Od stycznia 2024 r. w Sudanie odnotowano 221 gwałtów i 77 innych aktów przemocy seksualnej wobec dzieci. Spośród zgłoszonych przypadków 66 proc. dotyczyło dziewczynek, a 33 proc. chłopców. UNICEF ujawnił w raporcie, że najmłodsze ofiary miały zaledwie rok.
"Informacje o gwałtach na rocznych dzieciach powinny wstrząsnąć sumieniem świata i wymusić natychmiastowe działania" – oznajmiła Russell.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Organizacja przekazała, że przemoc seksualna zmusza kobiety i dzieci do ucieczki do prowizorycznych obozów dla przesiedleńców, lecz są one tam nadal narażone na ataki i mają ograniczony dostęp do pomocy. UNICEF zwrócił uwagę na długofalowe skutki takiej traumy – zarówno fizyczne, jak i psychiczne – mogące prowadzić do izolacji społecznej, chorób i poważnych komplikacji zdrowotnych. "Te blizny wojenne są niewyobrażalne i długotrwałe. Strony konfliktu muszą położyć temu kres" – zaapelowała Russell.
UNICEF wezwał rząd Sudanu i ugrupowania walczące z władzami w Chartumie do przestrzegania prawa międzynarodowego, zaprzestania wykorzystywania przemocy seksualnej jako taktyki w wojnie oraz umożliwienia swobodnego działania organizacjom humanitarnym.
Reklama
Konflikt domowy w Sudanie pomiędzy armią rządową i Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) wybuchł w kwietniu 2023 r. - cztery lata po obaleniu dyktatora Omara al-Baszira, który sprawował władzę przez blisko 30 lat. Według szacunków USA podczas tej wojny zginęło już około 150 tys. osób, zaś miliony zostały zmuszone do ucieczki z domów. Waszyngton ocenia, że jest to najgorsza katastrofa humanitarna na świecie, natomiast ONZ alarmuje, że Sudan to jedyny obecnie kraj świata, gdzie panuje klęska głodu. (PAP)
bst/ szm/
arch.