Reklama

Kościół

Pięciokątny symbol okultystyczny

Znakiem na który warto zwrócić uwagę i przede wszystkim uważać jest Pentagram. Jest to pięciokąt foremny gwiaździsty - symbol okultystyczny, a także satanistyczny. Ma dość charakterystyczny wygląd, pięcioramienna gwiazda, wpisana w okrąg. Punkt szczytowy jest odpowiednikiem ducha.

[ TEMATY ]

okultyzm

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozostałe punkty reprezentują: wiatr, ogień, ziemię i wodę. Uważa się, że ma on siłę błagania dobrych duchów i chroni od złych mocy. Gwiazda symbolizuje ludzkość żyjącą pomiędzy niebem a ziemią. Jest to także jeden z symboli czarnoksięstwa. Odnosi się on również do Wicca (grec. czarownica) - religii czczącej bożki. To właśnie w Mezopotamii, Egipcie i Kanaanie możemy doszukiwać się pierwociń tych wierzeń. Pentagram jest często używany w praktykach czarnej i białej magii oraz przy sprawowaniu "czarnej mszy". Symbol ten znajdziemy także na kartach Tarota i w Biblii szatana.

Reklama

W XIX wieku wprowadzono podział pentagramów na "dobre i złe". „Dobry” posiada jeden wierzchołek skierowany ku górze i jest często przedstawiany z wpisanym w siebie wizerunkiem człowieka. Pentagram ten jest jednym z ważniejszych symboli masonerii i bywa interpretowany jako symbol człowieka będącego w drodze.

Podziel się cytatem

Z kolei odwrócony pentagram nazywany jest z dwoma wierzchołkami skierowanym ku górze jest uważany za symbol Szatana. Przejście z jednej formy pentagramu, w drugą można uzyskać poprzez jego obrót o 33 stopnie, zaś liczba 33 ma znaczenie w symbolice masońskiej - między innymi wiąże się ona z ilością stopni wtajemniczenia w niektórych obrządkach masońskich.

Pentagram wykorzystywany był i jest w symbolice masonerii okultystycznej, magii ceremonialnej i kabalistyce oraz jako symbol komunizmu.

2023-08-21 20:00

Oceń: +13 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głogów: Konferencja "Magia - cała prawda"

[ TEMATY ]

okultyzm

magia

zagrożenia duchowe

Kamil Krasowski

Małgorzata Nawrocka i ks. dr Mariusz Terka

Małgorzata Nawrocka i ks. dr Mariusz Terka

W kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głogowie trwa konferencja poświęcona prawdzie o magii i zagadnieniom z tym związanym. Całodniowe spotkanie zakończy uroczysta Msza św. połączona z Aktem Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski.

Organizatorką konferencji jest Małgorzata Nawrocka, od kilkunastu lat zajmująca się tematyką zagrożeń duchowych. Pani Małgorzata jest autorką antymagicznej sagi "Anhar", "Alhar" i "Ariel", będącej komentarzem do "Harry'ego Pottera" Joan Rowling, zaś jako pisarka zadebiutowała w "Niedzieli". Jak mówi, idea sympozjum poświęconego zagrożeniom duchowym, zrodziła się w 2008 r. w Warszawie. Na przestrzeni 11 lat odbyło się już ono w prawie 50 miejscowościach. - Sympozjum jest skierowane do osób, które nie mają żadnej wiedzy, jak również do tych, które mają ją sporą, ale chciałyby ją poukładać - mówi Małgorzata Nawrocka. - Mówimy o zagrożeniach, czyli musimy "drapnąć po sumieniu", musimy pokazać pewne rzeczy mocniej. Nie straszymy - nigdy się to nie zdarzyło. Dzięki Bogu zawsze bardzo weryfikujemy, żeby poziom przekazu, emocji czy sposób mówienia nie rozbudzały histerii czy jakiegoś chorego zainteresowania tematami demonicznymi. Natomiast jest to oczywista nauka Kościoła, więc dlaczego unikać rozmowy na tematy, które są fundamentalne dla człowieka - dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Loyola - tam, gdzie zaczęło się życie św. Ignacego

Niedziela w Chicago 31/2006

[ TEMATY ]

św. Ignacy Loyola

wikipedia.org

Św. Ignacy z Loyoli

Św. Ignacy z Loyoli
Dla chrześcijan miejsca urodzin świętych - osób, które znacząco wpłynęły na dzieje świata, jego kulturę czy życie duchowe, zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwyczaj nawiedzania tych miejsc istniał od początku chrześcijaństwa i był wyraźnym wyznaniem wiary, ale jednocześnie miał też za zadanie tę wiarę umacniać. Święci różnego formatu mieli ogromne znaczenie nie tylko dla pielgrzymów z daleka, ale i dla lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta nie tylko liczyli na wstawiennictwo swoich świętych, ale byli im również wdzięczni za nieśmiertelną sławę, jaką zyskiwali z tego powodu, że właśnie od nich wywodził się ten czy inny święty. Kto by na przykład słyszał o niewielkiej miejscowości Loyola, położonej w górach w kraju Basków (Hiszpania), gdyby nie przyszedł tutaj na świat i wychowywał się Ignacy, święty, założyciel zakonu jezuitów. Loyola to bardzo malowniczo położone miejsce. Ukryte jest pośród gór, niezbyt daleko od biegnącej wzdłuż brzegu hiszpańskiej części Zatoki Biskajskiej. Odnaleźć je nie jest łatwo, choćby z tego powodu, że tamtejsze kierunkowskazy zawierają podwójne nazwy miejscowości, po hiszpańsku i po baskijsku. Sanktuarium w Loyola wyrosło wokół rodzinnego domu Ignacego, a raczej małej rodzinnej fortecy. Ten kwadratowy, czterokondygnacyjny budynek to prawdziwy zabytek pochodzący aż z XIV wieku. W 1460 r. zaniedbaną i opuszczoną budowlę odbudował dziadek Świętego. W owym czasie w Hiszpanii warowne domy szlachty, takie jak w Loyoli, nie były niczym nadzwyczajnym. Trzeba bowiem pamiętać, że podobnie jak w Rzeczpospolitej szlachta stanowiła tam aż ok. 10 procent społeczeństwa - znacznie więcej niż w innych krajach europejskich. Ignacy przyszedł na świat w tym domu w 1491 r. Nadano mu na imię Inigo, które później zmienił on na obecnie znane. Dom w Loyola był nie tylko świadkiem pierwszych dni i lat życia świętego, ale również jego gruntownej duchowej przemiany, która poprowadziła go do tak głębokiego umiłowania Kościoła i oddania całego życia na służbę Ewangelii. To stąd zapoczątkował on niezwykle bogatą pielgrzymkę życia, która wiodła przez Paryż, Wenecję, Ziemię Świętą i Rzym, i zaowocowała powstaniem niezwykłego zakonu. Radykalny zwrot w życiu Ignacego nastąpił wówczas, gdy będąć już dojrzałym mężczyzną brał aktywny udział w życiu ówczesnej szlachty i możnowładców. Niestety, miało ono również mniej przyjemny element - wojowanie. Jako trzydziestoletni mężczyzna w czasie wojny z Francją otrzymał ranę, która wprawdzie nie była śmiertelna, ale unieruchomiła tego energicznego człowieka na wiele miesięcy. Szczęśliwie, rekonwalescencję mógł odbyć w swoim rodzinnym domu, w Loyoli. Tutaj przeprowadzono kolejne operacje jego okaleczonej nogi, tutaj Ignacy spędzał godziny na pobożnych lekturach (nie miał wówczas innych książek do dyspozycji), tutaj wreszcie dokonał się najważniejszy zwrot w jego życiu - postanowił oddać się służbie Bogu. Odtąd każdy krok w jego życiu prowadził, jak się wydaje w jednym kierunku - poszukiwania woli Bożej. W powstałych jakiś czas potem Ćwiczeniach duchowych Ignacy przedstawił metodę jej znalezienia, a założone niemal dwadzieścia lat po przemianie (1540) nowe zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Jezusowe, posiało ożywczy ferment w Kościele w skali nie spotykanej bodaj od czasów św. Franciszka z Asyżu. Szczęśliwie pomimo wielu wojen i przewrotów, rodzinny dom Ignacego zachował się w doskonałym stanie. Na pierwszym piętrze można znaleźć kuchnię rodziny, a na drugim jadalnię oraz pokój, w którym urodził się Święty. W budynku umieszczono również rzeźbę Matki Bożej z Monserrat - hiszpańskiej Jasnej Góry - oraz kopię miecza, który Ignacy pozostawił w tym katalońskim sanktuarium. W pomieszczeniu, gdzie się kurował obecnie znajduje się kaplica, a w niej niezwykle sugestywna rzeźba przedstawiająca Świętego w chwili duchowej przemiany. Warownię Loyolów szczelnie otaczają budynki klasztorne, w których części urządzono muzeum. Witraże, ołtarze i inne sprzęty liturgiczne przywołują na pamięć życie św. Ignacego i osób z nim związanych. A trzeba pamiętać, że już za życia pociągnął on za sobą wiele wybitnych osób, z których kilku zostało kanonizowanych. Ich statuy - św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka Borgia, św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki znajdują się w portyku przepięknej barokowej bazyliki, która dominuje nad całym sanktuarium. Pierwotny plan tej świątyni, poświęconej w 1738 r. opracował sam Carlo Fontana. Wnętrze tego dużego kościoła, choć ciemne, imponuje grą różnobarwnych marmurów; widać również szczegółowe dopracowanie detali zwłaszcza w głównym ołtarzu. Drzwi z libańskiego cedru i kubańskiego mahoniu dopełniają kompozycję architektoniczną świątyni. W kościele nie mogło oczywiście zabraknąć słynnego motta świętego: „Ad Maiorem Dei Gloriam” - „Na większą chwałę Bożą”. Na czterech łukach świątyni umieszczono jednak tylko jego pierwsze litery - A, M, D, G. Urokowi Loyoli, zarówno duchowemu, jak i architektonicznemu, wyraźnie ulegają mieszkańcy regionu, skoro rezerwacji ślubu należy dokonywać tu na długo przed datą uroczystości. Nie ma tu jednak tłumu pielgrzymów, jak w wielu znanych sanktuariach Europy, co powoduje, że wizyta staje się prawdziwym odpoczynkiem. Pielgrzymują tu również duchowni. Przybywają by odprawić Mszę św. prymicyjną, odnowić śluby czy przeżyć rocznicę święceń lub jubileusz życia zakonnego lub tak po prostu. Planując nawiedzenie Fatimy, Lourdes czy Santiago de Compostella, lub też odpoczynek w ekskluzywnym San Sebastian, warto zadać sobie trud, by odwiedzić Loyolę. Uwaga jednak - to urocze miejsce wymusi na nas gruntowną powtórkę z dziejów. Śledząc bowiem losy św. Ignacego i jego dzieła nie w sposób nie przebiec myślą przez pół Europy i przez znaczący fragment jej historii.
CZYTAJ DALEJ

Bp Lechowicz: Powstańcy Warszawscy są dla nas przykładem, że nie wolno się godzić ze złem

2025-07-31 18:44

[ TEMATY ]

rocznica

Powstanie Warszawskie

bp Wiesław Lechowicz

PAP/Paweł Supernak

Obchody 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz przewodniczy uroczystej polowej mszy świętej

Obchody 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz przewodniczy uroczystej polowej mszy świętej

Powstańcy Warszawscy są dla nas przykładem, że nie wolno się godzić ze złem i w życiu osobistym, i w przestrzeni społecznej - powiedział podczas Mszy św. na placu Krasińskich biskup polowy Wiesław Lechowicz. Ordynariusz wojskowy przewodniczył Eucharystii sprawowanej w przeddzień 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Po Mszy św. rozpoczął się apel pamięci z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, prezydenta-elekta Karola Nawrockiego, kombatantów, parlamentarzystów i władz miasta.

Eucharystię koncelebrowali bp Rafał Markowski, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, bp Tadeusz Pikus, biskup senior diecezji drohiczyńskiej, kapelani Ordynariatu Polowego oraz liczne grono duchownych obydwu warszawskich diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję