Reklama

Niedziela Świdnicka

Uczą, służą i wychowują - dusznickie elżbietanki

Od 130 lat niosą bezinteresowną pomoc miejscowej społeczności. 19 października siostry elżbietanki, obchodziły kolejną rocznicę obecności w dusznickim kurorcie.

[ TEMATY ]

elżbietanki

Duszniki ‑ Zdrój

Dariusz Giemza

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

S. Weronika – przełożona i s. Nikodema – katechetka

S. Weronika – przełożona i s. Nikodema – katechetka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z tej okazji, w parafialnym kościele Św. Piotra i Pawła, miejscowy proboszcz ks. kan. Zbigniew Wichrowicz odprawił Mszę świętą, by wraz z parafianami wspólnie podziękować Panu Bogu za nieocenioną pracę zakonnic i modlić się o nowe powołania do ich zgromadzenia.

- Nie sposób docenić obecność w naszym miejsce czcigodnych sióstr elżbietanek. Przez ponad stulecie służyły mieszkańcom Dusznik-Zdroju, niosąc pomoc zarówno w szpitalu, jak i bezpośrednio w domach potrzebujących – mówił ks. Wichrowicz. Kiedyś to właśnie one troszczyły się o pacjentów w dusznickim szpitalu, służąc im z miłością i poświęceniem. Choć dzisiaj szpital już nie istnieje, a liczba sióstr zmniejszyła się, ich obecność wciąż jest mocno odczuwalna w życiu społeczności lokalnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Klasztor elżbietanek to nie tylko miejsce modlitwy, ale również ważny ośrodek kulturalny i edukacyjny. Siostry angażują się w działalność katechetyczną w szkołach, wspierają pracę parafii, a ich nieustanny uśmiech i zaangażowanie w kulturę przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów. Nie można także zapomnieć o „Muzeum Skarbiec”, które funkcjonuje na terenie placówki, prezentując bogatą historię miasta i zgromadzenia.

W uroczystym dniu, mieszkańcy Dusznik-Zdroju wyrazili swoją wdzięczność wobec sióstr, które na stałe wpisały się w historię i serca ludzi. - Jesteśmy im ogromnie wdzięczni za ich poświęcenie, miłość i pracę, którą wykonują każdego dnia. Życzymy im, aby kolejne 130 lat przyniosło równie wiele radosnych chwil i błogosławieństwa w Dusznikach-Zdroju – mówił dla Niedzieli Świdnickiej Dariusz Giemza, lokalny pasjonat historii.

2023-10-19 17:45

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostry elżbietanki o swoim powołaniu

Niedziela legnicka 5/2021, str. V

[ TEMATY ]

elżbietanki

Ks. Piotr Nowosielski

Siostra Judyta służy w zgromadzeniu chorym jako pielęgniarka

Siostra Judyta służy w zgromadzeniu chorym  jako pielęgniarka

Z okazji Dnia Życia Konsekrowanego siostry ze Zgromadzenia św. Elżbiety z Domu Opieki Zdrowotnej w Miłkowie podzieliły się wspomnieniami o swojej drodze zakonnej.

– Powołanie jako pielęgniarka, odczuwałam już wcześniej, zanim przyszłam do zgromadzenia, bo mam wykształcenie pielęgniarskie. Od dawna chciałam służyć chorym w ich potrzebach, dlatego wybierałam zgromadzenie pod kątem pracy z chorymi. Służba chorym, to tak jak służba Panu Jezusowi, służenie tym, którzy są najbiedniejsi. Akurat ten dom opieki jest takim specyficznym miejscem, gdzie ludzie dożywają swojej starości, a praktycznie są to ostatnie ich lata, miesiące, czy tygodnie życia. Spotykamy się więc tu często z aspektem śmierci. Nie jest więc to dla nas obce, aby tych ludzi przygotować na przejście na spotkanie z Panem Bogiem, z którym byli całe swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

Przedstawiono cud, który przyczynił się do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego

2024-12-17 12:40

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Luciana Frassati, domena publiczna

bł. Pier Giorgio Frassati

bł. Pier Giorgio Frassati

Niewytłumaczalne medycznie uleczenie zerwanego ścięgna Achillesa u ówczesnego kleryka, a dziś kapłana, ks. Juana Gutierreza zostało uznane przez Stolicę Apostolską za cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego - poinformowano podczas wczorajszej konferencji prasowej w Los Angeles.

Liczący obecnie 38 lat ks. Juan Gutierrez podczas gry w koszykówkę w 2017 roku doznał kontuzji. Przeszedł rezonans magnetyczny i wkrótce dowiedział się, że ma zerwane ścięgno Achillesa. Zaniepokojony długą i bolesną rekonwalescencją oraz wydatkami, Gutierrez udał się następnego dnia do kaplicy seminaryjnej „z ciężkim sercem”. Modląc się poczuł potrzebę odprawienia nowenny do Frassatiego. Kilka dni po jej rozpoczęciu poszedł do kaplicy, aby się pomodlić, gdy nikogo tam nie było. Przypomniał sobie wówczas, że poczuł niezwykłe uczucie wokół zranionej stopy. „Modliłem się i zacząłem odczuwać ciepło w okolicy mojej kontuzji. I szczerze pomyślałem, że może coś się zapaliło pod ławkami” - wspominał ks. Gutierrez na poniedziałkowej konferencji prasowej w parafii św. Jana Chrzciciela w hrabstwie Los Angeles, gdzie obecnie pełni funkcję wikariusza. Sprawdził, czy nie ma ognia, ale nic nie zobaczył, mimo że wciąż czuł ciepło w swojej ranie. Pamiętał ze swoich doświadczeń z ruchem Odnowy Charyzmatycznej, że ciepło może być związane z uzdrowieniem od Boga. Zaczął wpatrywać się w tabernakulum i płakać. Został nie tylko dotknięty duchowo, ale także uzdrowiony fizycznie. W niewiarygodny sposób był w stanie znów normalnie chodzić i nie potrzebował już ortezy. Kiedy ks. Gutierrez odwiedził chirurga ortopedę, ten potwierdził, że nie potrzebuje operacji. Rozdarcie, które kiedyś pojawiło się na skanie rezonansu magnetycznego, zniknęło, co jest niespotykane w tego typu urazach, powiedział chirurg. Jego opinia była początkiem watykańskiego dochodzenia w sprawie cudu, które ostatecznie doprowadziło do kanonizacji Frassatiego.
CZYTAJ DALEJ

Gorzko było w sądzie w Warszawie…

2024-12-17 18:51

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

prawda

Milena Kindziuk

Sąd Okręgowy

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Wtorkowy poranek, 17 grudnia 2004 roku. W metrze tłok, stolica budzi się do życia. Czytam w komórce prognozę pogody: „Cały dzień ma być wietrznie, pochmurno, deszczowo”. Przeglądam najnowsze wiadomości: „Król Karol przyjedzie do Polski”; „MEN idzie na konfrontację w sprawie lekcji religii”; „los ministra edukacji wisi na włosku”; „rządowa agencja sprzedaje masło”; „rodzice wygłodzonej trzylatki zostali zatrzymani”; na Powązkach uroczystości pogrzebowe Stanisława Tyma…”.

Dojeżdżam do siedziby Sądu Okręgowego w Warszawie. „Proszę położyć na taśmie torbę do kontroli” – słyszę po wejściu od strażnika. Po chwili, spóźniona biegnę na górę, na kolejną rozprawę dotyczącą „prowokacji na Chłodnej”, czyli podrzucenia w 1983 roku do mieszkania ks. Popiełuszki kompromitujących materiałów (m.in. wybuchowych, także ulotek). 
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję