Gdy chodzi o pomoc zagraniczną, rzeczywiście Polska, jako państwo, nie jest zbyt hojna wobec innych państw rozwijających się lub ubogich. Jest to spowodowane nie tylko naszymi skromnymi możliwościami, ale też i małą wrażliwością na tego typu działania (kryzys zawsze jest dobry jako wytłumaczenie, jak i to, że dopiero się rozwijamy). Gdy zaś chodzi o społeczeństwo - jest ono dosyć ofiarne. Wystarczy wspomnieć, że już działa w Polsce kilka tysięcy organizacji mających status OPP - większość z nich ma charakter charytatywny. Nasze akcje oraz zbiórki w sytuacjach kryzysowych (np. trzęsienia ziemi) spotykają się z szerokim odzewem. Wierni Kościoła w Polsce są wrażliwi i chętnie wspierają tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. W Kościele często przeprowadzane są zbiórki na konkretne cele. Jeśli ludzie wiedzą, co się dzieje - odpowiadają. Problemem jest jednak systematyczna stała pomoc. Z tą jest gorzej, ale nie odbiegamy od innych krajów na świecie, które mają dłużej i lepiej zorganizowaną pomoc społeczną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu