Reklama

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 10/2012, str. 4

Krzysztof Świertok

Ponad 1100 osób uczestniczyło w Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie

Ponad 1100 osób uczestniczyło w Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ruch Światło-Życie

Rozszerzenie domu Kościoła

Reklama

W dniach 17-20 lutego na Jasnej Górze odbyła się 37. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie pod hasłem: „Kościół naszym domem”. Przybyli przedstawiciele Ruchu z Polski i z zagranicy, m.in. z Chin i Stanów Zjednoczonych. Obecny był bp Adam Szal, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło-Życie. - Ks. Franciszek Blachnicki uważał, że jest to doroczne spotkanie wszystkich odpowiedzialnych - zarówno księży, jak i świeckich - za wspólnotę Ruchu Światło-Życie w Polsce oraz poza jej granicami, które wprowadza nas w hasło pracy danego roku, które jest okazją rozeznawania znaków czasu do otwierania się na moc Ducha Świętego - podkreślił ks. Adam Wodarczyk, moderator generalny Ruchu Światło-Życie. - Pierwsze takie spotkanie odbyło się w 1976 r. w Krościenku i zgromadziło 120 osób, a dzisiaj jest nas ponad 1100. Pokazuje to rozwój dynamiki Ruchu, a także i to, że Jasna Góra pięknie nam w tym rozwoju służy, ponieważ od 1980 r. praktycznie nieprzerwanie jesteśmy obecni na Kongregacjach tu, w Częstochowie.
Eucharystię w pierwszym dniu Kongregacji odprawił bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. - Kto słucha, podobny jest do człowieka, który buduje dom na skale - mówił. - A ten, kto uczy sztuki życia i drogi do szczęścia, podobny jest do tego, który już wybudował i pokazuje, jak nadać „ducha” temu domowi. Może to zrobić na dwa sposoby. Kiedy już wybudował, zaczyna dom urządzać. Tym, który daje „ducha”, jest on sam. Ale jest jeszcze druga możliwość - może otworzyć okna, szeroko, na oścież, i wpuścić światło, które rodzi życie. Życzę Wam, byście wpuszczali w Wasze życie, w życie Waszych rodzin, wspólnot, grup, światło pochodzące od Jezusa, które rodzi życie - powiedział bp Polak.
W drugim dniu Kongregacji Mszy św. przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. - Drodzy Bracia i Siostry, musimy doceniać to wielkie bogactwo ducha wiary, które jest w naszym charyzmacie. Niech Duch Święty przenika nas od wewnątrz swoimi darami, abyśmy nadal byli światłami Chrystusowej nadziei dla Polski, Europy i świata. I cieszę się, że dzisiaj są reprezentanci nie tylko z Europy, ale i ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, i z Chin. Niech Duch Święty odmienia oblicze ziemi aż po krańce świata, również przez nasz charyzmat - mówił abp Depo.
W trzecim dniu, na zakończenie spotkania, Eucharystii przewodniczył bp Adam Szal. - Trzeba, aby budziła się w nas prawdziwa wiara i prawdziwa pobożność. Trzeba czerpać siły od Pana Boga, trzeba spotykać Go i uzupełniać brak swojej energii. Trzeba umieć modlić się za siebie i za innych, otaczać ich troską (…). Trzeba uczyć nas wszystkich, siebie i innych, ewangelizacji, czyli przekazywania Dobrej Nowiny o zbawieniu - mówił bp Szal.
Gościem Kongregacji był Geokseng Lim - Chińczyk pochodzący z muzułmańskiej Malezji, obecnie mieszkający w Singapurze. Od 1976 r. podejmuje on posługę ewangelizacyjną w Chinach, Singapurze, Malezji i w innych krajach Azji.

Czas dla Chrystusa

Przygotowaniem do Wielkiego Postu było na Jasnej Górze doroczne 40-godzinne nabożeństwo Adoracji Najświętszego Sakramentu, trwające w dniach 19-21 lutego. Nieszporom na zakończenie nabożeństwa 21 lutego przewodniczył bp Antoni Długosz z Częstochowy.
W Środę Popielcową 22 lutego, na rozpoczęcie Wielkiego Postu, o. Mieczysław Polak - podprzeor Jasnej Góry odprawił Mszę św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej dla wspólnoty paulińskiej. - Posypanie głów popiołem wskazuje na naszą zależność od Boga, ustawia nas w perspektywie ostatecznego celu: życia wiecznego - mówił o. Polak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święto kobiet u Najpiękniejszej z Niewiast

Jasna Góra, 8 marca (czwartek)

godz. 18.30 - Msza św. w intencji niewiast w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej - bp Jan Wątroba z Częstochowy
ok. godz. 19.15 - spotkanie z prof. Zofią Rozanow - badaczem dziejów Jasnej Góry: „Tajemnice Obrazu Maryi - Najpiękniejszej z Niewiast”.
Nie zabraknie niespodzianek dla kobiet.
Zapraszają

Radio Jasna Góra i Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” Oddział w Częstochowie

Zapowiedzi

5 marca - Maturzyści Diecezji Kieleckiej (I grupa); Maturzyści Archidiecezji Poznańskiej (I grupa)

6-7 marca - 30. Pielgrzymka Braci Zakonnych

9 marca - Maturzyści Archidiecezji Wrocławskiej

9, 10 marca - Maturzyści Diecezji Płockiej (I, II grupa)

10 marca -Maturzyści Archidiecezji Gdańskiej

10, 12 marca -Maturzyści Archidiecezji Gnieźnieńskiej (I, II grupa)

www.jasnagora.com

Jasnogórski telefon zaufania (34) 365-22-55 czynny codziennie od 20.00 do 24.00

Radio Jasna Góra UKF FM 100,6 MHz

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję