Reklama

Niedziela Podlaska

Rodzina Bogiem silna ratunkiem Polski

Hasło przewodnie XI Diecezjalnej Pielgrzymki małżeństw i rodzin do Prostyni 26 lipca skłania do głębszej refleksji nad kondycją moralną narodu i rodziny.

Niedziela podlaska 30/2020, str. IV-V

Dorota Koroś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas niedawno zakończonego czasu wyborów prezydenckich można było zobaczyć na wywieszonych banerach i usłyszeć podczas niektórych dyskusji naczelne zdanie: „jaki wybór – taka Polska”. Niewątpliwie jest ono prawdziwe, jednak chciałbym przekazać tezę jeszcze głębszą: „jaka rodzina – taka Polska”.

Lekarstwo na zagrożenia

Przygotowując się do beatyfikacji czcigodnego sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego warto przypomnieć jego znamienne hasło sprzed lat: „Rodzina Bogiem silna”. Wobec postępującej powojennej ateizacji narodu było to ważne wezwanie, aby w Polsce nie zrujnowano chrześcijańskiego fundamentu. Program Prymasa Tysiąclecia nawiązywał wszakże do sprawdzonej już idei oporu wobec rusyfikacji i germanizacji realizowanej na ziemiach polskich podczas długoletniej niewoli. Wtedy to właśnie wobec braku instytucji państwa i innych polskich organizacji, Kościół i rodzina stały się głównym ogniskiem transmisji wiary, kultury i całego dziedzictwa narodowego. I chociaż były zwalczane i szykanowane, duch narodu nie osłabł, lecz doprowadził do zmartwychwstania ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nauczanie Prymasa Tysiąclecia o rodzinie i narodzie jest szczególnie aktualne dzisiaj, na przełomie wieków. Albowiem demony marksistowskie ciągle odzywają się i przynoszą postawy o charakterze ateistycznym. Niejednokrotnie dzisiaj życie rodzinne ulega rozbiciu poprzez nadmierną pracę rodziców i wyjazdy zarobkowe. Wzrasta nieustannie plaga rozwodów. Powstają liczne związki nieformalne, tzw. związki na próbę oraz dramatycznie maleje liczba związków sakramentalnych. Wszechobecna jest wreszcie przedziwna niechęć do posiadania potomstwa, co stawia Polskę w grupie najbardziej starzejących się społeczeństw świata. Szczytem wreszcie błędnej formacji prawnej i moralnej promowanej przez liczne media i środowiska lewicowe są związki homoseksualne. Aby zaradzić tym wszystkim niebezpieczeństwom, należałoby właśnie wprowadzić nauczanie kard. Wyszyńskiego w praktyczne działanie. Zagrożenia te zostały przez niego właśnie rozpoznane, przekazane, omówione i wnikliwie zbadane już ponad 60 lat temu.

Bez rodziny nie ma przyszłości narodu

Kard. Stefan Wyszyński w swym nauczaniu i działalności pasterskiej wyrażał autentyczną troskę o chrześcijański kształt rodziny polskiej. Wypływało to z jego pasterskiej odpowiedzialności i głębokiego patriotyzmu, które podpowiadały mu, że bez rodziny nie ma przyszłości narodu. Zdaniem Prymasa drogą Kościoła w Polsce jest człowiek formowany przez dwie najważniejsze i naturalne dla niego wspólnoty: rodzinę i naród. „Rodzina i naród – jak pisał – to nie są instytucje, to są organizmy żywe, mające swoją własną dynamikę i przejawy biologicznego bytowania. Poza nimi wszystkie inne formy bytowania, takie jak państwo, rząd, partia – mają wymiar instytucji. Naród i rodzina muszą istnieć, a tamte instytucje mogą istnieć lub nie”. Patrząc na dzisiejszą sytuację można śmiało powiedzieć, że jest zupełnie odwrotnie – rodzina i naród są marginalizowane, zaś dominuje nurt wyznaczany przez niewidzialnych panów tego świata, układy polityczno-biznesowe, ścierające się partie i budowany przez kulturę kult jednostki, której wszystko się należy, która ma osiągnąć sukces i która nie musi słuchać Boga i Kościoła.

Reklama

W nauczaniu Czcigodnego Sługi Bożego odkrywamy fundamentalną prawdę, że naród to rodzina rodzin: „słusznie mówi się, że naród jest rodziną rodzin, bo narodowi, państwu i Kościołowi najwięcej dają rodziny, rodzice, mąż i żona”. Stanowi to „być albo nie być” społeczeństwa. Innym razem mówił: „w jedności rodziny i jej umocnieniu widzimy wzmocnienie jedności narodu. Naród składa się z rodzin i dlatego każdy, kto chce umocnienia narodu, musi pracować nad umocnieniem rodziny”. Prymasowskie hasło „Rodzina Bogiem silna” wiązało się z Jasnogórskimi Ślubami Narodu. Zwracało ono uwagę na konieczność umocnienia związków małżeńskich i rodzinnych na bazie wartości religijnych, na głębokiej wierze całego narodu – wszystkich rodzin polskich, wszystkich ochrzczonych i wyznających Chrystusa. Spojrzenie Kardynała na naród sięgało przede wszystkim wartości duchowych człowieka. Albowiem „społeczność narodowa nie tylko jest złączona jednością fizyczną obywateli, nie tylko jednością pochodzenia poprzez związki krwi, ale przede wszystkim jest to jedność duchowa, jedność serc”. Dlatego już w okresie powojennym prymas Wyszyński w specjalny sposób traktował rodzinę nadając jej status „Kościoła domowego, wchodzącego w skład Kościoła parafialnego; natomiast Kościoły parafialne tworzą Kościoły lokalne, czyli diecezje, co razem stanowi Rodzinę Rodzin Bożych”. Rodzina chrześcijańska dla Prymasa była „źródłem, z którego bierzemy życie, pierwszą szkołą uczącą nas myśleć – pierwszą świątynią, w której uczymy się modlić”. Dlatego i dzisiaj Polska może być silna siłą rodzin modlących się wspólnie, uczestniczących razem w niedzielnej Liturgii i kultywujących całe katolickie dziedzictwo.

Polska racja stanu

Gdy chodzi o znaczenie rodziny dla narodu, Prymas stanowczo twierdził, że „rodzina chrześcijańska jest pierwszą społecznością w życiu narodu, najbardziej podstawową. Wszak rodzina daje społeczeństwu, narodowi i państwu dar Boży – człowieka [...] . Dzięki temu rodzina jest poniekąd matką społeczeństwa, gdyż naród powstaje z rodzin. Rodziny piastują w swoich dłoniach losy narodów”. Tak więc pomiędzy rodziną a narodem i państwem istnieje zasadnicza i konieczna relacja. Przyjmuje ona – w nauczaniu Kardynała – charakter społecznej zależności: „zdrowa biologicznie i moralnie rodzina przedłuża byt narodu, zabezpiecza jego tożsamość i dziejowy rozwój. Z kolei naród i państwo w trosce o zabezpieczenie własnego bytu dążą do podtrzymywania należnej pozycji rodziny w społeczeństwie”. Skoro naród jest rodziną rodzin to właśnie dzięki rodzinie naród trwa i kroczy ku przyszłości. Chociaż jest ona najmniejszą komórką społeczną, to najbardziej trwałą i przewyższającą wszystkie inne formy życia społecznego. Mówiąc językiem Prymasa Tysiąclecia można jasno stwierdzić: „rodzina domowa ma dla nas wartość polskiej racji stanu, naszego »być albo nie być«”.

Przed laty prymas Wyszyński w jednym ze swoich przemówień porównał rodzinę do dzieła sztuki. Aby ono powstało, wymaga to trudu zwycięstwa nad sobą przez wszystkich jej członków, począwszy od małżonków. Gwarantem tego zwycięstwa jest Bóg, dlatego „rodzina Bogiem silna” może być i istotnie jest prawdziwym dziełem sztuki. Albowiem z Boga jest wszelka moc, łaska i prawda. Dzisiejsza rozdarta Polska potrzebuje powrotu do Boga i modlitwy w rodzinach; potrzebuje dojrzałej miłości i wzajemnej troski o siebie w domach rodzinnych; potrzebuje szczerych rozmów o życiu, polityce, wychowaniu potomstwa; potrzebuje zupełnie innego spojrzenia na demografię narodu – nie przez pryzmat 500+, lecz przez pragnienie budowania wiernego, silnego i dumnego narodu.

2020-07-21 13:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szokujące tezy "eksperta" demografii: Otwórzmy granice i będzie nas 70 milionów

2025-07-11 09:43

[ TEMATY ]

Polska

demografia

migracja

wyludnianie się

otwarcie granic

screenshot

GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Światowy Dzień Ludności obchodzony jest 11 lipca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

[ TEMATY ]

wakacje

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Wakacje to czas, gdy wielu udaje się na zasłużony wypoczynek. Destynacje urlopowe – zarówno te bliższe, jak i dalsze – z różnych przyczyn mogą stanowić wyzwanie z perspektywy praktykowania wiary w warunkach innych niż te codzienne. – Czas urlopu jest ważny i potrzebny. Wielu myśli o nim przez wiele miesięcy. Planuje, wybiera, realizuje. Człowiek wierzący w tych działaniach pamięta o Bogu – podkreśla ks. dr Stanisław Szczepaniec. Wraz z przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, a jednocześnie konsultorem Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poruszamy kwestie, o których warto pamiętać, planując wakacyjne wyjazdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję