Reklama

Krakowskim szlakiem Sienkiewicza

Niedziela Ogólnopolska 9/2009, str. 36-37

Wiesław Adamik

Grand Hotel

Grand Hotel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wwydanej pod pseudonimem Baronowej X.Y.Z. w Krakowie w 1886 r. książce „Towarzystwo warszawskie. Listy do przyjaciółki”, sensacyjnie charakteryzującej środowisko prasy, czytamy: „Bawiąc w Krakowie, zapukaj do pp. Janczewskich, szwagrów H. Sienkiewicza; tam go jeszcze najłatwiej spotkasz i tam znajdziesz go najmniej do mizantropii skłonnym, bo w atmosferze stosunków rodzinnych ożywia go nadto specjalna z gospodarzami tego domu przyjaźń”.
Niezmiennie, czy były to kolejno mieszkania w kamienicy przy Karmelickiej 31 (o którym wspominał powyżej cytowany anonimowy autor), czy Studenckiej 11, a następnie dom własny, pałacyk zbudowany w latach 1888-1891, przy Wolskiej 16 (obecnie Piłsudskiego), to zawsze krakowska siedziba Jadwigi Janczewskiej i jej męża Edwarda, późniejszego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, stanowiła stały punkt odniesienia dla pozostającego w ciągłej wędrówce pisarza. Z Jadwigą, siostrą jego pierwszej żony, Marii z Szetkiewiczów, która zmarła przedwcześnie na suchoty, łączyła pisarza głęboka przyjaźń, decydująca o stałych powrotach do Krakowa. Do swej powierniczki po stracie ukochanej aż do swej śmierci niezmiennie słał setki listów.
Nie może dziwić to przywiązanie, które Sienkiewicz objaśnia „potrzebą duszy”, zaistniałą „od czasu, jak Maryni zbrakło na świecie”. Właśnie ku szwagrostwu zawsze z nutą nostalgiczną biegły jego myśli z różnych, często odległych zakątków, wciąż zmienianych, bo zwykł w nich pozostawać nie dłużej, jak kilka tygodni. U nich gościły często pod opieką babci dzieci pisarza: Henryk Józef i Jadwiga. On sam tutaj nie nocował, ale podczas dłuższych pobytów w Krakowie zatrzymywał się zwykle nieopodal, w pensjonacie pani Studzińskiej - przy ul. Straszewskiego 27 lub pani Brzeskiej przy Wolskiej 6, skąd do salonu Janczewskich miał zaledwie kilka kroków. Będąc przejazdem, korzystał z gościny w hotelach: Saskim, Pollera oraz Grand Hotelu, ale i wówczas znajdował czas na wizyty u „Kochanej Dzinki”.
W Krakowie bywał bardzo często. Niewiele brakowało, by stolica Galicji stała się też miastem, w którym znalazłoby się domostwo pisarza. Tu zamierzał się przenieść z Warszawy, choćby po ślubie z Marynuszką z Wołodkowiczów, poznaną w krakowskiej sferze towarzyskiej podczas karnawałowego przyjęcia - rautu, jaki urządzono na jego cześć. Pochodzący z Odessy przybrani rodzice panny dysponowali willą w Krakowie, w której Sienkiewicz z żoną miał zamieszkać po podróży poślubnej do Włoch. Zrękowiny planowane pierwotnie w Rzymie doszły do skutku w Krakowie 11 listopada 1893 r. o godz. 11 na terenie kurii w prywatnej kaplicy kard. Albina Dunajewskiego, który celebrował uroczystość. Gród Kraka w pewnym stopniu odpowiadał ambicjom Wołodkowiczów po tym, kiedy względy formalne uniemożliwiły ślub u tronu św. Piotra. Dla pana młodego nie stanowiło to różnicy - zwłaszcza że postrzegał Rzym jak Kraków, Corso przypominało mu elegancką promenadę zwaną linią A-B, wzdłuż jednego boku wielkiego placu, jakim jest krakowski Rynek. Po obrzędzie w kaplicy arcybiskupa krakowskiego odbyło się uroczyste śniadanie w pałacowych wnętrzach Grand Hotelu, położonym przy ul. Sławkowskiej 5-7, w przeznaczonej na weselne przyjęcia, wystawnej Sali Lustrzanej (do dziś zachowującej secesyjny wystrój).
Silne związki Sienkiewicza z Krakowem utrzymywały przede wszystkim kontakty z tamtejszym środowiskiem. Stosunki nawiązane w 1879 r., podczas pobytu w uzdrowisku w Szczawnicy, a następnie coraz bardziej poszerzane, zaowocowały nie tylko krótkotrwałym małżeństwem - które okazało się wielką omyłką, przysporzyło zmartwień, stało się źródłem udręki - ale w sposób znaczący wpłynęły na twórczość pisarza. Krąg przyjaciół intelektualistów wspierał zamiary literackie, a Biblioteka Jagiellońska dostarczała niezbędnych materiałów. Można rzec, iż na gruncie krakowskim wyrosła m.in. koncepcja powieści z czasów Nerona. Chociaż sam pomysł skrystalizował się, jak wyznawał pisarz, pod wpływem zwiedzania kapliczki Quo vadis, w czasie Wielkanocnym w 1893 r. w Rzymie, to jednak niebagatelną rolę w przygotowaniu zamysłu odegrał naukowy świat Krakowa. Ciekawostkę stanowi fakt, że sam kontrakt między pisarzem a Edwardem Leo - redaktorem „Gazety Polskiej”, zyskującej tym samym prawo pierwszeństwa w publikacji odcinkowej - na „wielką powieść osnutą na tle dziejów apostolstwa chrześcijańskiego” został zawarty właśnie w Krakowie - w Grand Hotelu - na kilka dni przed ślubem z Marynuszką.
Niefortunne małżeństwo i proces zmierzający do jego unieważnienia przez Stolicę Piotrową, pozwoliły zbliżyć się Sienkiewiczowi do arcybiskupa krakowskiego Albina Dunajewskiego. Uroczystościom miejskim, towarzyszącym wręczeniu dostojnikowi Kościoła nominacji kardynalskiej w dniu 27 czerwca 1890 r. przez wysłannika Leona XIII, przyglądał się z zainteresowaniem, zwłaszcza że fakt ten został uświetniony wówczas na Rynku nie tylko przez ogromny, międzynarodowy zjazd reporterów i przybycie blisko trzech tysięcy chłopów, ale również przez iluminację wieczorną. W trudnym okresie rozwodowym, wszczętym przez teściową, uzyskał od kardynała wsparcie duchowe. Na podstawie listowych doniesień można ustalić, iż Sienkiewicz odwiedził go w swojej sprawie osobistej na tydzień przed jego śmiercią. Wizyta pozostawiła wdzięczne „wspomnienie nadzwyczajnej dobroci”. Pisarz relacjonował: „Przyjął mnie z tak wielką dobrocią i tak serdecznym współczuciem, że mnie prawdziwie ujął (...) zrozumiał nie tylko jako duchowny, ale jako człowiek z sercem”. Po śmierci kardynała w dniu 19 czerwca 1894 r. upamiętnił jego postać we wspomnieniu w formie prywatnego listu. Najpewniej uczestniczył też w pogrzebie, który odbył się 21 czerwca 1894 r. w katedrze na Wawelu, gdzie duchowny został pochowany pod konfesją św. Stanisława.
Podążając szlakiem Sienkiewicza w Krakowie w styczniu 2009 r. - w stulecie jednego z wielu jego przyjazdów - bez trudu znajduje się miejsca, w których się zatrzymywał, oraz te przezeń odwiedzane. Wydane właśnie po raz pierwszy listy pisarza do żony, Marii z Babskich, pozwalają dokładnie ustalić ów krakowski szlak sprzed wieku. Podczas styczniowego pobytu w 1909 r. Sienkiewicz mieszkał w Hotelu Saskim, skąd codziennie wędrował na Wolską, a często także na Garncarską, do młodej przyjaciółki Wandzi Ulanowskiej, dla której wkrótce napisał „W pustyni i w puszczy”. Jedno z tych miejsc szczególnie upamiętnia pobyty Sienkiewicza, a jest nim obdarzona tablicami ufundowanymi przez Ignacego Mosia - twórcę muzeum pisarza w Poznaniu, należąca do Akademii Hutniczo-Górniczej „Sienkiewiczówka” przy Piłsudskiego 16. Dawna siedziba rodu Janczewskich, którego linia krakowska wygasła na Edwardzie Janczewskim juniorze, pełni jeszcze funkcję hotelu i miejsca konferencyjnego, zarządzanego od wielu lat w imieniu rektoratu uczelni przez Mariana Pawelskiego z rodziną. To promieniujące ognisko polskości o ciekawej historii - po wojnie dom pracy twórczej, obecnie jeszcze pensjonat, oczekujący na remont, kończący jego funkcjonowanie - nie zostało, niestety, dotąd przekształcone w sienkiewiczowskie muzeum, którego tak brakuje w Krakowie.
Pamięć o Sienkiewiczowskiej bytności nie jest obecnie żywa w Hotelu Saskim w takim stopniu, jak w pełnym zdjęć z epoki pobliskim Grand Hotelu, gdzie szczególnie wspomina się upodobania pisarza związane z kawiarnianą ofertą. Podobna jest sytuacja w restauracji i w Hotelu Pollera, zarządzanych przez braci Jacka i Józefa Chojnackich, w dwukondygnacyjnym budynku, znajdującym się naprzeciwko Teatru Słowackiego. Opowieści o pobytach Sienkiewicza - koncertach i spotkaniach, w jakich uczestniczył nie tylko on, ale także zatrzymująca się tu oraz organizująca je Helena Modrzejewska - zapobiegają odejściu w mrok niepamięci wyjątkowej historii, związanej z tym miejscem.
Secesyjne markizy nad głównymi wejściami tych wiekowych hoteli, jak i ekskluzywne wnętrza apartamentów dają wyobrażenie o atmosferze, w jakiej mieszkał autor „Quo vadis” na początku XX wieku. Zachowała też swój klimat skromna prywatna kaplica przy Franciszkańskiej 3 - podobnie jak niegdyś - z okazji ślubu Sienkiewicza - „prześlicznie ubrana kwiatami i wspaniale oświetlona”. W ogóle o uroku miasta rozłożonego u stóp wzgórza wawelskiego decyduje niezmienność oblicza, uchwyconego w literackim obrazie średniowiecznej epoki na kartach „Krzyżaków”, a doświadczanego podobnie zarówno przed wiekiem, jak i współcześnie.

Autorzy reportażu składają podziękowanie ojcu duchowemu krakowskich twórców, ks. inf. Jerzemu Bryle, za pomoc w dotarciu do kaplicy kard. Dunajewskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego

[ TEMATY ]

święty

Lowdown/pl.wikipedia.org

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

26 czerwca w liturgii Kościół w Polsce wspomina św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego zwanego "ojcem ubogich i księdzem dziadów". Przed laty kanonizował go papież Benedykt XVI.

Ks. Zygmunt Gorazdowski żył w latach 1845-1920, był kapłanem diecezjalnym i założycielem Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Beatyfikował go 26 czerwca 2001 r. we Lwowie papież Jan Paweł II, a kanonizował 23 października 2005 r. papież Benedykt XVI i była to pierwsza kanonizacja w czasie jego pontyfikatu.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem

2024-06-25 17:32

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News

- Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem - powiedział abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy sprawowanej na zakończenie roku formacyjnego w Wyższym Śląskiem Seminarium Duchownym w Katowicach. Nawiązując do postawy niewierności Asyryjczyków opisanej w 2 Księdze Królewskiej odniósł ją do współczesności. - Niewierność nie popłaca. Nie dlatego, że Bóg każe, tylko dlatego, że człowiek z powodu niewierności, małej codziennej, na skutek regularnego odpuszczania sobie, staje się coraz bardziej niewrażliwy i coraz bardziej niewdzięczny - mówił abp Galbas.

Alumnom śląskiego seminarium zwrócił uwagę, że każdy z nich „jest w sytuacji, w której większość myśli inaczej niż oni”. - Przez czas wakacji z tą sytuacją się spotkasz jeszcze częściej. I będziesz słyszał: odpuść, daj sobie sposób. Asyria jest silniejsza, pogaństwo jest silniejsze. Dowiesz się jak bardzo chrześcijaństwo, a zwłaszcza Kościół katolicki jest passe, na jak bardzo przegranej jest pozycji. Co zrobisz? To co Ezechiasz: tym bardziej pójdziesz przez Najświętszy Sakrament tam szukać wsparcia, czy odpuścisz!? - pytał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Turzyński: 18 księży przygotowuje się do pracy duszpasterskiej wśród emigracji

2024-06-26 07:25

[ TEMATY ]

emigracja

Fot. Karol Porwich

18 duchownych bierze udział w kursie dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów. Wyjadą m.in. do Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Belgii Irlandii czy Stanów Zjednoczonych – poinformował delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej bp Piotr Turzyński.

W środę w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie zakończy się kurs propedeutyczny dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów – poinformowało biuro prasowe Episkopatu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję