Reklama

Sprawdź, czy jesteś trzeźwy

Niedziela Ogólnopolska 43/2014, str. 54

one-11 / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest taki dowcip o Polakach, który kiedyś usłyszałem we Włoszech. Otóż, podobno statystyczny Polak sięga po alkohol tylko z okazji ważnych świąt, uroczystości rodzinnych itd., a że OKAZJA trafia się zawsze, to ciągle jest... pijany. Tyle, jeśli chodzi o emigracyjny humor. W każdym razie problem nadmiernego spożywania napojów wyskokowych pozostaje. Dla człowieka wierzącego to także problem grzechu przeciwko piątemu przykazaniu Dekalogu. Potęguje się on jeszcze bardziej, kiedy dotyczy osób siadających za kierownicą i będących „pod wpływem”. W ten sposób narażają oni nie tylko swoje życie, ale również innych.

Według statystyk Komendy Głównej Policji dotyczących wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących, w ubiegłym roku co prawda było ich najmniej od 14 lat, ale i tak odnotowano ich aż 2101. Zginęło w nich 265 osób, a 2726 zostało rannych. Zatrzymano też 162 tys. nietrzeźwych kierujących (w 2012 r. – 171 tys., w 2011 r. – 183,5 tys.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Problem zatem istnieje. Tym bardziej że, niestety, spotykamy się z jakimś dziwnym społecznym przyzwoleniem na to, by nasi najbliżsi prowadzili pojazdy po wypiciu alkoholu, np. po „jednym piwku” czy też dzień po wypiciu. Dzieje się tak szczególnie w przypadku mężczyzn, którzy twierdzą, że przecież nic złego stać się nie może i wszystko będzie dobrze. Tymczasem – niekoniecznie. Dlatego też po prostu warto upewnić się, czy możemy bezpiecznie prowadzić pojazd mechaniczny bez żadnych konsekwencji. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu – gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila – grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Jeżeli zaś stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Warto zatem choćby z tego powodu sięgnąć po alkomat.

Zbliżają się różne kościelne święta, jak choćby uroczystość Wszystkich Świętych, potem Bożego Narodzenia itd. Sporo wtedy podróżujemy, spotykamy się z naszymi bliskimi i niekiedy spożywamy także alkohol. W pewnym momencie pojawia się kwestia powrotu do domu. W tym wypadku nie tyle nie wolno pić, ile nie wolno ryzykować jazdy bez upewnienia się, czy już nie jesteśmy pod wpływem alkoholu. To wydaje się takie oczywiste. Niestety, dla wielu takie nie jest.

Dlatego też jednym z wyrazów naszej odpowiedzialności za siebie i innych jest sprawdzenie, czy jesteśmy trzeźwi. Zwykły i tani alkomat można nabyć praktycznie wszędzie. Jednak tylko urządzenie najwyższej klasy jest poręką rzetelnych wyników badania trzeźwości. Ryzykowanie jazdy pod wpływem alkoholu to przecież grzech śmiertelny – często także dosłownie. Zatroszczmy się więc o naszych bliskich i przypilnujmy, żeby nie siadali za kierownicą bez sprawdzenia stanu swojej trzeźwości, jeśli wcześniej zaglądali do kieliszka. Alkomat zaś możemy komuś kupić choćby jako prezent, np. na urodziny lub pod choinkę.

2014-10-21 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

LN siatkarek - trzecie miejsce Polek po zwycięstwie nad Japonią

2025-07-27 18:21

PAP

Polskie siatkarki wywalczyły brązowy medal Ligi Narodów w rozgrywanym w Łodzi turnieju finałowym. W meczu o trzecie miejsce pokonały Japonki 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23) i po raz trzeci z rzędu w tych rozgrywkach staną na najniższym stopniu podium.

Polska – Japonia 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23).
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Świętowali jubileusz

2025-07-27 20:19

Biuro Prasowe AK

- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.

Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję