Reklama

Wiara

Rozważania na 6 stycznia ks. Mariusza Rosika: Dokąd gwiazda prowadziła

Zapisana na karcie Ewangelii scena owiana jest poświatą tajemniczości. Rozgrywa się pod rozgwieżdżonym niebem, we wschodnich – pełnych kolorów i zapachów – klimatach, co jeszcze bardziej fascynuje i zaciekawia. Ewangelista posłużył się gatunkiem literackim zwanym legendą. Legenda opisuje wydarzenia historyczne, używając bogatej symboliki, aby przekazać przesłanie ponadczasowe.

2024-12-30 11:22

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednak legenda o trzech tajemniczych wędrowcach obrosła legendami, które nie mają nic wspólnego z Mateuszowym opowiadaniem. Jakimi?

Pierwsza dotyczy tożsamości wędrowców. Niektórzy nazywają ich królami, inni mędrcami, inni astrologami lub astronomami. Ewangelista używa greckiego termininu magoi, który można tłumaczyć jako „magowie”; trudno jednak z całą precyzją określić, jaka była rola magów w starożytnym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Druga legenda dotyczy kraju pochodzenia wędrowców: jedni mówią o Persji, gdyż tam znana była instytucja magów, a starożytna ikonografia przedstawia wędrowców właśnie w perskich strojach; inni wolą Babilonię, gdyż ta słynęła ze znajomości astrologii; jeszcze inni wskazują na Arabię, gdyż Stary Testament pod pojęciem „Wschód” najczęściej rozumie tę krainę. Ostatecznie skąd przybyli – nie wiemy.

Kolejna legenda dotyczy imion wędrowców: wszyscy jednym tchem możemy wymówić: Kacper – Melchior – Baltazar, problem jednaj w tym, że ewangelista nie wymienia nawet jednego z tych imion. Wypisywane na drzwiach litery KMB tworzą akrostych od wezwania Chrystus mansionem benedicat! „Niech Chrystus pobłogosławi ten dom!”, a dopiero z czasem tradycja złączyła je z wymyślonymi imionami.

Reklama

Kolejna legenda dotyczy liczby wędrowców. Czyż nie było ich trzech? Ewangelista milczy na ten temat. Cyfra ta pochodzi z czystej dedukcji: skoro złożono przed Chrystusem złoto, kadzidło i mirrę, trzy dary, więc wędrowców musiało być trzech. Czy tak było w rzeczywistości? Nie wiemy. W gąszczu przypuszczeń gubi się także interpretacja zjawiska astronomicznego. Jedni twierdzą, że tajemnicza gwiazda, która prowadziła wędrowców, to koniunkcja Saturna i Jowisza; inni wolą widzieć w niej kometę z gwiazdozbioru Koziorożca; jeszcze inni twierdzą, że to tylko literacki symbol. Pomimo szczerych wysiłków, dzisiejszego popołudnia chyba również nie będziemy w stanie odpowiedzieć na pytanie o naturę astronomicznego zjawiska.

Co więc pozostaje z Mateuszowego opowiadania, gdy pozbawimy je legendarnej otoczki? To, co z legendy pozostać powinno: ponadczasowe przesłanie, iż Jezus jest królem uniwersalnym, królem nie tylko Żydów, wśród których się narodził, ale takż pogan, którzy przybyli oddać Mu pokłon. Jezus jest Królem Wszechświata.

CZYTAJ WIĘCEJ: mariuszrosik.pl

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Zmiana perspektywy

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

Niektórzy antropologowie argumentują, że pierwszym dowodem istnienia człowieka na ziemi jest fakt grzebania umarłych. Śmierć jest nieprzeniknioną tajemnicą. Śmierć przeraża. Intuicyjnie wyczuwamy, że należy do innego porządku. W czasach prehistorii człowiek krępował zmarłych rzemieniami, by przypadkiem nie powstali i nie uczynili mu zła. Układał wokół zmarłych koźle rogi, by przestraszywszy się ich, w dalszym ciągu pozostawali zastygli i nieruchomi. Zostawiał zmarłym jedzenie, by ich przebłagać. Kładł na oczy monety, by mogli opłacić podróż do wieczności i nie wracać w przeraźliwych wizjach. Umieszczał przy grobach lampy, by oświetlić krainę ciemności.

W takiej perspektywie nie należy się dziwić strachowi, który pojawiał się w sercach apostołów, gdy słyszeli Jezusową zapowiedź męki i śmierci: „Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać” (Mk 9,32). Amerykański historyk Warren H. Carroll twierdzi, że „boimy się zmarłych, albowiem w głębi naszego jestestwa czujemy, że oni martwi być nie powinni i być może martwi nie pozostaną; gdyż przypominają nam o tym, o czym wolelibyśmy zapomnieć. O tym mianowicie, że pewnego dnia będziemy jak oni, że nie potrafimy zrozumieć, dlaczego tak właśnie ma się stać, że nie wiemy, jak to się stanie” (Historia chrześcijaństwa, Wrocław 2009).
CZYTAJ DALEJ

Święci Bazyli Wielki i Grzegorz z Nazjanzu

CZYTAJ DALEJ

Jaki naszyjnik założyć na wesele?

2025-01-02 08:26

[ TEMATY ]

wesele

naszyjnik

Materiał sponsora

Wesele to wyjątkowa okazja, która wymaga szczególnej dbałości o stylizację. Wybór odpowiedniego naszyjnika może dodać blasku Twojej kreacji i podkreślić jej charakter. Jednak aby efekt był spójny i elegancki, warto wziąć pod uwagę kilka kluczowych aspektów: fason sukienki, rodzaj dekoltu, kolor kreacji, a także motyw przewodni uroczystości. Jak więc dobrać idealny naszyjnik na wesele?

Dekolt odgrywa kluczową rolę w wyborze biżuterii. Dobrze dobrany naszyjnik powinien harmonijnie współgrać z krojem sukienki, nie przytłaczając jej, ale jednocześnie dodając całości szyku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję