Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystkie groby są nasze...

W mieście, w którym mieszkam od wielu lat, nie mam grobów swoich najbliższych.
Trzy lata temu zmarła moja serdeczna koleżanka. Z potrzeby serca grób nawiedzałam bardzo często, później szłam w zadumie alejkami cmentarza. Moją uwagę zwrócił grób, do którego nikt nie przychodził, później drugi, trzeci... kolejny. Patrząc na płaskie, zarośnięte, niekiedy z nieczytelną tablicą czy z przewróconym krzyżem nagrobki, pomyślałam, że pewnie młodzi daleko stąd, a starsi też już umarli.
Kto ma im pomóc... może ja?
Idąc na cmentarz, zabierałam więc ze sobą łopatkę, grabki, sekator, czasem potrzebny był młotek, gwoździe lub farba do pomalowania krzyża. Bywało, że udało mi się położyć drewnianą obudowę, którą ktoś wystawił przed położeniem kamiennego nagrobka.
Chodziłam często na 2-3 godziny i ciągle odkrywałam takie, które czekają na pamięć i modlitwę.
Minęło półtora roku, a ja uporządkowałam ponad 200 grobów. Sama myślałam - nie do wiary, że aż tyle. Na początku nie liczyłam, dopiero później. Im więcej uporządkowałam, tym więcej było we mnie radości. Nikomu o tym nie mówiłam, wie tylko mój dorosły syn.
Zbliża się listopad. Może moje świadectwo pobudzi czyjeś serce do uczynków.

Jadwiga z Zielonej Góry

Bóg jest

W nawiązaniu do artykułu z nr 40 z 3 października 2010 r. pt.: „Bóg jest”, stwierdzam, że w pełni się z Księdzem zgadzam i ośmielam się załączyć humor jeszcze z czasów komuny o tym, jak powstał świat: Kiedyś do jednej z wiosek przyjechał prelegent z komitetu powiatowego, aby wytłumaczyć chłopom, jak to powstał wszechświat, i że nie stworzył go żaden Bóg. Zaczął im mówić, że na początku był wielki chaos, później zaczęło się to wszystko kręcić i atomy zaczęły się łączyć w cząsteczki, a te - w większe formy. Chłopi jednak tego nie rozumieli. Poprosił więc, aby przyniesiono mu ręczną wirówkę do mleka, trochę wody i troszkę oleju. Gdy to już miał, nalał do wirówki wody, nakapał krople oleju i znów zaczął im tłumaczyć, że tak mniej więcej wyglądał wielki chaos. Następnie zaczął kręcić korbką i pokazał chłopom, jak to się wszystko łączyło. Gdy olej zbił się w jedną kulę, stwierdził, że świat powstał w ten sam sposób, a nie stworzył go żaden Bóg. Na koniec spytał chłopów, czy wreszcie to zrozumieli? Chłopi chwilkę się naradzali, wreszcie wstał jeden z nich i powiedział, że rozumieją, że był wielki chaos, że atomy łączyły się w cząsteczki, a te zaczęły tworzyć większe formy, takie jak Słońce, Ziemia itp., ale chcieliby, żeby im wytłumaczyć, kto tym wszystkim kręcił?

Stanisław z Przemyśla

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję