Przytaczając słowa zawarte w jednym z listów skierowanych do św. Joanny Franciszki de Chantal, papież podkreślił ubóstwo Syna Bożego, który nas zbawia, stając się człowiekiem, ogołociwszy się z chwały i uniżając samego siebie. Tę tajemnicę widzimy Dzieciątku leżącym w żłobie. Zaznaczył, że ten znak pokazuje nam „styl” Boga, „którym jest bliskość, współczucie i czułość. Poprzez ten swój styl Bóg przyciąga nas do siebie. Nie bierze nas siłą, nie narzuca nam swojej prawdy i sprawiedliwości. Chce nas pociągnąć z miłością, z czułością” – podkreślił Franciszek. Dodał, że nie jest to miłość zaborcza i egoistyczna, lecz jest ona czystym darem, czystą łaską, jest wszystkim i wyłącznie dla nas, dla naszego dobra.
Ojciec Święty zaznaczył, że w żłóbku widzimy ubóstwo, rozumiane jako wyrzeczenie się wszelkiej światowej próżności. Przestrzegł przed sprowadzaniem Bożego Narodzenia do ckliwego, konsumpcyjnego świętowania. „Boże Narodzenie to radość i świętowanie, z pewnością, ale w prostocie i surowości” – wskazał.
Papież przytoczył słowa św. Franciszka Salezego, który zalecał Wizytkom, aby niczego nie pragnąć ani niczego nie odmawiać, przyjmując wszystko to, co Bóg nam ześle. „Ale uważajmy! Zawsze i tylko z miłości, bo Bóg nas kocha i chce zawsze wyłącznie naszego dobra” – podkreślił Franciszek na zakończenie swojej katechezy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu