Rekordowy okaz znaleziony u naszych południowych sąsiadów w latach pięćdziesiątych ważył 20,8 kg i miał 46 cm wysokości i 212 cm obwodu. Czasznice lubią rosnąć obok siebie, dlatego już sobie wyobrażam jak znajduję takich kilka osobników, nawet o połowę mniejszych od rekordzisty, i staram się je jakoś dodźwigać do samochodu. Uff.
Do 2014 roku purchawice olbrzymie znajdowały się pod ścisłą ochroną. Obecnie możemy je zbierać „prawie” bez żadnych konsekwencji. Piszę „prawie”, gdyż ze względu na to, że wywodzą się z rodziny purchawkowatych mogą być zbierane tylko i wyłącznie wtedy, kiedy ich miąższ jest biały. W przypadku, gdy barwa staje się żółta, raczej nie nadają się już do spożycia. Te ciekawe grzyby stanowią bogate źródło białka i błonnika, dostarczają znaczną dawkę witamin z grupy B oraz wiele minerałów takich, jak potas, miedź, fosfor, selen czy jod. Nigdy ich niestety nie jadłem, ale podobno w smaku są podobne do pieczarek, ale o zdecydowanie intensywniejszym aromacie.
Jesienny wysyp grzybów trwa w najlepsze. Życzę wszystkim, tym mniej i bardziej doświadczonym grzybiarzom, wspaniałych zbiorów. Może komuś trafi się też okaz purchawicy olbrzymiej. Zawsze jednak przestrzegajmy zasady - gdy nie mamy pewności, czy znaleziony grzyb jest jadalny, nie zrywajmy go.
Źródła: Grzyby.pl; National Geographic Polska.Pomóż w rozwoju naszego portalu