Reklama

Kościół

Kościół w Polsce pomaga Ukrainie. Bilans wsparcia

Rekordowe zbiórki finansowe i rzeczowe, organizowanie transportów na Ukrainę, zapewnianie miejsc pobytu dla uchodźców i otaczanie ich opieką, przekazywanie pomocy płynącej ze wspólnot z innych krajów i – co może najważniejsze – praca na Ukrainie, służba tym, którzy zdecydowali się lub zmuszeni byli pozostać w ogarniętym wojną kraju – tak wyglądała w pierwszym roku wojny pomoc Kościoła w Polsce ofiarom konfliktu za naszą wschodnią granicą. 24 lutego mija rok od rosyjskiej agresji na Ukrainę. To był także rok wielowymiarowej pomocy świadczonej przez Kościół w naszym kraju dla uchodźców z Ukrainy oraz tych, którzy pozostali w swojej ojczyźnie.

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

rosyjska agresja na Ukrainę

wojna na Ukrainie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według danych z października 2022, (danych niepełnych, gdyż pochodzących z 82 spośród ok. 150 czynnych żeńskich zgromadzeń zakonnych w Polsce) z noclegów w domach zakonnych korzystało w tamtym momencie ponad 1200 uchodźców, w tym ponad 600 dzieci. Jeśli chodzi o zgromadzenia męskie, w pomoc uchodźcom z Ukrainy, nie licząc zakonnych parafii i dzieł, zaangażowanych było 166 domów zakonnych, gdzie schronienie znalazło 3818 osób: 790 rodzin i 1553 dzieci. W parafiach i duszpasterstwach zakonnych schronienie znalazło 1333 osoby: ponad 300 rodzin i 518 dzieci. 4 zakonne ośrodki przyjęły osoby niepełnosprawne w liczbie 61, w tym 37 dzieci. Na chwilę obecną (dane z 31.12.2022 roku) w ośrodkach zakonnych zgromadzeń męskich przebywa jeszcze ponad 1600 osób z Ukrainy, głównie matek z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych, niesamodzielnych i starszych. W przypadku niektórych zgromadzeń całe domy i ośrodki zostały udostępnione dla uchodźców z Ukrainy bądź zakon finansuje ich pobyt w wynajętych mieszkaniach.

Pomocy uchodźcom – bezpośredniej lub też w innej formie – udzieliło też 37 klasztorów kontemplacyjnych, choć wymagało to niekiedy ogromnych zmian organizacyjnych i wydawało się, że przekracza możliwości wspólnot. Przykładem może być liczący zaledwie 7 mniszek klasztor benedyktynek w Staniątkach, gdzie schronienie przejściowo znalazło 480 uchodźców, czy również siedmioosobowy klasztor benedyktynek w Jarosławiu, które pomagały przez 6 miesięcy wspierając każdego dnia ok. 80 osób. Obecnie w siedmiu różnych klasztorach zakonów kontemplacyjnych przebywa 41 uchodźców. Gościnę w Polsce – u sióstr józefitek oraz u ojców jezuitów w Częstochowie znalazły wspólnoty karmelitanek z Charkowa i z Kijowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sumie w ośrodkach prowadzonych przez Caritas oraz przez zgromadzenia zakonne przebywa dziś ok. 5 tys. uchodźców z Ukrainy.

Podziel się cytatem

Reklama

Wsparcie dla uchodźców w Polsce

Instytucje kościelne, księża, klerycy, zakonnicy i siostry zakonne, a także przedstawiciele ruchów, wspólnot i wierni świeccy angażują się też w szereg działań służących bezpośredniej pomocy potrzebującym.

Reklama

Ok. 20 tys. wolontariuszy Caritas pomagało uchodźcom z Ukrainy na terenie całej Polski, w tym. 1300 osób na granicy, w punktach pomocowych, gdzie uchodźcom są przekazywane żywność, ciepłe napoje, termosy, koce, śpiwory, itp.

W Polsce działają 32 Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom, w większości prowadzone przez Caritas diecezjalne. W 2022 r. centra udzieliły wsparcia kilkudziesięciu tysiącom osób. Uchodźcy mogli w nich uzyskać bezpłatną pomoc materialną, socjalną i psychologiczną, pomoc w kontaktach z urzędami, nauce języka polskiego czy wynajęciu mieszkania. Warto podkreślić, że choć centra powstały głównie z myślą o uchodźcach z Ukrainy, z pomocy w nich korzystają również inni uchodźcy i migranci, np. przybysze z Czeczenii czy Afganistanu. Z Centrum w Warszawie korzysta dziennie od kilkudziesięciu do kilkuset osób. Dla podopiecznych Centrum przed Świętami Bożego Narodzenia zorganizowana została Wigilia.

Pomoc dla uchodźców świadczy każda diecezja. Na przykład w diecezji płockiej wartość pomocy finansowej, przekazanej uchodźcom z Ukrainy, którzy przebywali na terenie diecezji, wyniosła 183 tys. 429 zł.

Za pośrednictwem Caritas do ofiar konfliktu trafiła pomoc rzeczowa o wartości blisko 8 mln. zł. Przekazana ona została w 27 diecezjach. Udzielano też pomocy gotówkowej, w różnych formach, w tym poprzez karty do sklepów spożywczych (o wartości ok. 2,5 mln. zł), karty SODEXO (o wartości niemal 4 mln. zł) oraz kodów na zakup żywności ( o wartości ponad 3 mln. zł). 32 tys. uchodźców otrzymało też wsparcie w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa. Uchodźcom wydano 2 mln. posiłków.

Reklama

Dzięki Caritas 8 tys. ukraińskich dzieci uczestniczyło w wyjazdach wakacyjnych oraz otrzymało wyprawki szkolne. Kompleksowym wsparciem objętych jest 200 dzieci ukraińskich z pieczy zastępczej wraz z opiekunami. Ponad 1600 dzieci objęto w diecezjach opieką i wsparciem edukacyjnym. Ponad 400 tys. osób otrzymało różne formy wsparcia społecznego.

Posiłki dla potrzebujących wydawane były w 41 wspólnotach i dziełach zakonnych zgromadzeń męskich. W szczytowym okresie było to ponad 5 tys. posiłków dziennie. W 194 placówkach zakonnych wydawane były paczki dla potrzebujących w liczbie ponad 2 tys. Ponad 1500 uchodźców, w tym ponad 800 dzieci korzystało natomiast z wyżywienia zapewnianego przez siostry.

Ponad 450 dzieci zostało przyjętych do przedszkoli prowadzonych przez zakonnice, a ponad 300 – do szkół. Udzielana im też była pomoc medyczna, psychologiczna i duchowa a ok. 350 dzieci korzystało z nauki języka polskiego organizowanej przez siostry. Żeńskie zgromadzenia zakonne otoczyły też opieką ok. 130 starszych osób, 40 osób niepełnosprawnych i ok. 40 dzieci z pieczy zastępczej. Dzieci przyjmowane są też do przedszkoli i szkół prowadzonych przez zgromadzenia męskie a w zakonnych placówkach organizowana jest opieka oraz zajęcia edukacyjno – rekreacyjne dla dzieci z Ukrainy, np. lekcje angielskiego, zajęcia plastyczne, taniec , szachy, czy gry i zabawy.

Wielu zakonników jako wolontariusze, znający język ukraiński, pomaga w rozlokowaniu uchodźców, współpracując z lokalnymi Caritas w diecezjach. Zakony i prowadzone przez nie dzieła udostępniają na bieżąco powierzchnie dla magazynowania pomocy na rzecz Caritas czy własnych działań. W kilku miejscach świadczona jest także pomoc prawna i psychologiczna oraz tłumaczenie dokumentów potrzebnych do podjęcia pracy. Uchodźcy korzystają z udostępnionego przez zakony transportu, aby nie tylko dotrzeć do miejsc zakwaterowania, ale także załatwić bieżące sprawy.

Reklama

Inicjatywą Konferencji Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Męskich, we współpracy z Orange Polska, była dystrybucja kart telefonicznych dla uchodźców z Ukrainy (rozeszło się ich ponad 3 tys.)

W sześciu miejscach w Polsce działają Centra Miłosierdzia powstałe z inicjatywy Rycerzy Kolumba. Celem takich punktów jest udzielenie pomocy ukraińskim uchodźcom, stworzenie przestrzeni integracji z polskim społeczeństwem poprzez prowadzenie lekcji języka polskiego, zajęcia pozaszkolne oraz letnie programy dla dzieci, czy pomoc w poszukiwaniu pracy a także przygotowywanie paczek żywnościowych, które wysyłane są na Ukrainę.

Przekazywanie pomocy ze świata

Zaangażowanie Kościoła w Polsce na rzecz Ukrainy to również pośredniczenie i przekazywanie pomocy płynącej ze wspólnot z innych krajów.

Natychmiast po wybuchu wojny Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) wysłało na Ukrainę pakiet pomocy humanitarnej w wysokości miliona euro, a następnie dodatkowo 300 tys. euro. W odpowiedzi na natychmiastowy apel Caritas Polska do sieci Caritas Internationalis zrzeszającej ponad 160 Caritas z poszczególnych krajów, udało się zgromadzić ok. 10 mln. zł. na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie. Wsparcie to nadal płynie. Środki na pomoc Ukrainie za pośrednictwem Caritas Polska przekazują też inne podmioty z zagranicy, nierzadko duże i znane firmy. Przekazane środki to tysiące a czasem i miliony złotych.

Zgromadzenia, ruchy i wspólnoty gromadzą i przekazują na Ukrainę pomoc płynącą z ich międzynarodowych struktur. Przykładem mogą być ojcowie jezuici zbierający środki z prowincji jezuickich z całego świata, czy Rycerze Kolumba - członkowie i przyjaciele organizacji z całego świata przekazali na Fundusz Solidarności z Ukrainą ponad 22 mln dolarów. Inny przykład to siostry benedyktynki sakramentki z Warszawy, które koordynowały przekazanie znacznej kwoty od Międzynarodowej Komunii Benedyktynek (Communio Internationalis Benedictinarum) dla klasztorów benedyktynek świadczących pomoc uchodźcom w Ukrainie i w Polsce.

Reklama

Zakony, wspólnoty, ruchy i stowarzyszenia w Polsce znajdowały też poprzez swoje kontakty miejsca dla uchodźców w rodzinach i wspólnotach w innych krajach Europy.

Podziel się cytatem

Reklama

Wspólnota pomocy

O. Luca Bovio jest Włochem. Pochodzi z Mediolanu. Należy do zgromadzenia Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia (konsolatów). Mieszka we wspólnocie w Łomiankach, a jako sekretarz Papieskiej Unii Misyjnej pracuje w Papieskich dziełach Misyjnych w Warszawie. W rozmowie z KAI opowiada o prawdziwie oddolnej sieci pomocy, w której już od roku uczestniczy.

- Sąsiadujemy w Łomiankach z parafią pw. św. Małgorzaty, która od samego początku bardzo zaangażowała się w przyjmowanie uchodźców. Jeszcze przed wojną w tej parafii mieszkała mała grupa Ukraińców a wiadomo – jak jest potrzeba, dzwoni się do swoich. Pierwsze samochody po uchodźców wyjechały na granicę już w dniu wybuchu wojny. Parafia przyjęła ich z ogromną otwartością, głównie dzięki zaangażowaniu wielu kobiet, matek i ich współpracy z proboszczem. Ok. 2 tys. osób zostało przyjętych w tej parafii w rodzinach. Powstało Centrum Pomocy, do którego zgłaszało się bardzo wielu potrzebujących – opowiada. – Tymczasem niejako równolegle, jak tylko wybuchła wojna zaraz z Włoch i z innych krajów, gdzie mamy kontakty poprzez nasze zgromadzenie rozdzwoniły się telefony: „Proszę księdza, czego potrzebujecie?” I zaczęły do nas do Łomianek przybywać transporty, które zresztą przybywają do dziś. Mogliśmy założyć własne Centrum Pomocy. Ale po co, skoro już jedno działało po sąsiedzku? Połączyliśmy siły – opowiada.

Reklama

W domu Misjonarzy Konsolatów w Łomiankach mieszkało bardzo wielu uchodźców. Z Włoch i innych krajów przybyło też kilku wolontariuszy, m.in. lekarz i pielęgniarka. Z czasem jednak, gdy potrzeby na miejscu zmalały, pomoc zaczęła być przekazywana bezpośrednio na Ukrainę.

- To wydarzyło się dzięki kontaktom z ks. Leszkiem Kryżą, dyrektorem Zespołu KEP ds. Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Znamy się, bo pracujemy blisko siebie a dodatkowo jesteśmy sąsiadami – on też mieszka w Łomiankach. Ma ogromną wiedzę na temat Ukrainy i konkretnych potrzeb. Ja nie miałem tej wiedzy ale za to miałem dary i darczyńców. I znów – uznaliśmy, że warto połączyć siły – mówi o. Bovio.

Do wspólnoty misjonarzy konsolatów w Łomiankach trafiło jak dotąd ok. 30 dużych transportów z pomocą, głównie z Włoch. Przekazywano jedzenie, ubrania, leki, panele drewniane do montowania w miejsce wybitych szyb, agregatory prądotwórcze, zestawy fotowoltaiki, środki finansowe. Transporty organizowały parafie, stowarzyszenia, skauci i rozmaite instytucje czy fundacje. Niemałe środki ofiarował m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. Transporty przywozili wolontariusze. O. Bovio wraz z ks. Leszkiem Kryżą byli już 4 razy na Ukrainie, by przekazać tę pomoc na miejscu.

- Słowo kluczowe to „współpraca”. Każdy może starać się robić jak najwięcej na własną rękę, ale jeśli działamy razem jest to nie tylko bardziej skuteczne ale również sprzyja budowaniu relacji i przyjaźni, które zostają. Jest to też okazja do prawdziwie chrześcijańskiego świadectwa – podkreśla o. Bovio.

Podziel się cytatem

2023-02-21 12:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Mokrzycki: Putin chce podbić cały kraj, nie tylko Donbas

[ TEMATY ]

Putin

abp Mokrzycki

rosyjska agresja na Ukrainę

Ks. Adrian Płachno

Łaciński arcybiskup Lwowa wciąż liczy na wizytę papieża Franciszka na Ukrainie. „Jako apostoł pokoju ucałowałby tę męczeńską ziemię i ją pobłogosławił. Już sam przyjazd Ojca Świętego, nawet bez wielkich spotkań, byłby dla naszych ludzi znakiem nadziei pośród doświadczanego teraz cierpienia” – mówił abp Mieczysław Mokrzycki podczas spotkania z przedstawicielami włoskiego oddziału papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które od początku wojny niesie wsparcie na Ukrainie.

Abp Mokrzycki podkreślił, że ostrzeliwany jest nie tylko wschód kraju. „Także we Lwowie codziennie wyją syreny, nasi ludzie się boją i chronią w piwnicach” – mówił metropolita przypominając, że ostatnie rakiety spadły na to miasto 3 maja niszcząc ważną dla życia infrastrukturę. Hierarcha wskazał, że dowodzi to tego, iż Putni nie chce przejąć jedynie Donbasu, ale zależy mu na podbiciu całego kraju. Stąd intensywne ataki w różnych częściach Ukrainy. „Wciąż mamy nadzieję, że ta tragedia, że ta straszliwa wojna wkrótce się skończy” – dodał metropolita.

CZYTAJ DALEJ

Suplika do Maryi w Pompejach

[ TEMATY ]

nowenna

nowenna pompejańska

Adobe Stock

Znasz Nowennę Pompejańską nazywaną „nowenną nie do oparcia”?

8 maja trwa wielkie święto w Sanktuarium w Pompejach i uroczyście odczytuje się supliki do Królowej Różańca z Pompejów. Koniecznie się przyłącz, aby uzyskać wielkie łaski za przyczyną matki Bożej Królowej Różańca Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję