Reklama

Gospodarka

Jedz zdrowo

Niedziela bielsko-żywiecka 39/2012

[ TEMATY ]

zdrowie

rolnictwo

żywność

MR

Rolnicy nawet nie wiedzą, co sieją...

Rolnicy nawet nie wiedzą, co sieją...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIUSZ RZYMEK: - Co sądzi Pani o warzywach lub zbożach modyfikowanych genetycznie?

EWA KOSIŃSKA: - Odpowiem pytaniem na pytanie: A co to znaczy „modyfikowane genetycznie”? Wystarczy przecież porównać np. odmiany pomidorów: są malinowe, w kształcie tzw. bawolego serca, są pomarańczowe, żółte, podłużne limy, czy też drobne - koktajlowe i wiele, wiele innych. Odmiany te nie powstały ot tak sobie, z powietrza. Genetyka miała ogromny wpływ na wyodrębnienie tylu różnorodnych pomidorów z tego jednego, okrągłego, czerwonego, którego kiedyś przywieziono z Ameryki Południowej, świeżo odkrytej przez Krzysztofa Kolumba. A wracając do Pańskiego pytania, to sądzę, że już od wielu lat cała rzesza rolników wysiewa takie nasiona, ale tylko specjaliści są w stanie powiedzieć, czy były lub w jakim stopniu są modyfikowane.

- Co niedobrego jest w uprawach „podrasowywanych” przez instytuty biotechnologiczne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie wiem. Poza sensacyjnymi doniesieniami mediów nie znalazłam żadnych rzetelnych informacji na ten temat. Ostatnia afera z ogórkami, które jakoby już w nasieniu były zatrute bakterią Escherichia coli dowodzi, jak bardo podatni jesteśmy na manipulację. Łatwiej nas przestraszyć niż nauczyć.

- Skąd bierze się różnica w cenie między marchewką kupioną w markecie, a u rolnika, produkującego ekologiczną żywność?

- Z czystego rachunku ekonomicznego. Gospodarstwo ekologiczne wymaga większego nakładu pracy. Wiele zabiegów trzeba wykonać ręcznie, a praca jest kosztem. Natomiast produkty, można powiedzieć, że są dopieszczone: mają wszystkie parametry produktów idealnych (smak, zapach, kształt, kolor), w domyśle: takich, jakie pamiętamy z dzieciństwa (35-latkowie i starsi mogą coś na ten temat powiedzieć). A to niestety, jak już wspomniałam, kosztuje. Posługując się terminologią ekonomiczną, a ściślej - marketingową muszę powiedzieć, że rynkiem docelowym dla tego typu produktów są nabywcy posiadający duże zasoby finansowe - ludzie bogaci.

Reklama

- Zarówno marchewka nabyta w markecie, jak i ta z giełdy warzywnej, była wcześniej pryskana. Skąd pewność, że jedna jest lepsza od drugiej?

- Marchew zakupiona w markecie czy na giełdzie warzywnej może pochodzić od tego samego producenta - to jest jego wybór kanału dystrybucji. Zatem nie mogę powiedzieć, czym się różnią i czy się różnią. Czy jest lepsza, czy też nie.

- Właściciel renomowanych restauracji, Adam Gesler twierdzi, że dobry pączek musi kosztować 3 zł. Według niego nie może być inaczej, jeżeli pączek ma być zrobiony na maśle i prawdziwym jajku, a nie na proszku. Ile zatem powinien kosztować zdrowy ekologiczny ogórek, cebula, czy pomidor, aby był wolny od chemii?

- Odpowiednio.

- Do jakich warzyw, zbóż, muszą być używane opryski?

- Niestety do wszystkich. Od typu gospodarstwa zależy natomiast, jaki system uprawy wybiera: konwencjonalny czy też uwzględniający zasady biodynamiki. Proszę nie zapominać, że wyciąg z pokrzywy w uprawach ekologicznych też jest stosowany w formie oprysku.

- Jak to się dzieje, że w małych kioskach warzywniczych znajdziemy ziemniaki zakupione wcześniej w markecie, a na bazarach kapustę kiszoną po zaniżonej cenie. Na dodatek to nie budzi wątpliwości kupujących. Potrafi Pani wyjaśnić to kuriozum?

- Może tak dzieje się za sprawą lenistwa, czy bylejakości?

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

MRiRW: podpisano list intencyjny ws. budowy 20 biogazowni

[ TEMATY ]

rolnictwo

PAP/Marcin Obara

W ministerstwie rolnictwa podpisany został list intencyjny w sprawie budowy 20 biogazowni rolniczych opartych o innowacyjną polską technologię, które pozwolą na zagospodarowanie substratów z gospodarstw rolnych i ich przetworzenie na energię elektryczną oraz biometan.

List intencyjny o współpracy podpisały firmy: Orlen Południe, H.Cegielski-Poznań oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję