Reklama

Wiara

"Bliżej życia z wiarą"

Ewangelią podbija TikToka. Ks. Sebastian Kosecki

Mówi o Bogu, śpiewa i tańczy z młodzieżą, udowadniając, że człowiek wierzący to człowiek radosny. Ksiądz Sebastian Kosecki.

[ TEMATY ]

świadectwo

TikTok

Bliżej Życia z wiarą

Ks. Sebastian Kosecki

Archiwum ks. Sebastiana Koseckiego

Ks. Sebastian Kosecki

Ks. Sebastian Kosecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sam nie założyłbym Tik- Toka, wszystko zaczęło się od szkoły, w której uczę. Okazało się, że jestem najmłodszym z nauczycieli, i dyrekcja prosiła o założenie na TikToku konta szkolnego oraz prowadzenie go razem z uczniami. Akurat był to czas mojego awansu zawodowego, więc ochoczo odpowiedziałem na tę prośbę. Po jakimś czasie jeden z filmików z moim udziałem wybił się w sieci – mieliśmy ponad 3 mln wyświetleń. Po jego publikacji wielu uczniów, ale też ludzi z mojej parafii zaczęło mi sugerować, bym założył swojego TikToka. Byłem powściągliwy co do tych sugestii – aż do momentu, w którym usłyszałem ks. Piotra Jarosiewicza. Oglądałem jego live, w którym odpowiadał na pytanie, dlaczego jest na TikToku. Wówczas padły tam słowa, że jest odpowiedzialny za młodzież, a skoro młodzież jest na TikToku, to i on powinien tam być. Pomyślałem, że ks. Piotr ma rację. Nie dotrę do młodzieży, której nie ma na lekcjach religii czy w parafii, inaczej jak przez to narzędzie. Zacząłem działać z filmikami i ku mojemu zaskoczeniu te pierwsze tiktoki zaczęły się wybijać w sieci. Zdecydowałem więc zostać – i tak ta przygoda trwa już ponad pół roku.

Po owocach ich poznacie

Najbardziej buduje mnie w tej działalności to, że widzę, jak nawet tym się Pan Bóg posługuje, a ja mogę być Jego skromnym narzędziem. Odkąd jestem na TikToku, dostałem już kilkadziesiąt wiadomości od widzów, że dzięki tym publikowanym treściom zaczęli się po latach spowiadać, modlić, chodzić do kościoła lub czytać słowo Boże. I to mi pokazuje, jak Pan Bóg o działa. Ja sam, po ludzku, nie byłbym w stanie doprowadzić do takich owoców w tak krótkim czasie. Tylko Bóg czyni takie cuda. Poza tym w przestrzeni sieci wirtualnej można poznać ciekawych ludzi. Chociażby środowisko księży z różnych diecezji, którzy są obecni w mediach społecznościowych. Po publikacjach na TikToku wielu zaprasza nas na konferencje, wydarzenia duszpasterskie czy rekolekcje dla młodych i mogę poznać społeczeństwo wierzących spoza mojej parafi i, diecezji, zobaczyć, jak Kościół jest wielki, piękny i różnorodny. Dużo się uczę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sztuczności nie kupują

Dzięki temu, że pracuję w szkołach podstawowej i średniej, nie mam większego problemu, żeby się odnaleźć na TikToku, poza tym także w parafi i prowadzę grupy młodych, i działa to naturalnie. Jestem taki sam na żywo i w internecie. Musi tu być autentyczne, bo sztuczności młodzież nie kupi. Chodzi o wzajemne poznanie się w prawdzie. Podobnie jest z reakcjami księży na moją działalność. Kapłani, którzy znają mnie osobiście, w większości pozytywnie reagują na moje filmiki z Tik- Toka, często wspierają mnie w posłudze, piszą, że np. ich bierzmowani mówią o tych treściach, oglądają je. Zdarzają się jednak osoby, które nie do końca popierają to, co robię – często są to trochę starsi księża, których niechęć nie wynika z antypatii wobec mnie, ale z niezrozumienia fenomenu Tik- Toka.

Siłą jest Jezus

Sam czerpię siły z jedynego źródła, którym jest Chrystus. Nie może być inaczej. Moim fundamentem jest modlitwa osobista – to taki papierek lakmusowy, czy wszystko jest na swoim miejscu. Jeśli najpierw pojawiają się myśli o nagraniu filmiku czy zrobieniu live, a będzie to kosztem mojego spotkania z Bogiem na modlitwie, to znaczy, że coś jest mocno nie tak. Nie bez znaczenia jest też moja regularna spowiedź jako księdza, Eucharystia, czytanie słowa Bożego i wierność drodze, którą wybrałem. Chociaż – moja droga do kapłaństwa nie była wcale taka oczywista. Myśli o kapłaństwie pojawiły się u mnie dopiero w szkole średniej, w okresie, kiedy zacząłem aktywniej działać w swojej parafi i. Powierzono mi troskę o Oazę Dzieci Bożych, prowadziłem też scholę, zajmowałem się grupą ministrantów. Zacząłem myśleć o kapłaństwie, ale były też plany pójścia na filologię angielską, pojawiały się marzenia o rodzinie. Nie wiedziałem jeszcze wtedy, czy zostanę księdzem, ale wiedziałem , że muszę iść do seminarium i się przekonać, czy tej drogi chce dla mnie Bóg. I tak w czerwcu minęły już 3 lata mojego kapłaństwa.

Reklama

Ks. Sebastian Kosecki

• kapłan archidiecezji częstochowskiej

• wikariusz w parafi i Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Zawierciu

• katecheta w II Liceum Ogólnokształcącym im. Heleny Malczewskiej i w Szkole Podstawowej nr 3 w Zawierciu

• autor książek

2023-07-29 21:36

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziękuję ci, Teresito

Niedziela Ogólnopolska 12/2021, str. 19

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwo wiary

świadectwa

Teresita, el día de su Primera Comunión/regnumchristi.es

Taka oto historia, odnaleziona w czeluściach internetu. Historia z dalekiego kraju o niezwykłej osobie. W sam raz na Wielki Post.

W madryckim szpitalu La Paz 9 marca 2021 r. dobiegło kresu ziemskie życie dziesięcioletniej dziewczynki Teresity Castillo de Diego. Życie naznaczone cierpieniem z miłością do Boga i ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Cud lubelski: Niebo upomniało się o ludzi

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

cud lubelski

Marek Kuś

Wierni podczas procesji w dniu "Cudu Lubelskiego"

Wierni podczas procesji w dniu Cudu Lubelskiego

Matka Boża cały czas czuwa nad naszym narodem. Jest z nami, a Jej łzy pokazują, że nie jesteśmy samotni w naszym cierpieniu – w 75. rocznicę Cudu lubelskiego mówi kapucyn prof. dr hab. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL.

3 lipca 1949 roku, gdy komuniści zaciskali kajdany niewoli na Polsce i Polakach, na obrazie Matki Bożej w katedrze lubelskiej wierni zobaczyli niezwykłe zjawisko, zwane Cudem lubelskim. Po południu siostra szarytka Stanisława Barbara Sadkowska zauważyła krwawe łzy, które płynęły z oka i rozlewały się po policzku Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Przemysław Czarnek o liście ks. Michała Olszewskiego.: pokazuje, że wróciliśmy do czasów stalinowskich

2024-07-04 10:36

[ TEMATY ]

zatrzymanie

Przemysław Czarnek

Areszt

Fundusz Sprawiedliwości

Ks. Michał Olszewski

Archiwum ks. Michała Olszewskiego SCJ

Ks. Michał Olszewski

Ks. Michał Olszewski

Prawdziwość listu ks. Michała Olszewskiego nie budzi żadnych wątpliwości, a to, co w nim opisuje jest nieprawdopodobną zgrozą. Wróciliśmy do czasów stalinowskich - powiedział w czwartek w Studiu PAP poseł PiS Przemysław Czarnek.

Centralny Zarząd Służby Więziennej we wtorek odniósł się do informacji ws. tortur wobec ks. Michała Olszewskiego, apelując o prawdomówność i niepowielanie nieprawdziwych informacji. Wcześniej w artykule "Sieci" pt. "60 godzin piekła, czyli list ks. Olszewskiego z aresztu", ksiądz - podejrzany w śledztwie dotyczącym wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości - skarży się na warunki zatrzymania, a z jego relacji wynika, że był poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z WC.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję