Reklama

Niedziela Przemyska

Trzeba zacząć od człowieka

Ideologie są niebezpieczne, bo potrafią przez część prawdy zmanipulować całość, interes własny ukryć pod pozorem interesu ogólnego.

Niedziela przemyska 26/2020, str. I

[ TEMATY ]

ewangelizacja

abp Józef Michalik

Klaudyna Konarzewska

Ewangelizacja nad Soliną

Ewangelizacja nad Soliną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie sposób wyłączyć się całkowicie z życiowych dylematów dokąd chodzimy po tym świecie. Dystans wobec bezpośredniej odpowiedzialności pozwala nam jednak bardziej spokojnie obserwować rzeczywistość i – jak mam nadzieję – bardziej obiektywnie odbierać wypowiedzi i komentarze ludzi odpowiedzialnych za rytm życia Kościoła i państwa, za myślenie społeczne i kulturotwórcze, za to, co korzystne partyjnie i zwyczajnie ludzkie.

Ideologie rozprzestrzeniane i sączone społecznie i interesownie są zawsze niebezpieczne, bo tak często dzięki doświadczeniu psychologii stosowanej potrafią poprzez część prawdy zmanipulować całość, potrafią np. interes własny ukryć pod pozorem interesu ogólnego. I jesteśmy świadkami jak grupa „chorych” ideologów wmawia chorobę zdrowemu i pozyskuje do swego towarzystwa kolejnego adepta. Psychologia grupy lub tłumu ma tu swoje bogate doświadczenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moja i nie tylko moja obserwacja aktualnej sytuacji pozwala zauważyć, że żadna ideologia nigdy, w dalszej perspektywie nie jest w stanie uzdrowić zaistniałej chorej społecznie rzeczywistości. Trzeba odwołać się do antropologii chrześcijańskiej. To człowiek ma za zadanie czynić sobie ziemię poddaną i w oparciu o Boże przykazania, które obiektywizują jego sumienie i przy pomocy współpracy z innymi, poprzez odnowę moralną, a więc poprzez stanowione prawa i wyznaczone obowiązki odnawiać odpowiedzialność społeczną. Człowieka trzeba uzdrawiać, bo jest on chory, sparaliżowany moralnie, od niego trzeba zaczynać.

Potrzebny jest dziś radykalizm wierności prawdzie słów i czynów, ale prawda bez miłości Boga i bliźniego (każdego bliźniego! ) może zranić i nie ujawni swej uzdrowieńczej mocy. Niechęci, podziały, nienawiści, są znakami głębokich zapaści umysłów i sumień, muszą niepokoić i napełniać smutkiem, natomiast krzepią nadzieję świadectwa pozytywne, optymistyczne. Nie brak nam mądrych, uczciwych, przygotowanych i szlachetnych ludzi. Świadczą o tym ich słowa i czyny. Rozeznawajmy je spokojnie i odważnie. W historii dziejów zawsze tak bywało, że wśród ciemności i najwyższych zagrożeń budziły się szczególnie twórcze i mocne świadectwa ludzi niezwykłych. I pokorni, słabi zwyciężali pychę mocnych, bo Bóg pokornym łaskę daje, bo oni z Chrystusem ukrzyżowanym idą do Zmartwychwstania i wysługują moce przychodzącego Ducha Świętego. Ujawniają Jego głos. Działanie tych skromnych, prawych ludzi wspiera niewidzialna moc.

Reklama

Nadzieją napawa głos papieża Franciszka, który niestrudzenie domaga się stałej modlitwy jako udziału w jego posłudze. Tego jeszcze nie było, żeby papieże czuli potrzebę nieustannego osadzania swojej posługi w modlitwie wiernych.

Niezwykle cenny jest głos papieża seniora Benedykta XVI (jego posługa, jak widzimy dziś potrzebna, to też znak czasu! ), chociażby ostatnio ujawniony we wspólnej z kard. Sarahem rozmowie (Z głębokości naszych serc), że u podstaw współczesnego kryzysu kapłanów (pasterzy i nauczycieli wiary) i całego Kościoła (ludzi, którzy przez wiarę spotkali Chrystusa) leży błąd metodologiczny, że słowo Pisma Świętego, Słowo Boga postawiliśmy na równi ze słowem ludzi, obok mędrców, ideologów, obok badań socjologów i innych kryteriów ludzkich. A to nie mądrość człowieka wyznacza bieg dziejów, ale Boży zamiar domaga się współpracy człowieka.

Nie ideologia jakiejkolwiek partii, nie pieniądze, ale odnowa moralna potrzebna jest światu.

Dziś trzeba wrócić do wierności Słowu Boga, odszukać Jego głos, oprzeć się na Jego mądrości, wrócić do Ewangelii, dziesięciu Bożych Słów. Nie brak na naszym polskim horyzoncie ludzi prawych, przygotowanych, wybitnych nawet, którzy odważnie ujawniają swoje myśli i przez podjęte czyny próbują budzić ospałe serce, służyć z nadzieją, niekiedy wbrew nadziei. Nie brak środowisk, grup i wspólnot kościelnych, ruchów i stowarzyszeń, pism i inicjatyw ogólnopolskich i lokalnych, które zasługują na poparcie, aby czuli sens swego trudu, bo niekiedy nawet jeden głos skromnego człowieka, dziecka otwiera serce, trafia w głąb i przeważyć może szalę ku zwycięstwu.

Pomagamy modlitwą, obecnością, zachętą, uznaniem, ale i odwagą obrony człowieka głoszącego prawdę w miłości. Nie wstydźmy się szukać pomocy u Boga przez pośrednictwo Matki Najświętszej i świętych w niebie, ale wyzwalajmy się z prywaty własnych upodobań i z prywaty nadziei. Jeśli Kościół i Polska słabnie, zanikają też nasze nadzieje. Jeśli okręt Ojczyzny zatonie – przestrzegał ks. Skarga – nie uratują się nasze tobołki. >>n

2020-06-24 09:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Michalik o Powstaniu Warszawskim

[ TEMATY ]

abp Józef Michalik

BOŻENA SZTAJNER

Powstanie Warszawskie nie było wcale jakimś wyrazem nieodpowiedzialności. Przeciwnie, było wyrazem tęsknoty za wolnością - uważa abp Józef Michalik. Przewodniczący Episkopatu Polski zaznaczył na swojej oficjalnej stronie, że zawsze z głębokim szacunkiem patrzy na Warszawę. - Jest to jedyne miasto, które było zdolne do tego rodzaju decyzji - dodał.
„Zawsze z wielkim, naprawdę głębokim szacunkiem patrzyłem i patrzę na Warszawę. Jest to jedyne miasto, które było zdolne do tego rodzaju decyzji" - stwierdził abp Michalik.

W jego opinii „Powstanie Warszawskie nie było wcale jakimś wyrazem nieodpowiedzialności. Przeciwnie, było wyrazem tęsknoty za wolnością, było wyrazem pragnienia zamanifestowania, pokazania, że Polacy tęsknią za wolnością, że mają dosyć tej opresji, tych strasznych lat męki i tego świadectwa męczeństwa Polaków i Żydów szczególnie, ale też i innych uczciwych, niewinnych ludzi".

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II wciąż obecny – ulice, szkoły, pomniki, muzea imienia Papieża Polaka

2024-04-26 16:09

[ TEMATY ]

pamięć

św. Jan Paweł II

Zdzisław Sowiński

Na mapie Polski często spotkać można imię Jana Pawła II. To m.in. ponad 679 ulic, 139 placów i prawie 80 rond. Za patrona przyjęło Papieża Polaka też niemal 40 parafii i ponad 1000 szkół oraz Uniwersytetów. Nie brakuje także sanktuariów, muzeów oraz ośrodków myśli imienia Świętego Patrona, który wciąż inspiruje wielu Polaków. W sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II, która miała miejsce 27 kwietnia 2014 roku.

Jan Paweł II w przestrzeni miejskiej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję