- Pochodzimy z różnych miejsc i parafii. Żyjemy w różnych warunkach i środowiskach. Każda z nas ma swój zawód i codzienne zadania. Ale jedna rzecz nas łączy. Wszystkie jesteśmy kobietami, jeżeli o uczestnictwo tego kursu – mówiła główna prowadząca Małgorzata Przybylska z Mieroszowa, zachęcając aktywnego uczestnictwa w trzydniowych rekolekcjach.
Jednym z pierwszych zadań była praca w grupach, polegająca na zapisaniu na planszy plusów i minusów bycia kobietą. – Dostaje kwiaty, jest matką, uczuciowa, trafna intuicja, zarządza domem, wielozadaniowa, potrafi planować, wrażliwa, zachwyca urodą – wymieniały pozytywne aspekty kobiecości, następnie przeciwstawiając te smutniejsze jak: zbyt duża liczba obowiązków, brak doceniania w domu i pracy, brak spełnienia, często samotnie wychowujące dzieci, pranie, sprzątanie, gotowanie.
Od 14 do 16 kwietnia w kursie uczestniczyło blisko 40 kobiet, a duchową opiekę nad wydarzeniem sprawował ks. Tomasz Kowalczuk. Miejscowy wikariusz nie tylko przysłuchiwał się wykładom, świadectwom i pracy w grupach, ale również służył posługą sakramentalną przy ołtarzu i w konfesjonale.
Pomóż w rozwoju naszego portalu