Reklama

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk wprowadza diakonat stały w diecezji bydgoskiej

Biskup Krzysztof Włodarczyk wydał dekret wprowadzający diakonat stały w diecezji bydgoskiej. Jednocześnie powołał ośrodek katechumenalny. Biskup podkreślił jednocześnie, że „od czasu Soboru Watykańskiego II Kościół łaciński przywrócił diakonat jako właściwy i trwały stopień hierarchiczny (Konstytucja Lumen gentium, n. 29). Diakonat stały, który może być udzielany żonatym mężczyznom, stanowi znaczne wzbogacenie posłania Kościoła”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Już teraz zachęcam, aby mężczyźni, którzy rozeznają powołanie do diakonatu stałego wyrażali swoją gotowość do rozpoczęcia formacji, kontaktując się ze swoim Księdzem Proboszczem” - czytamy.

Biskup Włodarczyk zaznacza, że „czymś właściwym i pożytecznym jest to, by mężczyźni, którzy pełnią w Kościele prawdziwie posługę diakona, czy to w życiu liturgicznym i duszpasterskim, czy to w pracy społecznej i charytatywnej, byli umacniani przez obrzęd włożenia rąk przekazany tradycją apostolską i złączeni ściślej z ołtarzem, aby przez sakramentalną łaskę diakonatu mogli skuteczniej wykonywać swoją służbę (Dekret Ad gentes, n. 16)”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ordynariusz diecezji bydgoskiej podjął decyzję po zasięgnięciu opinii Rady Kapłańskiej. Jednocześnie powołał się na decyzję Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski nt. wprowadzenia diakonatu stałego z 20 czerwca 2001 roku.

Reklama

Sprawy związane z jego wdrożeniem powierzył Centrum Formacji Liturgicznej Diecezji Bydgoskiej, powołując jednocześnie zespół regulaminowy diakonatu stałego, który zajmie się sprawami naboru i formacji kandydatów do święceń diakonatu. „Zespół ten kierować się będzie Wytycznymi dotyczącymi formacji, życia i posługi diakonów stałych w Polsce, przyjętymi na 324. sesji plenarnej Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie w dniach 21-22 października 2003 roku i zatwierdzonymi przez Kongregację Wychowania Katolickiego dekretem z 22 stycznia 2004 roku (Prot. N. 125/2004/4)”.

Jednocześnie biskup zaznaczył, że po przygotowaniu i zatwierdzeniu regulaminu, osobnym dekretem powoła Ośrodek Formacji Diakonów Stałych Diecezji Bydgoskiej. Wówczas rozpocznie się właściwy czas naboru kandydatów.

Dekret wszedł w życie 20 grudnia. Jego wyjaśnieniem będzie list pasterski, który zostanie odczytany 26 grudnia we wszystkich kościołach i kaplicach diecezji bydgoskiej.

„Zdaję sobie sprawę, że święcenia diakonatu stałego nie są jeszcze mocno wyryte w świadomości Kościoła lokalnego, wszak dopiero kilka diecezji w Polsce prowadzi ośrodki przygotowujące kandydatów do święceń a wyświęconych na diakonów stałych w Polsce jest zaledwie 100 mężczyzn. W rzeczywistości Kościoła powszechnego jest to jednak naturalny stopień w hierarchii sakramentu święceń. Na świecie posługę tę pełni obecnie prawie 50 tysięcy mężczyzn, spośród których znaczna część to osoby żyjące w sakramentalnych związkach małżeńskich, pracujący zawodowo troskliwi ojcowie oraz dziadkowie, ci, którzy pozostali samotni i ślubowali celibat a także wdowcy” - pisze w liście biskup.

Zadaniem diakonów będzie m.in. udzielanie sakramentu chrztu, asystowanie przy zawieraniu związków małżeńskich, udzielanie Komunii Świętej, przewodniczenie nabożeństwom i modlitwie wiernych, sprawowanie błogosławieństw, przewodniczenie obrzędom pogrzebu, czytanie wiernym Pisma Świętego a także głoszenie homilii.

Reklama

W zespole regulaminowym dla wdrożenia diakonatu stałego w diecezji bydgoskiej znaleźli się: ks. infułat Mirosław Gogolik, ks. prałat Zenon Niemczyk, ks. oficjał Mateusz Nowak i ks. Karol Rawicz-Kostro. Biskup wydał osobne dekrety, ustanawiając radę ds. udzielania posług i święceń diakonatu oraz mianując spowiedników kandydatów do diakonatu stałego, a także posług lektoratu, akolitatu i katechistów diecezji bydgoskiej. - To dla młodej, bo dopiero dwudziestoletniej diecezji bydgoskiej, ważny dzień, w którym biskup bydgoski, kierując się troską duszpasterską oraz poczuciem „sensus fidei” („zmysłu wiary”) wprowadza diakonat stały, jako naturalny stopień w hierarchii sakramentu święceń - komentuje ks. Karol Rawicz-Kostro.

Dyrektor Centrum Formacji Liturgicznej Diecezji Bydgoskiej im. bł. Carlo Acutisa dodaje, że „jest to odważna, ale jak ufa głęboko przemodlona decyzja, która jest potrzebna nie na użytek chwili i czasów, ale jako dar dany Kościołowi na wczoraj i jutro”.

- Diakonat stały, a nie tylko „przejściowy” w drodze do kapłaństwa, jest potrzebny, aby wspólnota mogła w pełni odzwierciedlać sakramentalność Kościoła. Jeśli ktoś pyta - po co nam diakoni stali - to najlepszą odpowiedzią jaką słyszałem i pod którą się podpisuję, jest ta udzielona przez kard. Grzegorza Rysia: „o to trzeba pytać Ducha Świętego, to On tak pomyślał Kościół”. I faktycznie, diakonat stały jest konieczny dla pełnego wymiaru życia wspólnoty Kościoła, a w kwestii życia liturgicznego, podobnie jak lektorat, a także akolitat wraz ze wszystkimi innymi funkcjami, powinien być realnym celem każdej wspólnoty parafialnej - powiedział ks. Karol Rawicz-Kostro.

Ordynariusz powołał także Ośrodek Katechumenalny Diecezji Bydgoskiej przy kościele Klarysek pw. Wniebowzięcia NMP, przy ul. Gdańskiej 2 w Bydgoszczy. Jego zadaniem będzie przygotowanie dorosłych nieochrzczonych do przyjęcia sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, a także dorosłych ochrzczonych, którzy nie przyjęli jeszcze sakramentu Eucharystii i bierzmowania.

Reklama

„Ośrodek ten niech służy pomocą również formacji dorosłych po przyjętym chrzcie św. oraz tym, którzy chcą powrócić do Kościoła, jeśli wcześniej formalnym aktem od niego odeszły bądź też chcą dokonać konwersji z innych wyznań” - czytamy.

Troskę o przygotowanie dorosłych do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej powierzył Braciom Mniejszym Kapucynom przy udziale Centrum Formacji Liturgicznej Diecezji Bydgoskiej oraz Szkoły Katechistów św. Pawła. - Chrzest jest tajemnicą. Czuję to każdego dnia, odkrywając na nowo, że jestem chrześcijaninem. Uczestniczę jako ksiądz także w odkrywaniu tej tajemnicy przez wielu ochrzczonych. Dzisiaj widzimy, że jest coraz więcej ludzi, którzy będą spotykali Chrystusa po raz pierwszy lub będą wracali do niego z dalekiej, „ateistycznej” podróży - mówi ks. dr Łukasz Boruch.

Odpowiedzialny za Szkołę św. Pawła dodaje, że ośrodek katechumenalny ma być wspólnotą, która będzie „wprowadzała do Kościoła”. - Chcemy stworzyć takie miejsce wraz z braćmi kapucynami, przyszłymi katechistami i Centrum Formacji Liturgicznej. Nie chodzi o to, żeby przekazać wiedzę, ale wejść w tajemnice Kościoła. Zapraszamy do odnalezienia domu i do powrotu do niego. Kościół jest Ciałem Chrystusa, w którym Zbawiciel może zostać poznany, pokochany oraz przyjęty. Zapraszamy wszystkich, którzy z nami chcieliby tworzyć pogłębioną rzeczywistość wiary - dodał ks. dr Łukasz Boruch.

2023-12-20 14:43

Ocena: +4 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: spotkanie odpowiedzialnych za diakonat stały w Polsce

[ TEMATY ]

diakon stały

Adobe Stock

Z inicjatywy Komisji Duchowieństwa KEP w Gnieźnie odbyło się dziś pierwsze spotkanie kapłanów odpowiedzialnych w diecezjach za formację stałych diakonów.

Sesji z udziałem około 20 duchownych przewodniczył abp Wojciech Polak, przewodniczący Komisji Duchowieństwa KEP.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ 34 osoby zginęły w rosyjskim ataku rakietowym na Sumy

2025-04-13 18:54

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

atak rakietowy

Sumy

34 osoby

PAP/EPA

Rosyjski atak rakietowy na Sumy

Rosyjski atak rakietowy na Sumy

Co najmniej 34 osoby zginęły, a 117 zostało rannych w Niedzielę Palmową w rosyjskim ataku rakietowym na Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. Wojska rosyjskie zaatakowały centrum miasta dwoma rakietami balistycznymi z głowicami kasetowymi. Uderzenie potępili przywódcy m.in. Polski, Unii Europejskiej, Francji, W. Brytanii, Niemiec i Włoch.

Pociski spadły na centrum miasta około godz. 10.15 (godz. 9.15 w Polsce), gdy ludzie m.in. wracali bądź udawali się do cerkwi z okazji Niedzieli Palmowej lub spacerowali po bulwarze w centralnej części miasta.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję