Reklama

Kościół

Abp Galbas w Kokotku: życie nie musi być nadzwyczajne, żeby było wielkie

Życie nie musi być nadzwyczajne, żeby było wielkie – powiedział abp Galbas w homilii podczas Mszy sprawowanej na zakończeniu Festiwalu Życia w Kokotku.

[ TEMATY ]

Kokotek

Abp Adrian Galbas

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawiązując do fragmentu Ewangelii XIV Niedzieli Zwykłej w ciągu roku metropolita katowicki stwierdził, że pomimo tak wielu obrazów Chrystusa – także w sztuce – „nie wiemy jak On naprawdę wyglądał”. Dodał jednak, że „sfotografował się On dla nas niejako od wewnątrz”. – Mówi: jestem cichy i pokornego serca. I jeśli chcemy Go naśladować, to właśnie w tym. Uczyń serca nasze, według Serca Twego, mówimy w Litanii – wyjaśnił.

W kontekście tych słów wskazał na konieczność właściwego rozumienia pokory jako „zgody na siebie, a jednocześnie zgody na innych i zgody na Boga”. Tłumaczył, że pokora to przede wszystkim „przyjęcie prawdy, że jestem kimś”. – Kimś jedynym (…), z moją historią, niepowtarzalną jak linie papilarne na moim palcu, z moim sercem, które bije w moim rytmie, kimś bez kogo świat byłby uboższy – tłumaczył abp Galbas. Zwrócił uwagę, że „pokora to zgoda także na to, że nie jestem doskonały, że mam swoje wady, swoje ułomności, ograniczenia, biedy, mam wiele materiału do pracy nad sobą (przede wszystkim nad sobą, nie nad innymi), mam grzechy, które popełniam, choć ich nie chcę, z którymi się zmagam, z którymi walczę i które oddaję Chrystusowi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przestrzegł przed egoizmem i zobojętnieniem względem innych. – Nie jestem jedynym człowiekiem na ziemi, jedynym ludzkim istnieniem”. – Inni niż ja, ze swoimi liniami papilarnymi, swoją historią i swoim w ich rytmie bijącym sercem, którzy, jak ja, mają prawo do życia – mówił abp Galbas.

Mówiąc zaś o pokorze jako zgodzie na Boga zaznaczył, że trzeba uznać, „że nie jestem bogiem”. – Jakby zbadać źródło wszystkich krzywd, które sobie nawzajem robimy, to czy nie jest ono właśnie tu? W tym, że chcę być bogiem. Ten, który nie potrafił przyjąć, że nie jest jak Bóg, szepce mi do ucha jak wtedy w raju: będziesz jak Bóg, a ilekroć mu wierzę i ilekroć za tym idę, pomnażam ilość ludzkich nieszczęść na ziemi – mówił abp Galbas.

Reklama

W swej homilii hierarcha postawił pytanie: „jak się uczyć takiej postawy”? W odpowiedzi wskazał na słowa Jezusa „uczcie się ode Mnie” – z dzisiejszej Ewangelii. – Niczego się nie nauczę z Chrystusa, ani od Chrystusa, gdy nie będę Go znał, a nie będę Go znał, nie znając Słowa Bożego. Dobrze jest często czytać zwłaszcza opis Męki Pana, która jest szczególnym objawieniem cichości, cierpliwości i pokory Boga – zachęcał uczestników Festiwalu Życia metropolita katowicki.

Zaznaczył, że szkołą pokory są m.in. sakramenty pokuty i pojednania oraz Eucharystia. – Pokorni ludzie spowiadają się często i dobrze, bo wiedzą jak to im pomaga, jak ich leczy”. – Pyszni spowiadają się rzadko, albo wcale – dodał.

– „Szkołą pokory jest Eucharystia, którą celebrujemy podczas liturgii i którą adorujemy, poza Mszą św.” – mówił. – Szkołą pokory jest każda chwila, kiedy się przed kimś schylę, zrobię coś co mu pomoże, kosztem siebie. Coś mu dam, coś poświęcę, coś ofiaruję. Najlepiej w taki sposób, że nikt poza ta osobą tego nie zauważy, o tym się nie dowie. Pyszni są wyprostowani. Przed nimi trzeba się schylić, im usłużyć. Pokorni umieją się schylać. I robią to – wyjaśniał abp Galbas.

Podkreślił, że „szkolą pokory jest także relacja do dnia codziennego”. – Zgodzić się na to, że dzień nie musi być nadzwyczajny, żeby był wielki. Że życie nie musi być nadzwyczajne, żeby było wielkie. Przeciwnie: w zwykłości jest też wielkość – zauważył. Zwrócił uwagę, że być może innych ludzi nie interesują detale z mojego życia, ale „dla mnie to jest ważne, bo to jest moje życie – moje małe, wielkie życie”. – Także na tym polega pokora, żeby je polubić. To swoje małe, wielkie życie – spuentował abp Galbas.

Msza św. pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa było ostatnim punktem kończącym tegoroczny Festiwal Życia w Kokotku.

2023-07-09 16:09

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Festiwalu Życia w Kokotku - dzień 5.

[ TEMATY ]

festiwal

Kokotek

Paulina Szuścik

Piątek na Festiwalu Życia był mocno refleksyjnym dniem. Po codziennej jutrzni i śniadaniu niezwykłe świadectwo wygłosiła Ania Golędzinowska – nawrócona modelka. Poruszyła nim wielu uczestników, którzy po południu tłumnie przyszli na prowadzony przez nią panel dyskusyjny, czyli spotkanie typu „100 pytań do”.

„Piłat nie obraził Jezusa. Nie kpił z Niego. Powiedział tylko: nie moja to rzecz. U początku tej drogi krzyżowej podejdź do wody, do jeziora. Powtórz gest Piłata. Czyniąc ten gest pomyśl o wszystkich odrzuceniach. Pomyśl o koledze, którego nie broniłeś. Nie kpiłeś. Nie żartowałeś. Po prostu umyłeś ręce” – to pierwsze rozważanie wprowadzało młodzież w drogę krzyżową, przygotowaną przez ks. Andrzeja Nackowskiego. Po raz kolejny tego dnia, dla wielu uczestników było to mocne doświadczenie.

CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2024-05-05 10:04

[ TEMATY ]

prawosławie

Piotr Drzewiecki

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich pięć tygodni później niż u katolików.

Data tego święta w Kościele katolickim wyliczana jest nieco inaczej niż w Kościele wschodnim, więc w tym samym terminie Wielkanoc przypada w obu obrządkach tylko raz na jakiś czas. Tak było np. w 2017 roku; przeważnie prawosławni świętują jednak Wielkanoc później, maksymalnie właśnie nawet pięć tygodni po katolikach.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję