Reklama

Homilia

Radujmy się w Panu!

Niedziela Ogólnopolska 50/2011, str. 28-29

GRAZIAKO

Ain Karem, medalion z kościoła św. Jana Chrzciciela

Ain Karem, medalion z kościoła św. Jana Chrzciciela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzecia niedziela Adwentu nazywana jest „niedzielą radości” albo „niedzielą gaudete”. Ta druga nazwa pochodzi od łacińskiej formuły „Gaudete in Domino semper” (Radujcie się zawsze w Panu). W tym też dniu prezbiterzy przywdziewają różowe szaty liturgiczne. Kolor ten jest niejako formą pośrednią między pokutą a radością oczekiwania. Świadczy o ponadczasowym królowaniu Chrystusa, który, choć na Niego czekamy, w wymiarze historio-zbawczym już staje się udziałem każdego chrześcijanina.
Na czym ma jednak polegać radość ludzi, którzy w adwentowej metaforyce przypominają wysuszoną glebę, oczekującą orzeźwiającej rosy? Z jednej strony towarzyszy nam przecież uczucie tęsknoty i osamotnienia, z drugiej zaś - mamy się radować... W paradoksie tym dotykamy jednej z największych tajemnic chrześcijaństwa, którą tak dobitnie wyraził ostatni Sobór. „Już i jeszcze nie” - oto chyba najlepsze wytłumaczenie swoistego przystanku w adwentowych przygotowaniach do Bożego Narodzenia. Choć już przed wiekami pojawił się na ziemi Zbawiciel, Jego dzieło w jakimś sensie nie zostało jeszcze dopełnione. Chociaż odkupił świat i przez swoje Zmartwychwstanie pokazał nam drogę - w jakimś sensie nasze osobiste zbawienie w dalszym ciągu jest dla nas bardziej zadaniem niż darem.
Jak wreszcie mamy się radować, skoro na świecie tyle nieszczęść i niesprawiedliwości? Ten wątek także u wielu ludzi może budzić uzasadnione wątpliwości, bo skoro inni doznają tyle cierpienia, nie wypada się cieszyć. Odpowiedzią na tak postawioną kwestię jest zachęta, byśmy wrócili do punktu wyjścia. Nawet bowiem najprostszych problemów ekonomicznych czy politycznych nie rozwiążemy bez Chrystusa. Ta świadomość właściwie też ukierunkuje nasze myślenie o Bożym Narodzeniu. W uroczystości tej nie może przecież chodzić jedynie o śpiewanie kolęd ani o tworzenie takiego czy innego klimatu. Chrystus ma się narodzić w polskim i światowym prawodawstwie, w ekonomii, mediach, a nawet w bankach czy szpitalach. Jeśli ludzie, którzy zawiadują strategicznymi dziedzinami życia, wsłuchają się w głoś prawdziwie chrześcijańskiego sumienia, pośród owoców ich pracy nie będzie miejsca na ludzką krzywdę i cierpienie. Z takim przekonaniem w sercu tym głośniej chcemy wołać: Radujmy się w Panu! Marana Tha! Przyjdź, Panie Jezu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję