiedy, że w jednym domu kapłani przyjmują ofiarę pieniężną, a w drugim ją zostawiają, widząc biedę w rodzinie. Wiadomo, że w parafii są duże potrzeby finansowe, np. na działalność charytatywną, na pomoc dla seminarium. My, jako chrześcijanie, musimy mieć świadomość, że utrzymanie parafii to sprawa nas wszystkich. I o tym też trzeba rozmawiać z księdzem.
Wszyscy pragniemy, by wizyta duszpasterska była owocna, by przyniosła radość zarówno utrudzonym księżom, jak i naszym rodzinom. Dlatego starajmy się jak najlepiej do niej przygotować, a przede wszystkim powierzyć to spotkanie Panu Bogu. I pamiętajmy, że kapłan przychodzi do nas z błogosławieństwem, z troską, by życie Boże było udziałem nas wszystkich. Oczekujmy kapłana z radością. Kolęda powinna nam pomóc zaprosić Chrystusa do naszych domów. Idźmy więc z Bogiem w dalsze życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

FOTORELACJA: Lednica 2000

2024-06-02 10:33

[ TEMATY ]

Lednica 2000

Siewcy Lednicy

Karol Porwich/Niedziela

Około 18 tys. osób wzięło udział w XXVIII Ogólnopolskim Spotkaniu Młodych LEDNICA 2000 organizowanym na Polach Lednickich. Byliśmy tam!

CZYTAJ DALEJ

Misje w Kazachstanie – wyzwania dla Kościoła katolickiego

2024-06-02 09:40

[ TEMATY ]

misje

Kazachstan

@VaticanNewsPL

ksiądz Tomasz Pyś z wiernymi w Kazachstanie

ksiądz Tomasz Pyś z wiernymi w Kazachstanie

Katolicy stanowią w tym kraju mniej niż jeden procent ludności. Głównie są to potomkowie polskich, ukraińskich i niemieckich zesłańców, których deportowano do tego kraju w czasach ZSRR. "Parafie w Kazachstanie są żywe, ludzie czują się ze sobą związani, spotykają się po mszach na herbatę i rozmowy. Mają dobry kontakt ze swoimi duszpasterzami, parafia jest dla nich drugim domem" - powiedział nam ksiądz Tomasz Pyś.

Ks. Tomasz Pyś pochodzi z archidiecezji Przemyskiej. Od 2011 roku pracuje jako misjonarz w Kazachstanie. W trakcie swojej misji pełnił różne funkcje – był proboszczem, kustoszem Narodowego Sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje, prefektem w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Karagandzie, pracował też w kurii w Astanie. Jego misja w Kazachstanie rozpoczęła się dzięki inspiracji misjonarzy z jego parafii w Dydni, którzy opowiadali o swojej pracy w tym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Jesteście solą ziemi

2024-06-02 20:48

Magdalena Lewandowska

Dzisiaj w parafii NMP Matki Miłosierdzia w sposób szczególny modlono się za małżeństwa.

Dzisiaj w parafii NMP Matki Miłosierdzia w sposób szczególny modlono się za małżeństwa.

Podczas wizytacji kanonicznej w parafii NMP Matki Miłosierdzia we Wrocławiu około 20 par odnowiło swoje przyrzeczenia małżeńskie.

Dwie z nich świętowały 50-lecie ślubu. Specjalnego błogosławieństwa udzielił małżonkom bp Maciej Małyga, wszystkie pary otrzymały pamiątkowe dyplomy, a także... solniczki z napisem "Wy jesteście solą dla ziemi". – Dziękuję wam za piękne świadectwo miłości i wierności. Życzę, byście tak jak sól nadawali „smak” światu i pokazywali, jak kochać – mówił do małżonków bp Małyga. Podkreślał, że nie będzie to możliwe bez prawidłowo ukształtowanego sumienia. W homilii nawiązał do fragmentu Ewangelii św. Marka, w której uczniowie Jezusa zrywają kłosy w szabat, a sam Jezus uzdrawia człowieka z uschniętą ręką: – Co zasmuciło i co zagniewało Pana Jezusa? Zatwardziałość serc faryzeuszy. Zupełne niezrozumienie tego, czym jest prawo i tego, czym jest wolność. Oburzyło Go to, co ludzie zrobili z Prawem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję