Reklama

Filmowe biografie Edyty Stein

Niedziela Ogólnopolska 33/2012, str. 31

Archiwum realizatorów filmu

Kadr z filmu „Edyta Stein patronką Europy”

Kadr z filmu „Edyta Stein patronką Europy”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obchodzona 9 sierpnia br. 70. rocznica męczeńskiej śmierci Edyty Stein w komorze gazowej obozu Auschwitz-Birkenau stwarza dogodną okazję do zwrócenia uwagi na kolejną próbę ekranowego przedstawienia niezwykłych, zakończonych tak dramatycznie losów tej wyjątkowej postaci. Wybitnej niemieckiej uczonej, autorki odkrywczych dzieł filozoficzno-psychologicznych i wnikliwych studiów mistycznych, a przy tym słynnej konwertytki żydowskiego pochodzenia, po nawróceniu zaś karmelitanki, czczonej od kilkunastu lat w Kościele katolickim jako św. Teresa Benedykta od Krzyża. Próba ta, zatytułowana „Edyta Stein patronką Europy” i ujęta w formę inscenizowanego oszczędnie dokumentu filmowego autorstwa Katarzyny Kotuli i Bogusławy Stanowskiej-Cichoń, otrzymała na tegorocznym Międzynarodowym Katolickim Festiwalu Filmów i Multimediów w Niepokalanowie najwyższe wyróżnienie - Grand Prix.
Zwracając uwagę na nowe ujęcie niezwykłej biografii, warto też wspomnieć choćby o paru innych spośród szeregu wcześniejszych czy też powstających niemal równocześnie polskich i zagranicznych filmów poświęconych tej ogromnie inspirującej duchowo, intelektualnie i artystycznie myślicielce i mistyczce. Tłumaczce dzieł Tomasza z Akwinu i pism kard. Johna Newmana, niezrównanej komentatorce duchowej spuścizny św. Jana od Krzyża.
O jej szczególnych relacjach z wielkim polskim filozofem Romanem Ingardenem, który również w Getyndze był uczniem twórcy fenomenologii Edmunda Husserla i z którym przyjaźń znalazła ciekawy intelektualnie wyraz w korespondencji obojga, opowiadał 20-minutowy dokument telewizyjny Marii Osterwy-Czekaj „Człowiek, który znał Edith Stein”, powstały w Krakowie w 1994 r. Niedługo potem znana węgierska reżyserka Márta Mészáros w dużej międzynarodowej koprodukcji zatytułowanej „Siódmy pokój”, zrealizowanej z udziałem rumuńskiej aktorki Mai Morgenstern oraz czołowych aktorów krakowskich: Anny Polony, Jerzego Radziwiłowicza, Jana Nowickiego i Jerzego Bińczyckiego, pokusiła się o przedstawienie na kinowym ekranie sfabularyzowanych fragmentów biografii wybitnie uzdolnionej asystentki Husserla, robiącej początkowo karierę naukową. Fabułę tę złożyła zarówno z epizodów, które poprzedziły konwersję bohaterki filmu pod wpływem lektury autobiografii św. Teresy z Ávila, jak i tych, które później, ku zdumieniu krewnych i przy ich daremnych protestach, skłoniły ją do wstąpienia do klasztoru. Co też w końcu, podczas straszliwej wojny, znalazło tragiczny finał w obozie koncentracyjnym, a we wspominanym filmie - mocny i piękny akord w jego końcowej, przejmującej scenie - iście krzyżowej drodze na śmierć zakonnicy, deportowanej pociągiem z Holandii wraz z rzeszą skazanych na zagładę rodaków.
W ubiegłym zaś roku poznańskie Stowarzyszenie Multimedialne Archiwum Filozofii wyprodukowało na kanwie monodramu, opartego na tekstach Edyty Stein, a prezentowanego publiczności w znakomitej interpretacji aktorskiej Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej, oryginalny, uderzający ekspresją czarno-białych kadrów dokument filmowy „Nie mamy tu miejsca stałego”, w reżyserii Ewy Fagas-Mielech i Piotra Mielecha. W znacznej mierze rozgrywa się on w karmelitańskiej celi, w której przed krzyżem i pod krzyżem przenikliwie mądra i niebywale wrażliwa kobieta w zakonnym stroju snuje głębokie refleksje o Bogu, człowieku, życiu i zbawczym cierpieniu.
Na tak bogatym i ciekawie zróżnicowanym tle powstały w ubiegłym roku i nagrodzony niedawno w Niepokalanowie film również zachowuje swoją odrębność. Znajdujemy w nim wszystkie bodaj wątki obecne w innych zrealizowanych dotychczas filmach o tej zadziwiającej osobie, ale zarysowane i zebrane w przeglądowy i sumujący sposób. Jest to bowiem biografia kanonizowanej w 1998 r. przez Jana Pawła II karmelitanki, nienużąco opowiedziana wypróbowanym językiem telewizyjnego dokumentu filmowego, o edukacyjnym poniekąd charakterze, możliwie pełna i wyczerpująca, jak na warunki ekranowego odbioru.
Obszerna, sięgająca głęboko do rodzinnych korzeni opowieść o jej pochodzeniu, dzieciństwie i młodości naznaczonej bardzo wczesnym i dość długo trwającym kryzysem wiary oraz heroicznie przeżytym na różnych polach społecznej służby - pielęgniarskiej, naukowej, nauczycielskiej, modlitewnej - wieku dojrzałym rozwija się systematycznie z uwydatnianiem ciekawych szczegółów. Narracja werbalna narasta w trybie informacyjnym poprzez frazy autorskiego komentarza oraz objaśniające wypowiedzi znawców przedmiotu, wśród których medialnym obyciem wyróżnia się ks. prof. Jan Machniak z Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie. Natomiast narracja wizualna, eksponująca m.in. stare fotografie, dokumenty i obrazy, dawne budynki i kościoły, niezmienne w zasadzie krajobrazy oraz późniejsze tablice pamiątkowe i pomniki, a więc relacja obrazowa, wzbogacana jest co jakiś czas malowniczymi scenkami kostiumowymi o lirycznym charakterze i podąża ściśle według biograficznego kalendarium. Przemieszcza ona stopniowo widza z miejsca na miejsce, od obiektu do obiektu i od jednego do drugiego wydarzenia historycznego, przez wiele znanych i mniej znanych miejscowości, w których św. Edyta kiedyś mieszkała, bawiła się i uczyła, a potem studiowała oraz gdzie pracowała, pisała, modliła się i cierpiała.
Wyróżnioną wśród nich pozycję zajmuje położony niedaleko Częstochowy niewielki Lubliniec, którego św. Edyta Stein została patronką, stąd bowiem wywodziła się rodzina jej matki, nosząca nazwisko Courant, i tutaj właśnie mała Edyta przyjeżdżała często w dzieciństwie z Wrocławia do domu swych dziadków. Temu też miastu, szczególnie kultywującemu pamięć o związanej z nim, jednej z trzech, patronce Europy, omawiany film zawdzięcza w znacznej mierze swe powstanie, ponieważ otrzymał odeń dofinansowanie. W trudnej bardzo sytuacji polskiego dokumentu filmowego z powodu ciągłego braku niezbędnych funduszy zasługuje to na szczególne podkreślenie i pochwałę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: 60. Pielgrzymka Apostolstwa Chorych

2025-07-06 19:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pielgrzymka Apostolstwa Chorych

Magdalena Kowalczyk

Apostolstwo Chorych do Maryi na Jasną Górę przybywa każdego roku we wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, 6 lipca. Dziś, podczas 60. pielgrzymki, dziękowano zwłaszcza za 60 lat istnienia Apostolstwa Chorych na świecie. - Zbieramy setki, o ile nie tysiące, intencji osób chorych i przywozimy je tutaj przed ołtarz Matki Najświętszej. Składamy je i prosimy o łaskę zdrowia - wyjaśnił ks. Wojciech Bartoszek, organizator pielgrzymki. Wspólnota Apostolstwa Chorych powstała w Niderlandach w 1925 r. Jej podstawowym celem jest odkrywanie duchowo-religijnego sensu życia naznaczonego chorobą i cierpieniem.

Mszę św. dla zgromadzonych celebrował bp Marek Szkudło, z Katowic. W rozmowie z JasnaGóraNews jako wzór do naśladowania wskazał Maryję. Ona zachęca, by robić wszystko to, co nakaże Jej Syn. Podkreślił także, że najczęściej dostrzega się u chorych potrzebę wsparcia ze strony duszpasterza, natomiast fakt, jak wielu z nich należy do Apostolstwa jest pomijany.
CZYTAJ DALEJ

Proboszczem parafii, gdzie będzie wypoczywał papież jest... Polak

2025-07-06 09:02

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

ks. Tadeusz Rozmus

papieska parafia

Vatican Media

Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Po raz pierwszy od 13 lat papież ponownie spędzi letni wypoczynek w Willach Papieskich w Castel Gandolfo. Na przyjazd Leona XIV 6 lipca czekają już niecierpliwie mieszkańcy, a także parafianie papieskiej parafii św. Tomasza z Villanova. „To jest oczywiście bardzo radosne wydarzenie dla nas. Przygotowujemy się intensywnie” – mówi Vatican News ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii.

W niedzielę po południu Leon XIV rozpocznie dwutygodniowy pobyt w Castel Gandolfo. Jeszcze na kilka dni przed wyjazdem Ojciec Święty wizytował miejsca, w których się zatrzyma – pragnął sprawdzić, czy wszystko jest przygotowane.
CZYTAJ DALEJ

Polski misjonarz mianowany biskupem diecezji w Papui-Nowej Gwinei

Ojciec Święty mianował ks. Jacka Piotra Tendeja CM diecezji Alotau-Sideia w Papui-Nowej Gwinei. Bp Tendej dotychczas pełnił funkcję rektora seminarium duchownego Ducha Świętego w Bomana (Port Moresby). Wcześniej przez wiele lat zajmował się działalnością duszpasterską i edukacyjną w Polsce oraz USA.

Ks. biskup Jacek Piotr Tendej CM urodził się 26 czerwca 1963 roku w Handzlówce w powiecie łańcuckim. Po złożeniu ślubów wieczystych w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo uzyskał tytuł magistra teologii moralnej na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, licencjat z nauk o wychowaniu na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie oraz doktorat z pedagogiki na Akademii Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję