Reklama

Wiatr historii

Komunizm tak!

25 lutego Lech Wałęsa, który dwa lata temu namawiał unijne autorytety do budowy rządu światowego, ogłosił „komunizm na XXI wiek”. „Komunizm tak, wypaczenia nie” - powiedział. Wypsnęło mu się, czy ktoś mu kazał?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto kilka pozornie niezwiązanych faktów.
W Azji, Afryce i Europie prowokowane są rewolty pod dowolnym pretekstem. W superbogatym Kuwejcie miesiąc temu Arabowie bezpaństwowcy gwałtownie domagali się obywatelstwa. W Chorwacji weterani niedawnej wojny próbowali zapobiec eskalacji walki „facebookowej” młodzieży z policją. Młodzież, podobnie jak wcześniej związkowcy w Turcji, świadomie i prowokacyjnie pogwałciła prawo, demonstrując przed parlamentem. W Libii walki mogą dać pretekst do obcej inwazji.
W lutym w sieciowym sklepie w Warszawie pojawił się rano cukier po trzy złote. Po godzinie już go nie było. Zacne starsze Polki wyzywały się od trzody chlewnej i bydła rogatego. Czy cukier po 7 zł za kilogram i benzyna po tyle samo za litr - to już będzie zbyt wiele dla cierpliwych Polaków?
Właściciele prywatnych funduszy emerytalnych, niepopularnych OFE, zdają się już tylko planować, kiedy ogłoszą bankructwo i swe zobowiązania wobec emerytów przerzucą na państwo. Potrzeba im tylko rynkowego pretekstu, np. kolejnego krachu na giełdach.
Nie samą ekonomią człowiek żyje. Niektóre narody są przywiązane do własnej armii. Tymczasem wśród priorytetów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej od lipca 2010 r. znalazło się „zacieśnienie współpracy w ramach unijnej polityki bezpieczeństwa i obrony”. Konkretnie chodzi o powołanie wspólnego dowództwa operacyjnego dla chętnych państw - członków UE wraz z jednoczesną likwidacją dowództw operacyjnych w poszczególnych zaangażowanych państwach. Ze szczątkowych danych wynika, że europejskie dowództwo miałoby powstać w Niemczech w miejsce likwidowanego dowództwa NATO, zapewne w Heidelbergu. Swoją drogą, po takiej rewolucji, po co Polsce MON i Sztab Generalny? Zapewne odpowie na to pytanie ambasador Adam Kobieracki z MSZ, a najlepiej - jego szef.
Nieładna gwiazdka z Antyli - Rihanna śpiewa piosenkę promującą sprytnie sadomasochizm („S and M”). Żadna prokuratura jej za to nie pociągnie do odpowiedzialności, chociaż w wielu krajach mogłaby być ścigana. Na razie bowiem tekst operuje tylko skrótem. Kolejne tabu jednak przełamano. W nowym komunizmie sado-maso zastąpi walkę klas.
Przytoczone fakty, mimo rozproszenia, mieszczą się w jednym nurcie. O realną władzę nad całym światem walczą dziś stosunkowo nieliczni ludzie, często opętani patologiczną żądzą sprowadzenia ludzkości do stanu hodowlanej zwierzyny. Każdy z nich chciałby totalnej władzy nad światem, co w istocie oznacza nowy komunizm. Mają tylko jeden problem. Toczą między sobą walki niczym Stalin z Trockim albo z Hitlerem. Ich królestwo jest wewnętrznie skłócone. Są chytrzy, ale nie są mądrzy. A ponadto nawet za miliony dolarów ich lekarze nie zapewnią im nieśmiertelności. A następcy mogą zmienić koncepcję.
Tematy, które poruszyłem, w ogóle nie interesują polskich parlamentarnych partii politycznych. Nawet faktyczna likwidacja polskiej armii nie jest przedmiotem publicznej debaty. Politycy opozycji pilnują, żeby w opozycyjności nie zapędzić się zbyt daleko. Ograniczają się do tematów bardzo ważnych, ale bardzo zawężonych. Być może Polacy to zaakceptują, jak gotowi są zaakceptować cukier po 7 zł. Jesteśmy cierpliwym narodem. Ponadto zaś chyba rewolta w Polsce nikomu nie jest potrzebna. Polska bowiem, ku uciesze Lecha Wałęsy, chwacko maszeruje ku nowemu komunizmowi w wersji sado-maso. Kto się odważy zapytać Lecha Wałęsę, kto mu podpowiada złote myśli? I jak w szczegółach mamy zostać zniewoleni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowa wystawa w Rzymie

2024-05-14 17:21

[ TEMATY ]

wystawa

Rzym

krucyfiks

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Obok krucyfiksu św. Marcelego wystawiono „Chrystusa Ukrzyżowanego” Salvatora Dalì i szkic św. Jana od Krzyża.

W ramach obchodów Roku Świętego 2000, 12 marca obchodzony był Dzień Przebaczenia. Na tę okazję Jan Paweł II kazał umieścić w Bazylice Watykańskiej słynny krucyfiks z kościoła św. Marcelego. Miliony telewidzów na całym świecie oglądały Papieża obejmującego ukrzyżowanego Chrystusa - ten papieski gest stał się jednym z symboli pontyfikatu Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz.Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję