Reklama

Niedziela Rzeszowska

Podróże na Kresy

Śladami Emilii Plater

Niedziela rzeszowska 41/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

podróże

M i M. Osip-Pokrywka

Kościół w Liksnej

Kościół w Liksnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postać Emilii Plater, nazywanej czasami polską Joanną d’Arc, pozostaje symbolem patriotyzmu i walki o niepodległość. Bohaterka poematów została uwieczniona m.in. przez Adama Mickiewicza w wierszu „Śmierć pułkownika”. Jej imię nosi wiele szkół i ulic w całym kraju. Dziś wyruszymy jej śladami.

Reklama

Nieco mitologizowana bohaterka powstania listopadowego nie miała raczej łatwego życia. Urodziła się w Wilnie w 1806 r. jako córka hrabiego Franciszka Ksawerego i Anny von der Mohl. Ojciec prowadził hulaszczy tryb życia, wobec czego rodzice szybko się rozstali. Wówczas wspólnie z matką zamieszkały u kuzynostwa w Liksnej. Tutaj Emilia wychowywała się wspólnie z synami hrabiego Michała. Jej zainteresowania były odmienne od dorastających panienek, ćwiczyła jazdę konno, fechtunek i strzelanie z pistoletów. Gdy wybuchło powstanie, Platerówna snuła mało realne plany opanowania twierdzy w Dyneburgu, ostatecznie przyłączyła się do oddziału kuzyna Cezarego Platera. Wbrew legendzie nie brała nigdy bezpośredniego udziału w walkach. Będąc znakomitym trybunem ludowym, jej rolą była agitacja wśród ludności, zagrzewanie do walki i podnoszenie morale oddziałów. Nie była również, jak pisał Mickiewicz, pułkownikiem, wiadomo, że dostała nominację na kapitana. Jej fanatyczny zapał przynosił dowódcom dużo utrapienia. Będąc ikoną powstania, wymagała dodatkowej ochrony, a do tego często podważała decyzje przełożonych, zarzucając im tchórzostwo. Gdy powstanie chyliło się ku upadkowi, wraz z grupą towarzyszy postanowiła przedzierać się w kierunku Warszawy. Nie umarła od ran, a raczej z wyczerpania organizmu i zapewne z rozpaczy po informacji, że Warszawa skapitulowała. Umarła w wieku 25 lat w Justianowie, na dzień przed Wigilią 1831 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Liksna znajduje w Polskich Inflantach 12 km na północny zachód od Dynenburga. Dzieje miejscowości sięgają XIV wieku, gdy rezydowali tutaj komturowie Zakonu Kawalerów Mieczowych. Ok. poł. XVIII tutejsze dobra przeszły we władanie baronów von Sieberg (spolszczona forma Zyberek), starej katolickiej rodziny wywodzącej się z Westfalii. Ostatnią przedstawicielką rodu była Helena Zyberek, córka Jana Tadeusza Zyberka, wojewody inflanckiego i brzesko-litewskiego, żoną Michała hr. Broel-Platera z Krasławia. W 1803 r. otrzymali oni specjalne zezwolenie cesarskie, aby do nazwiska męża dodać wygasające nazwisko żony, wobec czego powstała nowa gałąź rodowa Plater-Zyberków. Romantyczny pałac w Liksnej, niestety, można dziś zobaczyć jedynie na rysunkach Napoleona Ordy, rezydencja została doszczętnie zniszczona podczas I wojny światowej. Jedyną pozostałością po tej budowli jest kilkumetrowej wysokości słup narożny, na którego szczycie uwiła sobie gniazdo rodzina bociania. Na terenie rozległego parku pałacowego urządzono tereny rekreacyjne z możliwością biwakowania. Pozostało kilka zrujnowanych budynków pełniących pierwotnie w majątku funkcje gospodarcze. O pobycie w majątku Emilii Plater przypomina niedawno otwarta ścieżka historyczna poświęcona jej pamięci. Na samym początku szlaku znajduje się pomnik bohaterki, ukazujący w nowatorskiej formie rozwianą fryzurę – symbol waleczności młodej patriotki.

Reklama

Naszą opowieść kończymy w Kopciowie, małym litewskim miasteczku, niedaleko granicy z Polską, 20 km na zachód od Druskienik. Tutaj zimą 1831 r. przewieziono ciało Platerówny z Justianowa, aby pochować ją na miejskim cmentarzu. Chcąc uniknąć carskich represji, miejscowy proboszcz na grobie umieścił nazwisko Zielińska, dopiero kilkanaście lat po śmierci pani kapitan pojawiło się prawdziwe nazwisko. Grób istnieje do dzisiaj, jest to obelisk z ciemnoszarego granitu zwieńczony krzyżem.

Za tydzień już ostatni w tym roku odcinek naszego kresowego cyklu. Na koniec zabierzemy Państwa na tereny współczesnej Białorusi do Nieświeża. Znajdująca się tam rezydencja Radziwiłłów, którą kilka lat temu wpisano na Listę UNESCO.

* * *

Przewodnik po Kresach
Więcej na temat Emilii Plater oraz innych słynnych Polaków, znanych rezydencji i ważnych wydarzeniach z kart polskiej historii zapisanej na Kresach znaleźć można w najnowszej książce autorów artykułu Magdy i Mirka Osip-Pokrywka „Polskie ślady na Litwie i Łotwie” wydanej nakładem wydawnictwa BOSZ.

2016-10-06 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

MSZ podało rady dla wybierających się do Egiptu

[ TEMATY ]

podróże

dadoo25071991/pl.fotolia.com

Pamiętaj, aby przez podróżą zagraniczną zarejestrować się w systemie Odyseusz, unikaj podróży do gubernatorstwa Synaju Północnego, na obszary znajdujące się przy granicy z Libią i Sudanem i do Doliny Nilu pomiędzy Asuanem - podkreśla w poradach dla podróżnych do Egiptu resort dyplomacji.

W piątek pociski niewiadomego pochodzenia uderzyły w dwa egipskie ośrodki nad Morzem Czerwonym - Tabę i Nuweibę. W tej pierwszej miejscowości 6 osób odniosło obrażenia. Oba popularne turystyczne miasta położone są na półwyspie Synaj. Uderzenia - podała agencja Reutera - mogą mieć związek ze starciami toczącymi się w rejonie Izraela i Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Co mamy czynić?

2024-12-14 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

„Radujcie się zawsze w Panu!” – wzywa nas dzisiaj Apostoł Paweł. Skąd jednak zaczerpnąć tej radości? Gdzie znaleźć do niej motywację? Tak bardzo nam jej brakuje w naszym codziennym życiu. Święty Paweł odpowiada: „Pan jest blisko!”

Już za tydzień i parę dni zasiądziemy do wigilijnego stołu, zaśpiewamy kolędy, powitamy wśród nas nowonarodzonego Jezusa. Już tak blisko do świąt! Czuć już tę atmosferę, zapachy, podniosłość… Lecz drugiej strony możemy czuć również podenerwowanie, napięcie, pośpiech… Już tak blisko… Czy zdążę ze wszystkim? Tyle jest jeszcze do zrobienia! Tyle do przygotowania! Ileż pracy mnie czeka!
CZYTAJ DALEJ

Z kolędą i opłatkiem

2024-12-16 21:35

Marek Białka

    Po raz kolejny stowarzyszenie z Zawady Uszewskiej zorganizowało spotkanie wigilijne, które poprzedziło tradycyjne rozświetlenie choinki.

    - Spotykamy się co roku, aby nie tylko utrwalać naszą polską tradycję, ale również po to, aby przekazywać zwyczaje świąteczne młodszemu pokoleniu – mówi Maria Robak, prezes Stowarzyszenia „Wieś Naszych Marzeń”. Spotkanie wigilijne w zawadzkim domu ludowym, poprzedził występ dzieci z miejscowej świetlicy, które przedstawiły tradycyjne jasełka o tematyce bożonarodzeniowej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję