Reklama

Benedykt XVI

Franciszek na pogrzebie papieża seniora: Benedykcie, niech twoja radość będzie doskonała!

Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos! – tymi słowy Franciszek zakończył swe kazanie podczas Mszy św. pogrzebowej na Placu św. Piotra za duszę śp. papieża-seniora Benedykta XVI.

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

papież Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MSZA ŚWIĘTA W DNIU POGRZEBU PAPIEŻA SENIORA BENEDYKTA XVI

HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

Plac św. Piotra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czwartek, 5 stycznia 2023 r.

„Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23, 46). To ostatnie słowa, jakie Pan wypowiedział na krzyżu; Jego ostatnie tchnienie – można by powiedzieć – zdolne potwierdzić to, co charakteryzowało całe Jego życie: nieustanne powierzanie się w ręce Jego Ojca. Ręce przebaczenia i współczucia, uzdrowienia i miłosierdzia, ręce namaszczenia i błogosławieństwa, które skłoniły Go, by oddał się również w ręce swoich braci. Pan, otwarty na historie, które napotkał podczas drogi, pozwolił się wygładzić przez wolę Bożą, biorąc na swoje barki wszystkie konsekwencje i trudności Ewangelii, aż zobaczył swoje ręce przebite z miłości: „zobacz moje ręce”, powiedział do Tomasza (J 20, 27), i mówi to do każdego z nas. Zranione ręce, które wychodzą na spotkanie i nie przestają się ofiarowywać, abyśmy poznali miłość, jaką Bóg ma ku nam (por. 1 J 4, 16) (1).

Reklama

„Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” – to zaproszenie i program życia, który inspiruje i chce kształtować jak garncarz (por. Iz 29, 16) serce pasterza, aż do wzbudzenia w nim tych samych uczuć, jakie żywił Jezus Chrystus (por. Flp 2, 5). Wdzięczne oddanie się na służbę Panu i Jego Ludowi, które rodzi się z przyjęcia całkowicie darmowego daru: „Należysz do Mnie (...) należysz do nich” – szepce Pan; „Jesteś w moich dłoniach i właśnie dzięki temu znajdujesz się w rozległej przestrzeni mojej miłości. Pozostań w moich rękach i oddaj Mi twoje”(2). Jest to wyrozumiałość Boga i Jego bliskość zdolna do oddania się w kruche ręce uczniów, aby nakarmić swój lud i powiedzieć wraz z Nim: bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie, to jest moje ciało, które za was będzie wydane (por. Łk 22, 19).

Modlitewne poświęcenie się, które kształtuje się i doskonali w milczeniu wśród rozdroży i sprzeczności, z którymi musi się zmierzyć pasterz (por. 1 P 1, 6-7) oraz ufne zaproszenie do prowadzenia trzody (por. J 21, 17). Podobnie jak Mistrz, dźwiga na swoich barkach trudy wstawiennictwa i wyniszczenie namaszczenia za swój lud, zwłaszcza tam, gdzie dobroć musi walczyć i bracia widzą, że ich godność jest zagrożona (por. Hbr 5, 7-9). W tym spotkaniu wstawienniczym, Pan rodzi łagodność zdolną do zrozumienia, przyjęcia, ożywienia nadziei i stawania ponad nieporozumieniami, które to może wywołać. Niewidzialna i nieuchwytna ufność, która rodzi się ze świadomości, w czyich rękach pokłada się zaufanie (por. 2 Tm 1, 12). Modlitewna i adoracyjna ufność, zdolna do odczytywania działań pasterza i dostosowywania jego serca i decyzji do czasów Bożych (por. J 21, 18): „Paść znaczy kochać, a kochać znaczy być gotowym także na cierpienie. Kochać znaczy: dawać owcom prawdziwe dobro, pokarm prawdy Bożej, słowa Bożego, pokarm obecności Boga” (3).

Reklama

Poświęcenie się wspierane przez pociechę Ducha Świętego, która zawsze poprzedza go w misji: w żarliwym dążeniu do przekazywania piękna i radości Ewangelii (por. Adhort. apost. Gaudete et exsultate, 57), w owocnym świadectwie tych, którzy jak Maryja trwają na wiele sposobów u stóp krzyża, w tym bolesnym, ale niezachwianym pokoju, który ani nie napada, ani nie podporządkowuje; oraz w nieustępliwej, ale cierpliwej nadziei, że Pan spełni swoją obietnicę, jak obiecał naszym ojcom i swoim potomkom na wieki (por. Łk 1, 54-55).

My również, mocno przywiązani do ostatnich słów Pana i do świadectwa, które naznaczyło jego życie, chcemy jako wspólnota kościelna pójść jego śladami i powierzyć naszego brata w ręce Ojca: niech te ręce miłosierdzia znajdą jego lampę zapaloną olejem Ewangelii, którą rozkrzewiał i której był świadkiem podczas swego życia (por. Mt 25, 6-7).

Św. Grzegorz Wielki, pod koniec Reguły pasterskiej, zapraszał i napominał przyjaciela do ofiarowania mu tego duchowego towarzyszenia: „Proszę cię, byś mnie wśród niebezpieczeństw tego życia podtrzymywał deską twej modlitwy, aby podniosła mnie ręka twej zasługi, ponieważ mój własny ciężar mnie pogrąża” (40). Jest to świadomość Pasterza, że nie może udźwignąć sam tego, czego w rzeczywistości nigdy nie mógłby udźwignąć sam i dlatego umie powierzyć siebie na modlitwie i w trosce o powierzony mu lud (4). To właśnie wierny Lud Boży, który zgromadzony, towarzyszy i powierza życie tego, który był jego pasterzem. Jak kobiety z Ewangelii przy grobie, jesteśmy tutaj z wonnościami wdzięczności i namaszczeniem nadziei, aby jeszcze raz okazać mu miłość, która nie ginie; chcemy to uczynić z tym samym namaszczeniem, mądrością, łagodnością i oddaniem, jakimi potrafił obdarowywać przez lata. Chcemy wspólnie powiedzieć: „Ojcze, w Twoje ręce powierzamy jego ducha”.

Reklama

Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos!

Przypisy.

1. Por. BENEDYKT XVI, Enc. Deus caritas est, 1.

2. Por. TENŻE, Homilia podczas Mszy św. Krzyżma w Wielki Czwartek (13.04.2006): LꞌOsservatore Romano, wyd. polskie, n. 5 (283)/2006, s. 11.

3. TENŻE, Homilia podczas Mszy św. inauguracji pontyfikatu (24 kwietnia 2005): LꞌOsservatore Romano, wyd. polskie, n. 6 (274)/2005, s. 11.

4. Por. tamże.

2023-01-05 10:18

Oceń: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na naszych oczach dzieje się wielka historia

Niedziela Ogólnopolska 10/2013, str. 12

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

ARCHWIUM LIDII DUDKIEWICZ

Figura Matki Bożej Częstochowskiej na lądowisku w Ogrodach Watykańskich

Figura Matki Bożej Częstochowskiej na lądowisku w Ogrodach Watykańskich
Z areopagu świata do ciszy klasztoru odszedł Benedykt XVI - wielki Papież, który dał dowody głębokiej wiary i wielkiej pokory. Kard. Joseph Ratzinger był Biskupem Rzymu od 19 kwietnia 2005 r. do 28 lutego 2013 r. W czasie swojego prawie 8-letniego pontyfikatu odbył 24 podróże zagraniczne, odwiedzając 24 państwa, wyniósł na ołtarze 11 świętych i doprowadził do 119 beatyfikacji. Zdaniem badaczy tego pontyfikatu i komentatorów, Papież z Niemiec podążał tą samą drogą, co Papież z Polski. Kontynuował wielkie dziedzictwo Jana Pawła II, rozwijał je i niósł w świat. W wypowiedziach i dokumentach często cytował swojego poprzednika na Stolicy Piotrowej.
CZYTAJ DALEJ

Gdzie zamieszka nowy papież Leon XIV?

2025-05-09 13:16

[ TEMATY ]

Dom św. Marty

Pałac Apostolski

Papież Leon XIV

gdzie zamieszka

Ks. Zbigniew Chromy

Watykan. Pałac Apostolski

Watykan. Pałac Apostolski

Papież Leon XIV, wybrany w czwartek na konklawe, na razie mieszka w watykańskim Domu Świętej Marty, gdzie przebywali w czasie konklawe wszyscy kardynałowie elektorzy - podała Ansa. Jak podkreśliła włoska agencja, nowy papież podejmie decyzję, czy zechce zamieszkać w apartamencie w Pałacu Apostolskim.

Od 2013 r. papieski apartament w Pałacu Apostolskim jest pusty, ponieważ papież Franciszek przez cały pontyfikat mieszkał w Domu Świętej Marty.
CZYTAJ DALEJ

O. Wiesław Dawidowski, augustianin: w naszym zakonie jest radość i euforia

2025-05-09 17:39

[ TEMATY ]

św. Augustyn

Papież Leon XIV

Augustianie

Wikipedia/public domain

św. Augustyn

św. Augustyn

- Po wyborze papieża Leona XIV w naszym zakonie jest radość i euforia - mówi o. Wiesław Dawidowski OSA, były przełożony prowincjalny augustianów w Polsce, Narodowy Dyrektor Duszpasterstwa Migrantów. - Znamy się od 1999 r. Spotykałem go wielokrotnie przede wszystkim przy okazji naszych wydarzeń zakonnych, takich jak kapituły generalne, wizytacje - wspomina. Ojciec Święty, jeszcze jako generał augustianów był w Polsce trzykrotnie.

- Po wyborze papieża Leona XIV w naszym zakonie jest radość i euforia. Jest to moment absolutnie historyczny dla całego naszego zgromadzenia, dla całej rodziny augustiańskiej, wszystkich naszych formacji i męskich i żeńskich, rozsianych po ponad 50 krajach świata - mówi o. Wiesław Dawidowski w rozmowie z KAI. Przypomina, że to pierwszy w historii Kościoła augustianin, który został papieżem. - Nasz zakon istnieje od 1256 r., więc to naprawdę jest moment, który przeżywamy chyba raz na 1000 lat - stwierdza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję