Mszę św. wraz z biskupem celebrowali obecni oraz byli duszpasterze, kapłani pochodzący z parafii oraz księża z dekanatu pysznickiego. Na wspólnej modlitwie obecnych było bardzo wielu parafian, którzy własną pracą przyczynili się do rozbudowy świątyni oraz upiększania jej wnętrza.
Na początku Eucharystii parafianie przedstawili krótką historię rozbudowy kościoła. Następnie biskup ordynariusz dokonał pokropienia wodą święconą ołtarza oraz murów świątyni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Słowo pasterza
W kazaniu Bp Nitkiewicz mówił o potrzebie kontemplacji Boga, aby wiernie wypełniać Jego wolę. Zauważył, iż Apostołowie, będący świadkami przemienienia Chrystusa na Górze Tabor, chcieli zbudować na tym wydarzeniu swoją przyszłość, zapominając, do czego zostali powołani. Taki „wydarzeniowy” sposób przeżywania wiary staje się coraz bardziej powszechny w Polsce. Jako środek wspomagający może być nawet pożyteczny, ale z pewnością nie wystarczy. Same emocje to za mało. Dopiero głos z nieba zburzył ich plany.
Reklama
– „Schodź Piotrze! Zapragnąłeś odpocząć na górze? Zejdź, żeby pracować, służyć, być poniżanym i zabitym” – biskup zacytował słowa św. Augustyna. – Z kolei św. Jan Damasceński mówi: „Nie szukaj przed czasem pięknych rzeczy Piotrze, nadejdzie dzień, kiedy będziesz mógł cieszyć się bez końca tą wizją. Pan postawił cię bowiem na czele Kościoła powszechnego, a nie namiotów” – odwołał się z kolei do innego z Ojców Kościoła.
– Moi Drodzy. Ta świątynia w której mieszka Chrystus i gdzie podczas celebracji Mszy św. uobecnia się misterium Jego śmierci i zmartwychwstania, jest czymś zdecydowanie bardziej okazałym, niż namioty, o których rozbiciu myślał św. Piotr. Dzięki pracom wykonanym w ostatnich latach stała się ona większa, piękniejsza i bardziej funkcjonalna. Wszystkim, którzy się do tego w jakikolwiek sposób przyczynili, księżom i świeckim, pragnę z całego serca podziękować – powiedział bp Nitkiewicz.
– Tak jak Góra Tabor stanowiła antycypację Paschy Pana Jezusa, podobnie wasza świątynia parafialna jest przedsionkiem nieba. Należy do rzeczywistości wypełnionej obecnością Boga, aniołów, świętych. Śmiertelny i grzeszny człowiek może jej zakosztować, doświadczając dzięki łasce Bożej przebóstwienia, a zarazem udoskonalenia ludzkiej natury. To jest droga do pełni życia, jakiego świat nigdy nie będzie mógł dać – dodał.
Reklama
– Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną analogię pomiędzy Górą Tabor i waszą świątynią parafialną. Obie są miejscem posłania przez Boga, punktem, z którego trzeba wyruszyć w dalszą drogę. Tutaj bowiem stale rozlega się głos, który nakazuje słuchać Chrystusa, tzn. podążać za Nim z naszymi krzyżami, aby na nich umrzeć i zmartwychwstać. Dlatego dzisiaj, kiedy słusznie zanosimy dziękczynienie do Bożego tronu za wszystkie wykonane prace, kiedy świętujemy, trzeba już myśleć – co dalej. Trzeba prosić Ducha Świętego, aby oświecił umysły, aby rozpalił w sercach swój ogień. Bo z pewnością nie chodzi o to, żeby coś jeszcze upiększyć, poprawić w budynku, zakupić. Ta świątynia ma być przede wszystkim miejscem spotkania z Bogiem i z ludźmi. Ma być punktem wyjścia – podsumował kaznodzieja.
Dalsza część liturgii
Po homilii biskup namaścił olejem świętym ołtarz oraz ściany budowli jako znak ofiarowania na wyłączną służbę Bogu parafialnej świątyni. Przez namaszczenie Krzyżmem ołtarz staje się symbolem Chrystusa, który przed wszystkimi został „namaszczony” i tak jest nazwany. Namaszczenie ścian kościoła oznacza poświęcenie go dla kultu chrześcijańskiego całkowicie i na zawsze.
Następnie nastąpiło okadzenie ołtarza oraz wnętrza świątyni jako miejsca, gdzie wierni wznoszą swoje modlitwy do Boga. Kolejnym elementem obrzędu było zapalenie świec ołtarzowych jako symbol iluminacji świątyni przepełnionej obecnością Boga. Dokonał tego obecny proboszcz parafii ks. Adam Węglarz.
Obrzęd zakończył się nakryciem ołtarza i włączeniem oświetlenia. Nakrycie ołtarza wskazuje, że dla chrześcijan jest on miejscem ofiary eucharystycznej oraz stołem Pańskim. Wokół niego stoją kapłani i wierni, a przez tę sama czynność, choć spełniają różne funkcje, sprawują pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Natomiast oświetlenie ołtarza i kościoła przypomina, że Chrystus jest światłem, którego blaskiem jaśnieje Kościół, a dzięki niemu także cała ludzkość. Na zakończenie uroczystości odbyła się procesja z Najświętszym Sakramentem oraz odśpiewano „Te Deum”.
Garść historii
Reklama
Parafia Jastkowice została erygowana w 1925 r. przez bp. A. Nowaka. Wcześniej był to kościół filialny parafii w Pysznicy. Kościół parafialny pw. Przemienienia Pańskiego zbudowany został w latach 1903-1907. Fundatorami świątyni byli: książę Lubomirski, emigranci z Ameryki i sami parafianie. W czasie I wojny światowej kościół został nieco uszkodzony, odnowiono go w 1926 r.
Ks. Tadeusz Mach w 1973 r. podjął się dzieła rozbudowy świątyni według projektu krakowskich architektów – Bolesława Marchwicy, Bogusława Brągiela i Henryka Schoena. Dobudowano wówczas prezbiterium, boczne wejścia, wewnętrzną antresolę, a w podziemiach prezbiterium kaplicę św. Jana.
Restauracja świątyni miała miejsce w latach 2005-2009. Kolejnej rozbudowy oraz upiększania świątyni podjęli się parafianie 23 maja 2018 r. pod opieką obecnego proboszcza ks. Adama Węglarza. Prace zostały zakończone uroczystością poświęcenia świątyni w odpust parafialny Przemienienia Pańskiego.